Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Jak Zostałam Peruwiańską Żoną

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 3 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Jak Zostałam Peruwiańską Żoną | Autor: Mia Słowik

Wybierz opinię:

Booklover

„Jak zostałam peruwiańską żoną”, to debiut Mii Słowik. Według opisu mamy tutaj do czynienia z literaturą faktu. Ten gatunek kojarzy się przede wszystkim z bezstronnymi i obiektywnymi reportażami, tutaj dostajemy raczej pamiętnik głównej bohaterki (która jest inspirowana najprawdopodobniej samą autorką, chociaż nie mamy co do tego stuprocentowej pewności). Opis oraz pierwsza połowa książki sugeruje także, że będzie to powieść podróżnicza. Po przeczytaniu całości czytelnik orientuje się, że został trochę oszukany, ponieważ to nie podróże i obce kultury wysuwają się na pierwszy plan historii.

 

Cała opowieść zaczyna się od tego, że główna bohaterka przytłoczona swoim życiem i relacjami rodzinnymi, zachęcona przez terapeutkę ustawień zostawia wszystko i bez konkretnego celu ani oczekiwań, wyjeżdża do Ameryki Południowej by tam odmienić swoje życie. Po tym postanowieniu dostajemy wiele historii o tym, jak kobieta wychowana w kulturze europejskiej mierzy się z niekończącymi się i coraz boleśniejszymi zderzeniami z zupełnie inną mentalnością i nawykami. Najczęściej nie są to fortunne spotkania. Bohaterka balansuje na granicy życia i śmierci (o dziwo) zawsze wychodząc ze swoich przygód cało i zdrowo, chociaż do teraz zastanawiam się jak to możliwe. Pojechała do obcego kraju w ciemno i jeśli w przypadku opowieści jest to ciekawy koncept tak jeśli pomyślimy, że działo się to naprawdę – czytelnik zaczyna być przerażony wyborami postaci. Wydaje mi się, że każdy samotny podróżnik w obcym państwie nawet nic o nim nie wiedząc ma więcej ostrożności i instynktu samozachowawczego niż nasza bohaterka. Niektóre historie są bardzo ciekawe i z pewnością nie przeczytamy o takich rzeczach w przewodnikach i pewnie gdyby nie brak ostrożności, to nie dowiedzielibyśmy się wielu rzeczy, ale czy warto tak ryzykować dla ciekawej opowieści? Jest to raczej książka o tym jak nie podróżować i jak nie zachowywać się w obcym kraju.

 

W opowieść wplecione są szare prostokąty, które wyglądają trochę jak poradnikowe wstawki. Tłumaczą one rzadziej spotykane i nieoczywiste rzeczy jak ustawienia systemowe czy różne zabytki w Ameryce. Nie jestem fanką tego zabiegu, ponieważ te prostokąty wybijają czytelnika z nurtu opowieści nie wnosząc nic szczególnego do poziomu czyjejkolwiek wiedzy. Jeśli ktoś chciałby pogłębić dane zagadnienie, to może to zrobić w sekundę biorąc do ręki telefon, a ta książka miała na celu raczej zabawiać czytelnika niż go edukować.

 

Pomimo początkowego sceptycyzmu po jakimś czasie opowieść zaczęła mnie wciągać. Na wiele wątków musiałam przymykać oko, nie chciałabym tu także oceniać wyborów życiowych i zachowań bohaterki, ale sama historia zrobiła się ciekawa i chciałam czytać dalej. Stąd moje ogromne rozczarowanie, gdy w połowie książki przestała być ona o tematyce podróżniczej, a stała się książką o relacjach i trudach dnia codziennego. Ta część nie była już wciągająca i czytałam ją tylko po to, by skończyć książkę. Może mogłoby to być ciekawe, gdyby nie fakt, że książka – nawet według opisu – miała być głównie o podróżach i przygodach, a chcąc przeczytać coś z literatury podróżniczej nie mamy ochoty na przedłużające się historie o zakładaniu rodziny. Myślę, że historia wiele by zyskała, gdyby część z historiami rodzinnymi wydać jako osobną historię, a tu zostawić tylko temat podróży i wzbogacić historie jeszcze o kilka przygód czy anegdotek, bo czasem miałam wrażenie, że autorka pisała o niektórych miejscach dość pobieżnie.

 

Minusem są liczne błędy językowe oraz błędy ortograficzne w wydaniu. Plusem natomiast są strony z obrazami. Nie wiemy niestety, kto jest ich autorem, możemy jedynie podejrzewać o to autorkę, ale jest to ciekawy i przyjemny dla oka przerywnik w historii.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial