Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Jak Kochać Zwierzęta W Świecie Człowieka

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Jak Kochać Zwierzęta W Świecie Człowieka | Autor: Henry Mance

Wybierz opinię:

Inka

 Za solidność wydania Jak kochać zwierzęta w świecie człowieka autor książki Henry Mance, odpowiada własnym doświadczeniem dziennikarskim publikując w poważanym brytyjskim „Financial Times”.Gdyby nie beletrystyczny niemal tok narracji uznalibyśmy niniejszą książkę za publikację naukową. Znajdziemy tutaj i bibliografię i porządnie opracowany indeks w zakończeniu. Tym, co wyróżnia tę książkę z wielu podobnych tematycznie jest rozłożenie akcentów. To prowokacyjna lektura i prowokująca do przemyśleń w zakresie kwestii moralnych, etyki, czy antropologii. Podkreśla znaczenie naszych indywidualnych decyzji konsumenckich, ale także akcentuje konsekwencje prosumenckich działań w sferze makro. Już sam podział na części, z których jedna dotyczy zabijania zwierząt, a druga miłości do zwierząt jest znaczący. Sugeruje różne punkty widzenia. Gwarantuje holistyczne potraktowanie zagadnienia z rysem wprowadzającym; wstępem Krótka historia ludzi i innych zwierząti zakończeniem brzmiącym niczym przesłanie Jak kochać zwierzęta. O co tyle hałasu?

 

Jak głosi zapowiedź wydawcy, autor „podejmuje prywatne śledztwo (…). Zatrudnia się w ubojni i na fermie hodowlanej (…). Zgłębia nasze poglądy (…)”. Jednym słowem eksperyment. I to ciekawy. Bowiem Henry Mance głosząc własne rozważania, powołuje się na szereg myśli. Poczynając od starożytnych i nowożytnych filozofii, po normy obyczajowe i przepisy prawne. Bierze na warsztat teorie Darwina i zestawia z obecnym stanem badań. Tłumaczy własne motywacje napisania książki. Uprzedza o osobistym, emocjonalnym podejściu do tematu. Na pierwszy rzut oka ma to charakter perswazyjny, nawet oskarżycielski. Nic bardziej mylnego. Jakkolwiek autor przytacza pesymistyczne (a często drastyczne) przykłady, zawsze podkreśla afirmacyjny charakter życia; korelacji świata ludzi i zwierząt.

 

Jednocześnie obala powszechnie utrwalane schematy. Burzy komfort, w którym myślimy o sobie w samych pozytywnych kontekstach. Tymczasem prawda wygląda zupełnie inaczej i Mance podaje konkretne przykłady na relatywizm moralny. Bardzo niewygodny, bo wymagający zajęcia zdecydowanego stanowiska. Jaką pozycję zająć w tym dualizmie? Zaznaczyć mocne argumenty antropocentryczne, czy postawić na partnerstwo? Zwierzę jako pupil, czy animalsy w aspekcie użytkowym, eksploatacyjnym? Niełatwe zadanie. Zważywszy na utrwalony w animacjach Disneya wyidealizowany wizerunek słodkiego jelonka Bambi z zalotnymi rzęskami, wdzięczącego się pieska Pluto i bezkonkurencyjnej myszki Miki. Z drugiej strony – seriale przyrodnicze z nieśmiertelnym głosem Krystyny Czubówny, czy króla dokumentu – sir Richarda Attenborough (przywoływanego zresztą w tejże książce).

 

Część pierwsza nawiązuje do ewolucjonizmu i daje krótki rys historyczny. Przytaczane są fakty z okresu udomawiania zwierząt, symboliki sięgającej do starożytnych kultur Egiptu, Grecji. Potem – twierdzenia Kartezjusza na temat „bezduszności” zwierząti Barucha Spinozy o zagrożeniu cywilizacji rosnącą „emancypacją” tychże (to bardzo swobodna peryfraza). Ale jest też głos zza drugiej strony barykady. Obrońców praw zwierząt: Jeremy’ego Benthama, Thomasa Erskine’a, czy Richarda Rydera.

 

Dalsze wywody zmierzają w stronę doświadczeń autora wynikłych z rozmów z wieloma naukowcami, studiowaniem literatury fachowej oraz własnych praktyk w ubojni zwierząt, czy na kurzej fermie. Rozdziały te naznaczone są dużym ładunkiem emocjonalnym (sam Mance po tym „przeszkoleniu” z wegetarianizmu przeszedł na weganizm, co jest wielce wymowną, czytelną manifestacją zważywszy na naturalistyczne, turpistyczne wręcz opisy kastracji baranów). Pada pytanie o głębszy sens zabijania. Kwestie moralne i przebieg ich granic. Zderzenie rozważań teoretycznych ze szczegółowym opisem procedur produkcyjnych. Wstrząsające nawet dla uodpornionego czytelnika. Autor nie tkwi w bańce filtrującej informacje. Zdaje sobie sprawę, że każda kultura, religia, filozofia, region świata inaczej podchodzi do traktowania zwierząt. Ma świadomość patowych sytuacji bez jasnych rozstrzygnięć. Ale daje jednocześnie w miarę ogólny, obiektywny obraz racji wszelkich stron konfliktu. To wielki plus tej publikacji. Powołuje się na dane statystyczne, konkretne teksty naukowe, kampanie reklamowo – społeczne i relacji naocznych świadków. Wskazuje zagrożenia związane z beztroskim używaniem antybiotyków w hodowli,laboratoryjnym tworzeniem żywności zmodyfikowanej genetycznie; przypomina o niebezpieczeństwie braku monitoringu zewnętrznego nad niektórymi producentami. Padają w końcu mocne słowa o masowym mordowaniu i okrucieństwie oraz sugerowanie alternatywnych, roślinnych rozwiązań.

 

W ustępie Ocean zawsze przegrywaprzedstawiono nawet kodeks wędkarza i metaforyczne znaczenie łowienia. Ale są też konkrety: kampanie „ratuj wieloryby”, czy statystyki dotyczące przemysłu rybołówstwa. Czy omółki czują ból? Takie pytania tez się pojawiają.

 

Część druga to kwestie moralne, etyczne, filozoficzne zatytułowane – Miłość do zwierząt. A co tutaj? Anawet o ogrodach biblijnych i zoologicznych. Nie sposób się znudzić. I taka jest cała książka.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial