Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Insulinooporność. Dieta I Książka Kucharska

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Insulinooporność. Dieta I Książka Kucharska | Autor: Tara Spencer

Wybierz opinię:

Olga Piechota

W ostatnim czasie coraz częściej mówi się o różnych zaburzeniach, chorobach czy trudnościach wynikających z naszej biologicznej sfery. Bardzo mnie to cieszy, gdyż ważne jest, żeby zdawać sobie sprawę z istnienia takich spraw i wiedzieć, jak sobie z nimi radzić. Jesteśmy jako społeczeństwo na tak bardzo zaawansowanym poziomie, że w tej chwili mamy wiele efektywnych sposobów pomocy, a jeśli nawet ich nie posiadamy, to staramy się je stworzyć. To daje możliwość, by każdy z nas mógł funkcjonować przynajmniej trochę lepiej, jeśli w ogóle nie całkowicie normalnie. Przykładem takiego aspektu jest insulinooporność, która jest częstą trudnością, więc warto wiedzieć, jak ułatwić sobie życie i pomóc swojemu organizmowi. Ale czym jest ta insulinooporność? Insulinooporność to zmniejszona wrażliwość mięśni i tkanki tłuszczowej na insulinę, co prowadzi do zaburzenia metabolicznego. Rezultatem tego może być duży przyrost masy, złe samopoczucie, a w niektórych przypadkach nawet cukrzyca.

 

Gdy dostanie się diagnozę insulinooporności, to warto poszukać, jak najwięcej informacji o tym, by po części rozwiązać tę trudność. Moim własnym rozwiązaniem jest zawsze literatura. Choć akurat mnie nie przyciągnęła diagnoza, ale zwykłe pragnienie pogłębienia wiedzy i zdobycia też nowych, interesujących przepisów. Trudno mi określić, jak duże jest zapotrzebowanie na wiedzę właśnie w postaci książki. Ile ludzi poszukuje tak konkretnych informacji? Ile z nich skorzysta? Nie mam najmniejszego pojęcia, ale myślę, że warto było napisać tę książkę, choćby dla garstki. Tak naprawdę to nie może być garstka, patrząc że ta pozycja doczekała się polskiego tłumaczenia.
"Insulinooporność. Dieta i książka kucharska" jest napisana bardzo przyjemnym językiem, który pozwala w sposób efektowny przyswoić przedstawioną wiedzę. Dzięki prostemu odbiorowi miałam poczucie, że nie jest to pozycja, z której tak naprawdę się uczę, ale rozmowa z kimś, kto ma wiedzę i z zamiłowaniem przekazuje mi ją. To duży plus, bo ostatecznie bez poczucia znużenia i niemocy uczę się tych nowych rzeczy. To na pewno zachęca.

 

Autorka wydaje się być bardzo praktyczną osobą, która doskonale zna świat i ludzi. Wie, jak wygląda rzeczywistość i wie, z jakimi trudnościami zmagają się jej czytelnicy. Nie owija w bawełną, ani też nie razi naukowymi wypowiedziami, choć książka jak najbardziej ma naukowe podstawy. Uczciwie mówi o tym, że walka z insulinoopornością i często przyrostem masy jest trudną i długą walką. Dieta ma wiele minusów, o których otwarcie mówi, ale też rzeczowo, co daje poczucie, że da się to przetrwać. W ostatecznym rozrachunku dieta jest efektywna i przynosi więcej plusów. Nie jest też czymś stałym. Takie spojrzenie jest racjonalne, ale też bardzo zachęcające do podjęcia próby. Tym bardziej że pisarka krok po kroku tłumaczy co i jak robić, ale nie jest to sztywny schemat. Cały czas widać różnorodność kontekstową i elastyczność przedstawionych pomysłów.

 

Ludzie z insulinoopornością mają najróżniejsze trudności, czasami wynikające z ich biologii, czasami z charakteru, a czasami z możliwości środowiska. Naprawdę byłam zachwycona, gdy zobaczyłam jak subtelnie jest to ujęte w tej książce. Tym bardziej że pojawiają się też ćwiczenia, których mocno się obawiałam, gdyż mam słabą kondycję i jestem prawie wcale nierozciągnięta – bądźmy szczerzy, jestem przeciwieństwem jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Tymczasem okazało się, że i takie aspekty są ujęte. Są ćwiczenia dla osób o słabych możliwościach fizycznych, ale i ćwiczenia dla ludzi, którzy już systematycznie ćwiczą.

 

Co do części z przepisami mam dość mieszane odczucia. Ogólnie są bardzo interesujące i niejedną potrawę zrobiłoby się z chęcią od razu. Niemniej w tym przypadku to nie wystarcza, gdyż nie są one przystosowane do polskich realiów. Nie wiem, jak to się ma do Ameryki, lecz u nas duża część składników jest trudnodostępna, a już na pewno nie w zwykłym markiecie. W dodatku niektóre z nich są naprawdę drogie, więc niekoniecznie na każdą kieszeń. To nie jest tak, że one są złe. Po prostu przydałby się jakiś tłumacz-dietetyk, który dostosowałby te przepisy do naszych składników. Momentami jest to możliwe i wynika z samej treści. Choć pewnie to też kwestia praw autorskich. Pomijając ten aspekt, to w ogóle przedstawiony plan żywienia jest bardzo ciekawy i inspirujący.

 

"Insulinooporność. Dieta i książka kucharska" to bez wątpienia interesująca i wartościowa pozycja. Przyznam się, że najczęściej tego typu książki irytują mnie i przede wszystkim nie spełniają moich oczekiwań. Są zbyt wydumane dla mnie. Tymczasem ta książka jest prosta w odbiorze, przystosowana do rzeczywistości i pełna nadziei. Polecam ją osobom, które zmagają się z insulinoopornością, ale też osobom, które są ciekawe świata. Zresztą nigdy nie wiadomo, co przyszłość przyniesie. Taka wiedza może się przydać.

MarJadka

 To kolejna pozycja poświęcona insulinooporności. W podtytule jest „100 łatwych do przygotowania dań, plan codziennych posiłków i ćwiczenia, które pozwolą ci schudnąć”.

 

Tara Spencer, to wykwalifikowana dietetyczka i trenerka personalna. Może się pochwalić doświadczeniem w leczeniu zaburzeń odżywiania sportowców i stosowania diety jako naturalnej metody leczenia wielu schorzeń. Z własnego doświadczenia wie, na czym polegają zmagania z insulinoopornością i zespołem policystycznych jajników (PSOS).

 

Muszę przyznać, że książka jest ładnie wydana. Brak kredowego papieru zaliczam zdecydowanie na plus – dzięki temu książka nie jest bardzo ciężka, choć na pewno nie jest to rozmiar kieszonkowy. Ilustracje nie przytłaczają swoją ilością czytelnika i nie sprawiają, że książka staje się albumem.

 

Zawartość podzielona jest na dwie części. Pierwsza to „Pokonanie insulinooporności”. Każda z części podzielona jest na rozdziały. Szczerze mówiąc, nie od razu trafiłam na interesujące mnie ćwiczenia, bo nie ma tu takiego rozdziału poświęconego tylko im. Autorka w pierwszym rozdziale „Zrozumienie problemu” wyjaśnia w bardzo przystępny sposób nie tylko samo pojęcie insulinooporności, ale podaje podstawy metabolizmu (a problemy z nim ma bardzo dużo osób), wyjaśnia rolę insuliny i jedzenia, omawia białko, węglowodany i tłuszcze. Dużo miejsca poświęcone jest oczywiście samej insulinooporności – dużo wyjaśnił mi akapit „Czynniki ryzyka rozwoju insulinooporności”. Bardzo ważne jest omówienie roli diety w tym schorzeniu, podanie do niej wytycznych oraz jej skutków.

 

Rozdział drugi to „Intuicyjne odżywianie - i życie – dla dobrego zdrowia”. Tutaj dopiero znajdują się poszukiwane przeze mnie ćwiczenia. Ale wcześniej jest też akapit poświęcony dobremu traktowaniu siebie. Autorka zwraca uwagę np. na to, jak traktujemy sami siebie, jakim językiem do siebie mówimy, podaje parę sposobów na praktykowanie samowspółczucia. To było dla mnie zaskakujące. No i duża część poświęcona poszukiwanym ćwiczeniom. Nie zawiera jedynie opisów samych ćwiczeń, ale podaje też wskazówki dla osób zapracowanych, mających przez to ograniczony zasób czasowy; są tu podstawowe plany ćwiczeń oraz „Przewodnik rozwiązywania problemów”.

 

Wreszcie rozdział trzeci – „Plan posiłków w diecie w insulinooporności” zawiera bardzo przydatny 4-tygodniowy plan posiłków (w którym każdy tydzień ma podaną listę zakupową), podstawowe produkty spożywcze spiżarniane oraz niezbędne narzędzia i sprzęt. Informacje, które każdy może sobie to sam poznajdywać, ale zebrane w jednym miejscu znacznie ułatwiają życie.

 

Część druga to „Przepisy kulinarne”. Tu znajduje się siedem rozdziałów. Dodatki i buliony, Śniadania, Sałatki i zupy, Przekąski i przystawki, Potrawy wegetariańskie i wegańskie, Ryby i owoce morza, Drób i mięso, Napoje i desery. Każdy rozdział zaczyna się spisem potraw, na które przepisy znajdziemy, wraz z podaniem strony, na której się znajduje.

 

Każdy przepis, mimo, że bez ilustracji, jest tak graficznie opracowany, że wcale nie jest tu nudno 😊 Umieszczony jest na stronie w dwóch kolumnach. Po lewej stronie, pod tytułem, znajduje się informacja o czasie przygotowania i na jaką ilość podane są składniki (ml lub porcji). Następnie na czerwono wyróżnione jest kilka zdań poświęconych danej potrawie. Pod nimi wyszczególniono składniki potrzebne do użycia. Po prawej podany jest przepis, pod nim na szarym tle „Wskazówka dotycząca składników”, a pod nią „Analiza wartości odżywczych na porcję”. Niektóre przepisy mieszczą się na dwóch stronach.

 

Na końcu książki znajdują się Źródła, Przypisy, dwa załączniki (Wykaz żywności z indeksem i ładunkiem glikemicznym oraz Brudna Dwunastka i Czysta Piętnastka) i Indeks przepisów.

 

Dla mnie to bardzo potrzebna książka. Szkoda tylko, że tytuły poszczególnych rozdziałów – jak dla mnie – są zbyt ogólne i nie odzwierciedlają zapowiedzi z tytułu książki. Można się o tym przekonać dopiero wertując kartki. Ale poza tym – super.

Kozel

  Aby pokonać insulinooporność, zrzucić zbędne kilogramy i pozbyć się utrudniających życie symptomów, trzeba tę dolegliwość zrozumieć. Insulinooporność sama w sobie nie jest bowiem chorobą, a jedynie – albo aż! – zaburzeniem metabolicznym i objawem. Sama z tym problemem żyję od kilku lat i uważam, że – mimo jego powszechności – nadal zbyt mało go rozumiemy. Każda rzetelna publikacja na ten temat jest zatem na wagę złota.

 

Jedną z książek, z którymi warto się zapoznać, jest ta autorstwa Tary Spencer. Jej pełny tytuł i podtytuł brzmią: „Insulinooporność. Dieta i książka kucharska. 100 łatwych do przygotowania dań, plan codziennych posiłków i ćwiczenia, które pozwolą ci schudnąć”. Rzeczywiście znajdziemy w niej wszystko, co obiecuje okładka i wszystko, co składa się na autorski „plan odwracania insulinooporności”.

 

Autorka książki, Tara Spencer to wykwalifikowana dietetyczka i trenerka personalna. Ma ogromne doświadczenie w pracy z zaburzeniami odżywiania, zaburzeniami metabolicznymi i dietoterapią. Udowadnia, że wprowadzając kilka prostych zmian, można odwrócić przebieg insulinooporności i wiążącego się z nią stanu przedcukrzycowego.

 

„Insulinooporność. Dieta i książka kucharska” jest napisana prostym, przyjemnym językiem. Czytelnik znajdzie tu trochę teorii i zdecydowanie więcej praktycznych porad. Dzięki takiej narracji może wręcz odnieść wrażenie prowadzenia rozmowy z życzliwym mu dietetykiem. Autorka przedstawia się jako osoba znająca omawiany problem od podszewki, doskonale orientująca się we wszystkich niedogodnościach, z jakimi zmagają się osoby insulinooporne. Nie czaruje, że wszystko zmieni się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Przeciwnie, podkreśla, że wiele pracy trzeba włożyć w doprowadzenie swojego organizmu do właściwego stanu.

 

Ponieważ ja teorię zgłębiałam już wcześniej, w czasie lektury skupiłam się przede wszystkim na najbardziej interesującej mnie części dietetycznej. Znalazłam tu sporo ciekawych, bardzo szybkich przepisów z dość prostych składników. Receptury zostały zebrane w miesięczny plan żywieniowy, zaś Tara Spencer stanęła na wysokości zadania, umożliwiając swojemu czytelnikowi sposobność gotowania raz na dwa dni. Autorka nie czaruje – mówi rzeczowo, że taki sposób odżywiania ma wiele minusów, jednak po pierwsze, można się do niego przyzwyczaić, po drugie, nie jest czymś stałym, obowiązującym na zawsze. Takie podejście na pewno zachęca, by przynajmniej spróbować.

 

Dla mnie ważne jest także to, że zaproponowany jadłospis nie stanowi sztywnego schematu. Tara Spencer zakłada pewną elastyczność, uwzględniając różne preferencje, nietolerancje i przyzwyczajenia osób z insulinoopornością.

 

Jedyne moje zastrzeżenie dotyczy wykorzystanych w poszczególnych przepisach produktów. Trzeba mieć na względzie, że książka Tary Spencer została napisana z uwzględnieniem realiów rynku amerykańskiego. Oznacza to dwie rzeczy. Po pierwsze, pojawiają się tu składniki, których u nas próżno szukać. Po drugie, część z nich wcale nie jest polecana przy insulinooporności. Dieta w przypadku tego zaburzenia metabolicznego zakłada prostotę. Im mniej przetworzony produkt, tym lepiej. Dodatkowo w Polsce mamy z pewnością łatwiejszy dostęp do jedzenia dobrej jakości, nie modyfikowanego konserwantami i zbędnymi dodatkami.

 

Warto pomyśleć o powyższej kwestii w czasie lektury i przygotowywania się do gotowania, dopasowując listę ingrediencji z poszczególnych przepisów do naszej rzeczywistości. Trochę szkoda, że polski wydawca nie pomyślał o konsultacji dietetycznej z kimś, kto dopasowałby receptury do polskiego kontekstu, umieszczając uwagi chociażby w przypisie.

 

Istotną częścią książki są również fragmenty poświęcone aktywności fizycznej. I tu kolejny plus: autorka pomyślała zarówno o osobach z dużą nadwagą i tych o słabszych możliwościach, jak i o insulinoopornych ćwiczących już od pewnego czasu.

 

Podsumowując, „Insulinooporność. Dieta i książka kucharska" to bardzo interesująca pozycja. Przy całej swojej wartości merytorycznej pozostaje przyjazna w odbiorze, a zasady w niej opisane łatwe do wdrożenia.

 

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial