Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Dwudziestka

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Dwudziestka | Autor: Tomasz Żak

Wybierz opinię:

żuczek75

Nie pierwszy to już raz i na pewno nie ostatni sięgam po książkę, która jest kontynuacją. Jeśli kogoś zainteresuje moja recenzja, to sugeruję, żeby jednak zacząć od „Trzydziestki”, która była nawiasem mówiąc debiutem Tomasza Żaka. Oczywiście z treści „Dwudziestki” można się domyślić, co działo się wcześniej, jednak żywię głębokie przekonanie, że znajomość drugiego tomu zupełnie zepsuje frajdę z czytania pierwszego, wiadomo bowiem, jak się on skończy. „Dwudziestka” jest bowiem kontynuacją tej samej historii.

 

Ważni bohaterowie to Iwona i Jakub Jabłońscy, którzy pojawili się już w pierwszym tomie. Teraz są małżeństwem i mają czteroletnią córkę. Kuba został poczytnym pisarzem, a Iwona zajmuje się dzieckiem i jako była policjantka jest konsultantką pisarza, jego beta-czytelniczką i muzą. Cieszą się wspólnym dobrym życiem.

 

Pojawia się również ponownie Andrzej Pałecki, którego połączyła z Jabłońskimi śmierć jego syna Tomka opisana w „Trzydziestce”. Andrzej to wieloletni burmistrz jakiejś pipidówki. Teraz, po śmierci Prezesa, świat polityki ogarnia chaos, z którego wyłania się Nowa Polska Siła,. NPS jak huragan idzie przez Polskę, wygrywa wybory i do rządu powołuje między innymi Andrzeja Pałeckiego.

 

Jednym z nowych bohaterów jest student Dominik Wierzbicki. Pasjonuje się fotografią i dorabia robiąc fotki dla tabloidu „Nius!”. Dominik wyjeżdża do w Tajlandii by spędzić tam swoje dwudzieste urodziny (stąd tytuł). Tam w podczas jednej z wieczornych przechadzek w poszukiwaniu ciekawych ujęć, napotyka awanturę podczas gry w karty. Uwagę reportera przyciągają polskie słowa i arogancki typo wielkim mniemaniu o sobie. Dominikowi przychodzi do głowy, że może to być jakiś mniej znany celebryta albo polityk, robi więc kilka fotek. Resztę wakacji spędza na sprawdzaniu, kto to mógłby być.

 

Nie mogę napisać jak zdjęcia zrobione prze Dominika splotą się z wątkiem śmierci młodego Pałeckiego (z  „Trzydziestki”), żeby nie zdradzić Wam zbyt wiele. Faktem jest, że otwierają one puszkę Pandory.  Każdy z bohaterów ma jakieś tajemnice i grzechy, których wolałby nie ujawnić. A jednak zawsze jest ktoś, kto o nich wie i trzyma winowajcę w szachu. Każdy kłami i każdy chce kogoś wyprowadzić w pole lub wykorzystać. Dwuznaczności, drugie dna, kłamstwa. To wszystko wplątuje bohaterów w stacje, z których nie ma wyjścia albo wyjścia bez szwanku. Wszystko się gmatwa, nie wiadomo, komu ufać. A Tomasz Żak bardzo umiejętnie dawkuje czytelnikowi wiedzę i odsłania tajemnice. Meandruje w gąszczu splotów wydarzeń i zaskakuje woltami.

 

W kontekście Andrzeja Pałeckiego pojawiają się aluzje do sytuacji politycznej Polski. Tomasz Żak od nich nie stroni i bardzo sarkastycznie komentuje rzeczywistość.

 

W jego wizji umiera Prezes, a jego osieroceni poplecznicy starają się za wszelką cenę zachować jedność i nie wypaść z gry. Żak celnie opisuje mechanizmy rządzące polityką, jest świetnym obserwatorem, ale ukazuje je w krzywym zwierciadle i ironicznym dystansem. Zresztą inne wątki przewijające się w tle traktuje podobnie. LGBT, kler, lajfstajlowcy…

 

Ciekawym zabiegiem wydaje się być umieszczenie akcji najnowszej powieści Żaka w 2023 roku.Prawdopodobnie zabieg taki wiąże się z kalendarzem wyborczym. Jednak dodaje to nieco smaczku książce. Zobaczymy, na ile Żak jest prorokiem?

 

Na koniec może jeszcze słowo o słowie, czyli o języku. Mnie się zasadniczo podoba. Sporo tu języka potocznego, odrobina słów niecenzuralnych, ale służą one dosadności i zjadliwości. Sprawia, że dialogi są naturalne i zabawne. W moim odczuciu autor nie przekracza granicy wulgarności. Jednakże odrobinę zbyt wiele tu jakiegoś bliżej nieokreślonego slangu czy nowomowy. Nie wiem, gdzie i kto tak mówi, ale czasami można się pogubić. Niespecjalnie podobały mi się też cytaty z piosenek. Prawdę mówiąc, w moim odczuciu niewiele wniosły. No i zakończenie. Jest w nim coś niedopowiedzianego. Nie wszystkie wątki zostały domknięte w taki sposób, by mnie to zadowoliło. Być może to zabieg celowy, bo wróży kolejny tom? Na pewno przeczytam. Bo „Dwudziestka” to wciągająca lektura trzymająca w napięciu.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial