Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Gdzie Jesteś, Piękny Świecie

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 3 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 4 votes
Styl: 100% - 4 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 3 votes

Polecam:


Podziel się!

Gdzie Jesteś, Piękny Świecie | Autor: Sally Rooney

Wybierz opinię:

Wanda Rajska

 "Gdzie jesteś, piękny świecie" to najnowsze dzieło młodej irlandzkiej pisarki – Sally Rooney, która kilka lat temu odniosła wielki sukces dzięki powieści "Normalni ludzie". Było o niej naprawdę głośno, a w niedługim czasie powstał również serial na podstawie książki. Serialu nie oglądałam, jednak powieść czytałam i szczerze mnie zachwyciła, więc przy pierwszej sposobności sięgnęłam po "Gdzie jesteś... ". Wcześniej zapoznałam się z bardzo pozytywnymi recenzjami na jej temat i opinią, że to najlepsza powieść Rooney, w związku z czym przystąpiłam do lektury z naprawdę dużymi oczekiwaniami.

 

W tej powieści towarzyszymy dwóm parom: młodej pisarce Alice i jej poznanemu na Tinderze nowemu chłopakowi Felixowi oraz Eileen i Simonowi, którzy znają się od dzieciństwa i niebezpiecznie balansują na granicy przyjaźni i miłości. Ważniejszy jest tu jednak inny związek - przyjaźń obu kobiet, które w pisanych do siebie mailach relacjonują nawzajem swoje życie, a przy okazji prowadzą głębokie rozważania na temat sensu istnienia, natury człowieka i kierunku, w którym zmierza nasz świat.

 

Obie kobiety niezbyt optymistycznie odbierają naszą rzeczywistość, choć to może zbyt delikatnie powiedziane. Postrzegają ją zdecydowanie w ciemnych barwach, wręcz wieszczą niedługi koniec naszej cywilizacji. Krytycznie oceniają to, co dzieje się w polityce i wzrost popularności prawicowych partii. Prawdziwym strachem napawa je stan środowiska i fakt, że być może przekroczyliśmy już linię, za którą nie ma odwrotu od katastrofy ekologicznej. Zastanawiają się, jaką Ziemię zostawimy naszym dzieciom. Czy w związku z tym odpowiedzialnym jest sprowadzanie na świat kolejnych pokoleń. Dostrzegają koszmarną niesprawiedliwość społeczną – dziki konsumpcjonizm mieszkańców rozwiniętych państw i niewyobrażalną biedę całych mas ludzkich w dalekich od Europy czy Ameryki krajach. Krytykują też współczesną sztukę, kulturę, literaturę jako tandetne i niezajmujące się tym, czym powinne, szukające jedynie taniego poklasku.

 

Na tle tych ponurych wizji nie lepiej zarysowują się same bohaterki. Obie, około trzydziestoletnie, nie oceniają dobrze swojego życia. Obie są zdecydowanie nieszczęśliwe. Alice odniosła duży sukces, którego nie udźwignęła - przypłaciła go załamaniem i pobytem w szpitalu. Eileen nadal rozpacza po dawnym związku, mimo, że była w nim nieszczęśliwa. Obie nie wiedzą, dokąd zmierzają, nie mają zarysowanych planów na przyszłość, a z ich rozważań można wywnioskować, że w ogóle nie dostrzegają głębszego sensu życia i nie odczuwają wewnętrznej radości. W trakcie lektury ten narastający stopniowo fatalizm zaczął mnie w końcu męczyć i przygnębiać, a może złościć? Może nie jestem tak przenikliwa i tak wrażliwa na losy wszechświata, jednak szczęścia w większym stopniu dopatruję się w tym, co bliskie, osobiste i wyłącznie moje. O dziwo, okazało się, że jeżeli cokolwiek może uratować nasze bohaterki i nadać ich życiu barw, to właśnie to, co bliskie i przyziemne – przyjaźń miłość, rodzina.

 

„Gdzie jesteś, piękny świecie” to niezwykle wnikliwa i inteligentna analiza naszego niedoskonałego świata, choć odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule musimy poszukać sami w sobie, podobnie jak bohaterki powieści. Sally Rooney ograniczając się do spokojnej, niespiesznej akcji i bardzo prostych środków wyrazu celnie potrafi przedstawić głębokie emocje, ból istnienia, niemożność, a zarazem wielkie pragnienie pełnej komunikacji z innymi oraz wszystko to, co subiektywnie cieszy, rani i przeraża niejednego z nas. Jest to wartościowy, choć na pewno nie lekki kawałek literatury i podstawa do własnych rozważań nad kondycją współczesnego człowieka i świata.

ladyoflake

Nie jest to życie, które ja sama sobie wyobrażałam dla siebie. Ale takie właśnie jest moje życie, jedyne, jakie mam

 

 Irlandzka autorka Sally Rooney od niedawna należy do grona moich ulubionych pisarek. Kiedy po raz pierwszy przeczytałam „Rozmowy z przyjaciółmi”, zakochałam się w jej nowoczesnym, lapidarnym stylu, w jakim pisze o relacjach między młodymi ludźmi. Dlatego z niecierpliwością odliczałam dni do premiery jej najnowszego bestsellera „Gdzie Jesteś, Piękny Świecie”.

 

Z wielką przyjemnością zagłębiłam się w pierwszym rozdziale, ale ze strony na stronę mój wielki entuzjazm zaczął nagle spadać. Powieść Rooney po raz kolejny porusza temat problemów emocjonalnych młodego pokolenia. Bohaterami są dwie pary Alice — pisarka, która za pomocą aplikacji randkowej Tinder poznaje pracującego w magazynie Felixa i Eileen, doświadczona przez życie raczkująca redaktorka, próbująca flirtować ze swoim przyjacielem z dzieciństwa — Simonem.

 

Rozdziały są skonstruowane w bardzo specyficzny sposób i przeplatają się ze sobą. Jeden to korespondencja mailowa pomiędzy Alice i Eileen, w której przyjaciółki piszą o problemach społeczno-politycznych i dzielą się dość głębokimi refleksjami, na temat doświadczanych emocji A kolejny to opis związków, który tworzą obie pary.

 

Niestety, w moim odczuciu największym minusem książki są mocno spłycone relacje pomiędzy kobietą a mężczyzną. W powieści nie brakuje scen seksu. Wręcz jestem w stanie wysnuć śmiałą hipotezę, że zbliżenia fizyczne są głównym (a może jedynym?) spoiwem pomiędzy parami. Brakuje dobrej komunikacji, rozmawiania o swoich potrzebach, rozwiązywanie konfliktów inaczej niż przez łóżko. Naprawdę? Czy tak mają wyglądać związki ludzi w dwudziestym pierwszym wieku? Dodatkowo sceny miłosne są opisane w dość infantylny sposób i bardziej przypominają fantazje w fanfiku na Wattpadzie pisanym przez nastolatkę niż powieść dojrzałej literacko autorki, która przecież tak niedawno osiągnęła światowy sukces i jest nazywana Salingerem ery Snapchata.

 

Natomiast bardzo podobała mi się korespondencja pomiędzy bohaterkami, w której, poza osobistymi sprawami, zostały poruszone ważne dla świata współczesne problemy. Jednocześnie melancholijne rozterki miłosne i zawodowe pozwoliły mi, na utożsamienie się z młodymi kobietami wywołując we mnie uczucie przyjemnego ukojenia.

 

Książkę zdecydowanie polecam, chociażby po to, żeby wyrobić sobie własne zdanie na jej temat. Niestety, mnie nie zachwyciła, a w moim sercu pierwsze miejsce zajmują ukochane „Konwersacje z przyjaciółmi”.

 

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial