Taiga
- Do najbardziej popularnych podcastów zdecydowanie należą te o historiach kryminalnych i nie ma w tym nic dziwnego. Tematy związane z true crime są niezwykle popularne w tożsamości popkulturowej, każdy potrafi wymienić co najmniej kilku słynnych morderców z całego świata. Mamy aż nadmiar seriali, filmów i dokumentów o zbrodniach, które mrożą krew w żyłach, ale jednocześnie pochłaniają bez reszty odbiorcę. Ale co mają wspólnego te opowieści z feminizmem?
Karen Kilgariff oraz Georgia Hardstark są autorkami popularnego podcastu o tematyce kryminalnej, a prywatnie dobrymi przyjaciółkami. Podczas ich rozmów można wyczuć prawdziwą chemię między nimi, co tylko ubarwia ich słuchowiska. Opowiadają o morderstwach, porwaniach i gwałtach w dość specyficznej, luźniej formie, co wielu osobom się przypadło do gustu. Wszyscy fani My Favourite Murder wyczekiwali premiery pierwszej książki autorstwa obu pań z ogromnymi oczekiwaniami. Krytycy zza granicy docenili tę pozycję, bo trafiła ona na pierwsze miejsce list bestsellerów tak prestiżowych czasopism amerykańskich jak „New York Times” czy „USA Today”.
Okładka jest utrzymana w tonie minimalistycznym, co jest ogromnym plusem. Został zachowany styl kojarzony z dziewczynami, szczególnie poprzez czcionkę dobraną do tytułu, a świetnym zabiegiem jest użycie jaskrawego różu, gdyż przyciąga wzrok – nie da się jej nie zauważyć na półce. Jest to szczególnie ważne na rynku polskim, gdyż z racji na region, w jakim podcast jest tworzony nie jest tak popularny w Polsce, jak za granicą.
Mamy tu do czynienia z ciekawym i oryginalnym zabiegiem, wyróżniającym tę pozycję na tle innych. Ze względu na ilość autorek, sztuk dwie książka nie ma jednostajnej narracji i nie jest zwykłą relacją, a po prostu rozmową. Nie da się nie zauważyć podobieństwa między podcastem, a książką, bo język w niej zawarty przypomina bardziej słuchowisko i pogaduszki dwóch koleżanek relacjonowanych na bieżąco. Na początku jest to odpychające i dopiero w ciągu czytania odbiorca powoli się oswaja z tą trudną w wykonaniu konwencją. Jest to pomysłowe i odświeżające. Jednak wiele do życzenia ma tłumaczenie, które delikatnie mówiąc nie należy do perfekcyjnych. Przełożenie pewnych słów i zwrotów wywołuje ciarki żenady i ból głowy, co osłabia moc książki. Niestety tłumacz nie podołał swojemu zadaniu w wielu monetach, co ma niemały wpływ na odbiór lektury.
Jeśli ktoś spodziewał się, że ta książka będzie antologią historii o morderstwach to bardzo się rozczaruje. Co prawda pewne wątki są wplecione, jednak głównie czytamy o doświadczeniach i przemyśleniach autorek. „Bądź sexy i nie daj się zamordować” jest przesiąknięta feministycznym przekazem, z czym Karen i Georgia się w ogóle nie kryją i był to ich zamiar, który został w pełni zrealizowany. Niektóre historie mrożą krew w żyłach i tłumaczą, dlaczego te dwie kobiety są tak bardzo zafiksowane na temat morderstw, bo same były w wielu niebezpiecznych sytuacjach. Dzielenie się takimi doświadczeniami musiało być trudne, a nawet bolesne, jednak przez to obie są autentyczne i nie boją się o tym mówić głośno inspirując czytelniczki. Forma, z jaką relacjonują swoje przygody sprawia, że nie możemy odłożyć książki i od razu chcemy wiedzieć więcej i więcej.
Duch feministyczny pojawia się coraz pewniej na polskim rynku wydawniczym, co mnie osobiście bardzo cieszy. Książkę polecam przede wszystkim kobietom, ponieważ dzięki niej mogą poznać sytuacje, których same mogą być uczestniczkami. Na pewno pozycja skłania do refleksji nad konstruktami społecznymi i jaką rolę odgrywają w nich kobiety.