Uleczkaa38
-
Już tak to w życiu jest, że często wielkie wynalazki, idee i pomysły, które zmieniły i zmieniają świat na lepsze, są wynikiem kompletnego przypadku! Wielu z nas nie zdaje sobie nawet sprawy z tego faktu, jak wiele zawdzięczamy dziś kompletnym zbiegom okoliczności, które gdzieś tam kiedyś pozwoliły wpaść ludziom na nieszablonowe odkrycia. O tym, że tak właśnie było, opowiada w znakomity sposób książka dla dzieci pt. „Szczęśliwe przypadki”, która ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Muchomor.
Odkrycie smakowitych i pobudzających właściwości kawy podczas zwykłego spaceru gdzieś w Etiopii, wynalezienie fajerwerków podczas zaskakującego wypadku w kuchni, odkrycie zapałek przy czynności mieszania chemicznych substancji, wynalezienie chipsów ziemniaczanych za sprawą narzekań natrętnego klienta w restauracji, czy też chociażby powstanie super trwałego kleju podczas pracy nad lepszymi soczewkami do teleskopu... - to tylko kila z niezwykłych wynalazków, o zaistnieniu których zadecydował przypadek i które zostały opisane w tej książce.
Soledad Romero Marino i Montse Galbany - twórcy tej pozycji, dokonali tu znakomitego i jakże efektownego w swej finalnej postaci, połączenia przyjemnego z pożytecznym. Z jednej strony mamy tu bowiem intrygujące historie fabularne o największych, przypadkowych odkryciach, które cechuje pomysł, humor, klimat i których dopełniają wspaniałe ilustracje. Z drugiej strony jest to zaś porcja cennej wiedzy o owych odkryciach, która jest podana w interesujący, ale i zarazem niezwykle prosty i przystępny dla dziecka, sposób.
Słowa uznania cisną się na usta również pod samym kątem przekazania tych wszystkich informacji, gdzie to mamy zazwyczaj ciekawie zarysowane miejsce i czas danego odkrycia, nierzadko krótką charakterystykę odkrywcy, jak i wreszcie prosty opis samego odkrycia – najważniejsze fakty, konkrety i informacje. Ponadto autorzy zadbali również o to, by wskazać na ogrom znaczenia danego odkrycia dla świata, ludzkości i rozwoju. To kwintesencja, meritum i zarazem wielka lekkość relacji w jednym, czyli ze wszech miar idealnie połączenie.
Bardzo efektownie i pięknie dla oka przedstawia się również ilustracyjne oblicze tego tytułu, na które to składa się chociażby porcja klimatycznych, ładnych dla oka i zabawnych ilustracji, ale też i cały układ stron, które wypełniają rozmaite barwy. To wszystko czyni tę lekturę jeszcze przyjemniejszą, ciekawszą i łatwiejszą w odbiorze. Warto docenić tu także całościowe wydanie tej książki, gdzie to mamy m.in. duży format, twardą oprawę oraz znakomitą jakość papieru i druku.
Jak już wspominałam, lektura tej pozycji tyleż bawi sobą młodego czytelnika, co i niesie mu porcję wartościowej wiedzy o świecie, nauce i największych, choć przypadkowych, dokonaniach na jej polu. Tak naprawdę jednak spotkanie z tą książką może stanowić dopiero wstęp i swoistą zachętę do odkrywania świata nauki na wielu rozmaitych polach. Dlatego też jest przekonana o tym, że tytuł ten sprawdzi się znakomicie nie tylko w domowym zaciszu, ale też i chociażby na szkolnej lekcji.
Jeśli chodzi o samo spotkanie z tą pięknie wydaną książką, to upływa nam ono w iście błyskawicznym tempie, przy wielkim zainteresowani w niezwykle przyjemny sposób. To po prostu ciekawa relacja, pokaźna dawka humoru i piękno ilustracji, którym zachwyci się tak dziecięcy, jak i dorosły odbiorca. Dlatego też ze swej strony gorąco zachęcam i namawiam was do sięgnięcia po książkę „Szczęśliwe przypadki”, która sprawdzi się świetnie także jako pomysłowy prezent dla dziecka. Polecam – naprawdę warto!