Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Świat Według Clarksona. Czy Da Się To Przyspieszyć?

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Świat Według Clarksona. Czy Da Się To Przyspieszyć? | Autor: Jeremy Clarkson

Wybierz opinię:

Jeżyk w literatce

  Wiele osób z pewnością kojarzy Jeremy’ego Clarksona. Wśród miłośników motoryzacji sławę zyskał, prowadząc razem z Richardem Hammondem i Jamesem Mayem, programy Top Gear oraz The Grand Tour. Z kolei inni mogą go kojarzyć z prowadzenia brytyjskiej wersji Milionerów czy Farmy Clarksona, w której spotykamy go w całkiem nowej odsłonie. Miłośnicy książek prawdopodobnie będą go kojarzyć z serii książek Świat według Clarksona, w której dzieli się z czytelnikami swoimi poglądami, dotyczącymi najróżniejszych aspektów życia.

 

Od razu przyznam, że nie jest to moje pierwsze spotkanie z Jeremym Clarksonem. Jestem fanką zarówno Top Geara, jak i The Grand Tour. Ponadto czytałam jedną (albo dwie) z wcześniejszych książek Clarksona. I chyba po raz pierwszy aż tak się z nim nie zgadzam.

 

Wiem, że mnie i Jeremy’ego Clarksona dzieli naprawdę wiele – zaczynając od kraju pochodzenia, na wieku kończąc. Jednak do tej pory, czytając jego książki, raczej było tak, że z niektórymi z jego stwierdzeniami się nawet zgadzałam. W przypadku tekstów zamieszczonych w książce Świat według Clarksona. Czy da się to przyspieszyć? już tak różowo nie jest. Z wieloma poglądami autora nie mogę się zgodzić. Szczególnie tekst 45 litrów czerwonego z dystrybutora nr 4 poproszę – w ten sposób chcę kupować wino – sprawił, że z całą mocą zdałam sobie sprawę jak daleko mi do zgadzania się z poglądami pewnego dziennikarza z Wielkiej Brytanii.

 

O dziwo to, że nie zgadzam się z poglądami Clarksona, nie skreśla w moich oczach jego książki. Wręcz przeciwnie! Teksty Jeremy’ego sprawiły, że nad wieloma sprawami musiałam pomyśleć, pewne poglądy zweryfikować. Nie oznacza to od razu, że ta książka skłoniła mnie do zmiany sposobu myślenia, czy sprawiła, że inaczej patrzę na świat. Mam na myśli raczej to, że czasami warto przemyśleć swoje poglądy, sprawdzić, czy nadal się z nimi zgadzamy i w razie konieczności – zmodyfikować je.

 

Pomijając kwestie światopoglądowe, Świat według Clarksona ponownie czytało mi się bardzo dobrze. Teksty są przyjemne w odbiorze, a czytając je, czułam się jakbym była w czasie pogawędki ze znajomym, który w swoją wypowiedź wplata wiele ciekawych anegdotek. Dzięki temu nie miałam żadnego problemu z czytaniem tekstów jeden po drugim, robiąc sobie przerwy tylko na omówienie niektórych kwestii.

 

Można by pomyśleć, że ósmy tom Świata według Clarksona jest pozbawiony wad. A przynajmniej taki obraz idealnej książki prawdopodobnie wyłaniał się z mojego tekstu. Jednak pozycja ta ma pewien istotny minus, o którym muszę wspomnieć w tej recenzji. Otóż… Clarkson praktycznie w każdym tekście nawiązuje w jakiś sposób do realiów życia w Wielkiej Brytanii czy sytuacji politycznej kraju, w którym żyje. Nie ma w tym nic dziwnego, jednak w pewnym sensie stanowiło to dla mnie problem. Nie jestem doskonale zorientowana w sytuacji politycznej Wielkiej Brytanii, a w książce nie umieszczono przypisów, które by mi wyjaśniały kto jest kim, czym charakteryzuje się dana partia… Wszystkie te informacje musiałam wyszukiwać w Internecie w czasie czytania, co trochę zakłócało mi lekturę. Mogę w tym momencie się mylić, ale wydaje mi się, że w którejś z początkowych części Świata według Clarksona znajdowały się przypisy. Mam nadzieję, że pojawią się także w kolejnych tomach. Z pewnością wielu osobom pomogą zrozumieć teksty Clarksona.

 

Komu polecam tę książkę? Praktycznie każdemu, kto nie ma problemu z ludźmi o odmiennych poglądach. Jest to lektura bardzo ciekawa, zmuszająca do myślenia i analizowania. Czyta się ją lekko i szybko, ale raczej nie jest to czytadło do poduszki. Więc jeśli masz ochotę na coś lekkiego, co jednocześnie zmusza do myślenia – to najnowsza książka Jeremy’ego Clarksona jest z pewnością pozycją dla ciebie. Wiele osób z pewnością kojarzy Jeremy’ego Clarksona. Wśród miłośników motoryzacji sławę zyskał, prowadząc razem z Richardem Hammondem i Jamesem Mayem, programy Top Gear oraz The Grand Tour. Z kolei inni mogą go kojarzyć z prowadzenia brytyjskiej wersji Milionerów czy Farmy Clarksona, w której spotykamy go w całkiem nowej odsłonie. Miłośnicy książek prawdopodobnie będą go kojarzyć z serii książek Świat według Clarksona, w której dzieli się z czytelnikami swoimi poglądami, dotyczącymi najróżniejszych aspektów życia.

 

Od razu przyznam, że nie jest to moje pierwsze spotkanie z Jeremym Clarksonem. Jestem fanką zarówno Top Geara, jak i The Grand Tour. Ponadto czytałam jedną (albo dwie) z wcześniejszych książek Clarksona. I chyba po raz pierwszy aż tak się z nim nie zgadzam.

 

Wiem, że mnie i Jeremy’ego Clarksona dzieli naprawdę wiele – zaczynając od kraju pochodzenia, na wieku kończąc. Jednak do tej pory, czytając jego książki, raczej było tak, że z niektórymi z jego stwierdzeniami się nawet zgadzałam. W przypadku tekstów zamieszczonych w książce Świat według Clarksona. Czy da się to przyspieszyć? już tak różowo nie jest. Z wieloma poglądami autora nie mogę się zgodzić. Szczególnie tekst 45 litrów czerwonego z dystrybutora nr 4 poproszę – w ten sposób chcę kupować wino – sprawił, że z całą mocą zdałam sobie sprawę jak daleko mi do zgadzania się z poglądami pewnego dziennikarza z Wielkiej Brytanii.

 

O dziwo, to że nie zgadzam się z poglądami Clarksona, nie skreśla w moich oczach jego książki. Wręcz przeciwnie! Teksty Jeremy’ego sprawiły, że nad wieloma sprawami musiałam pomyśleć, pewne poglądy zweryfikować. Nie oznacza to od razu, że ta książka skłoniła mnie do zmiany sposobu myślenia, czy sprawiła, że inaczej patrzę na świat. Mam na myśli raczej to, że czasami warto przemyśleć swoje poglądy, sprawdzić, czy nadal się z nimi zgadzamy i w razie konieczności – zmodyfikować je.

 

Pomijając kwestie światopoglądowe, Świat według Clarksona ponownie czytało mi się bardzo dobrze. Teksty są przyjemne w odbiorze, a czytając je, czułam się jakbym była w czasie pogawędki ze znajomym, który w swoją wypowiedź wplata wiele ciekawych anegdotek. Dzięki temu nie miałam żadnego problemu z czytaniem tekstów jeden po drugim, robiąc sobie przerwy tylko na omówienie niektórych kwestii.

 

Można by pomyśleć, że ósmy tom Świata według Clarksona jest pozbawiony wad. A przynajmniej taki obraz idealnej książki prawdopodobnie wyłaniał się z mojego tekstu. Jednak pozycja ta ma pewien istotny minus, o którym muszę wspomnieć w tej recenzji. Otóż… Clarkson praktycznie w każdym tekście nawiązuje w jakiś sposób do realiów życia w Wielkiej Brytanii czy sytuacji politycznej kraju, w którym żyje. Nie ma w tym nic dziwnego, jednak w pewnym sensie stanowiło to dla mnie problem. Nie jestem doskonale zorientowana w sytuacji politycznej Wielkiej Brytani, a w książce nie umieszczono przypisów, które by mi wyjaśniały kto jest kim, czym charakteryzuje się dana partia… Wszystkie te informacje musiałam wyszukiwać w Internecie w czasie czytania, co trochę zakłócało mi lekturę. Mogę w tym momencie się mylić, ale wydaje mi się, że w którejś z początkowych części Świata według Clarksona znajdowały się przypisy. Mam nadzieję, że pojawią się także w kolejnych tomach. Z pewnością wielu osobom pomogą zrozumieć teksty Clarksona.

 

Komu polecam tę książkę? Praktycznie każdemu, kto nie ma problemu z ludźmi o odmiennych poglądach. Jest to lektura bardzo ciekawa, zmuszająca do myślenia i analizowania. Czyta się ją lekko i szybko, ale raczej nie jest to czytadło do poduszki. Więc jeśli masz ochotę na coś lekkiego, co jednocześnie zmusza do myślenia – to najnowsza książka Jeremy’ego Clarksona jest z pewnością pozycją dla ciebie. 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial