Szelest | Autor: Małgorzata Oliwia Sobczak

Jeśli do tej pory nazwisko Małgorzaty Oliwii Sobczak nic Wam nie mówi to musicie to koniecznie zmienić i poznać bliżej tę Autorkę. Już będąca jej Autorstwa trylogia „Kolory zła” i kolejne jej odsłony udowodniła, że Autorka zasłużenie stała się nową gwiazdą kryminalnego firmamentu, co w pełni potwierdza „Szelest” – najnowsza powieść, która wyszła spod jej pióra.

„Szelest” początkowo budzi obawy co do logiki konstrukcji powieści – akcja dzieje się w dwóch płaszczyznach czasowych i pojawiają się przeskoki z końcówki lat 90-tych, do współczesności. Czytelnik musi zatem uważnie śledzić narracje, aby odnaleźć się w schemacie tej opowieści. Kłótnia kochanków w sylwestrową noc przed kilkunastu laty bynajmniej nie stanowi nieistotnej wzmianki, a znajdzie swoje przełożenie na wątek współczesny, sprawiając, że obie struktury czasowe znajdą swoje uzasadnienie.

Zasadnicza akcja toczyć się będzie we współczesnym Sopocie, w którym to za sprawą pewnej aplikacji mobilnej zwanej „Place to rest” rządni wrażeń jej posiadacze mają zostać skierowani w miejsca, w których poziom ich adrenaliny w istotny sposób zostanie podniesiony. Trójmiasto stanie się zatem przestrzenią, w której twórca wspomnianej aplikacji będzie pogrywał sobie z jej użytkownikami.

Zadanie przetestowania kontrowersyjnego programu przypada w udziale dziennikarce Alicji Grabskiej. W ten oto sposób kolejne koordynaty przekazywane przez aplikację wywołują coraz więcej jej podejrzeń w stosunku do owego programu. Kiedy bowiem po przyłapaniu na miłosnych igraszkach przypadkowej pary kochanków, odkryciu podejrzanej kasety wideo z perwersyjnym nagraniem pornograficznym, kobieta trafia na miejsce zbrodni odnajdując ciało zamordowanej młodej dziewczyny, najwyższa pora, by uruchomić śledztwo – nie tylko prokuratorskie, ale i dziennikarskie. W poszukiwaniach sprawcy dziennikarkę wesprze detektyw Oskar Korda, co sprawi, że nie tylko zbrodnia stanie się ich wspólnym udziałem, ale ich szyki zewrą się również na prywatnym gruncie, co sprawi, że nie zabraknie również seksualnego podtekstu ich relacji. Wkrótce okaże się również, że znaleziony na miejscu zdarzenia filmik nagrany na karcie pamięci stanie się łącznikiem współczesnych zdarzeń z mrokami przeszłości.

Historia, którą zafundowała czytelnikom Autorka jest niebanalna, pełna zwrotów akcji, licznych wątków pobocznych idealnie dopełniających wątek główny, jak i wyrazistych postaci. Już sama Grabska jest wielowymiarowa. Z pozoru pewna siebie, stanowcza, skazana na sukces kobieta, która w rzeczywistości pod powierzchnią zimnej i wyrachowanej skrywa w sobie ogromną wrażliwość i kruchość,  mającą ukryć przed światem niejedną jej tajemnicę, która podszyta jest erotyzmem.

Karta po karcie czytelnik wciągany jest zatem w mrok misternie zaplanowanej przez Autorkę intrygi, wodzony jest na pokuszenie i niejednokrotnie wprowadzany w ślepy zaułek, po to, by jeszcze bardziej wzbudzić ciekawość i zaskoczyć nieoczywistym finałem. Warto bowiem podkreślić w tym miejscu, że chociaż wiele razy w czasie odkrywania tej opowieści będziecie mieli wrażenie, że wszystkie tropy są już jasne i prowadzą Was wprost do rozwikłania morderczych zagadek, to nie dajcie się zwieść. Małgorzata Oliwia Sobczak wie jak sprowadzić Was na manowce i sprawić, że ponownie znajdziecie się w środku ciemnego lasu, w którym najdrobniejszy szmer wywoływał będzie ciarki na Waszym ciele i sprawiał, że z duszą na ramieniu czytać będziecie dalej.

Mi pozostaje mieć tylko nadzieję, że na kontynuację losów Grabskiej i Kordy przyjdzie mi niedługo czekać, a mam nadzieję, że i Wy dołączycie do tego grona po przeczytaniu tego elektryzującego thrillera kryminalnego, do czego serdecznie Was zachęcam.