Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Sprawa Prezydenta

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Sprawa Prezydenta | Autor: Marc Elsberg

Wybierz opinię:

zuczek75

Zastanawialiście się kiedyś, ile stron można przeczytać w ciągu jednego dnia? Ja tak. I nie przypuszczałem, że może być ich 600. Musi być spełniony tylko jeden warunek. Książka, którą czytamy to „Sprawa prezydenta” autorstwa Marca Elsberga. Co takiego jest w tej pozycji, że aż tak wciąga? Odpowiedź jest prosta, to akcja. Od pierwszej do ostatniej strony nie ma czasu na chwilę wytchnienia.

 

Ale zacznijmy od początku. Były prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, Douglas Turner,  zostaje zatrzymany na wniosek Międzynarodowego Trybunału Karnego na lotnisku w Atenach i oskarżony o zbrodnie przeciwko ludzkości, których miał się dopuścić w Afganistanie, w czasie, kiedy pełnił najwyższy urząd w państwie. Trybunał Haski twierdzi, że ma niepodważalne dowody przeciw Turnerowi, jednak nie chce ich ujawnić.  Biały Dom nie może oczywiście pozostawić takiej sytuacji bez reakcji. Urzędujący prezydent USA grozi, Trybunałowi, Grecji, a w końcu wszystkim państwom Unii Europejskiej sankcjami gospodarczymi i politycznymi.

 

Smaczku całej historii dodaje fakt, że z ramienia haskiego trybunału sprawę prowadzi Dana Martin, która jako dziecko doświadczyła traumy wojny na Bałkanach, zanim została ewakuowana z Sarajewa. Jej  ojciec pozostał w kraju i przeżył wojnę w byłej Jugosławii tylko dlatego, że dzięki nalotom amerykańskim na pozycje serbskie wojna w końcu się zakończyła. Ojciec ma pretensje do Dany, że występuje przeciwko Stanom Zjednoczonym, które on uważa za kraj, który ocalił mu życie.

 

Biały Dom wysyła zaś ekipę najlepszych prawników i innych specjalistów, którzy mają tylko jeden cel: uwolnić z greckiego aresztu byłego prezydenta. Za (prawie) wszelką cenę. Wśród nich są zwolennicy rozwiązań na drodze sądowej, ale i tacy, którym marzy się akcja wojskowa. Ale żeby nie było tak prosto, do gry włącza się grupa najemników z byłym oficerem armii amerykańskiej na czele, za plecami której stoi tajemniczy zleceniodawca. A to dopiero początek.

 

Political fiction na bawić i bawi. U niektórych czytelników może pojawić się skojarzenie z Donaldem Trumpem. Douglas Turner, Donald Trump… nawet inicjały się zgadzają. Trudno powiedzieć, czy takie było zamierzenie autora. Jednak zachowanie Trumpa z czasów jego prezydentury stają przed oczami, podobnie jak pewne fakty z niedawnej historii i pozwalają sądzić, że Marc Elsberg mógł zainspirować się ta postacią.

 

Oczywiście jest to fikcja w czystej postaci. Marc Elsberg snuje dywagacje typy „co by było gdyby?”. Zarysowuje punkt wyjściowy i wokół  niego rysuje fikcyjny scenariusz rozwoju akcji. Sytuacja aresztowania prezydenta jest niezwykle mało prawdopodobna, jednak świetnie służy fabule i skłania do przemyśleń na temat odpowiedzialności prawnej przywódców państw za własne czyny popełniane w związku z piastowanym stanowiskiem. Czy głowy państwa stoją ponad prawem, czy też mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności.

 

„Sprawa prezydenta” Marca Elsberga to książka niezwykle wciągająca i trudno ja odłożyć. Typowy zarywacz nocy.  Łatwo sobie wyobrazić jej ekranizację. To mógłby być kinowy hit sensacyjny albo nawet kilkuodcinkowy serial. Kiedy czytałem, przed oczami widziałem już w roli prezydenta Douglasa Turnera wspaniałego aktora, Harrisona Forda. Dana Martin jawiła mi się jako znana amerykańska aktorka Amy Adams, a jej protagonista Derek, doradca nowego prezydenta USA, to wypisz, wymaluj Matthew McConaughey. Być może moje typowania aktorskie nie są  doskonałe. Każdy może przeprowadzić w wyobraźni własny casting. Tak czy owak „Sprawa prezydenta” to doskonały materiał na scenariusz.

 

I jeszcze jedna rzecz. Podczas czytania zupełnie nie przyszło mi do głowy, że autor nie jest Amerykaninem. Marc Elsberg to Austriak. Zaskoczyło mnie to.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial