Mars Albo Nieskończoność Światów | Autor: Bohdan Szymczak

Artefakty, których istnieniu zaprzecza oficjalna nauka. Tajemnica fotografii, którą można rozwiązać jedynie poprzez podróż w czasie. Przybycie kosmitów, o niewiadomych jeszcze zamiarach. Pandemia, która zmienia ludzkość w wymierający gatunek. Koniec świata się zbliża. Jedynie Mars pozostaje światem, na którym życie pozostaje niezakłócone. Najlepsze. Witamy w książce “Mars albo nieskończoność światów” - monumentalnym science fiction jakiego nie było od dawna.

Od pewnego czasu tęskniłem już za starą, dobrą formułą science fiction. Taką, jaką dostarcza nam właśnie Bohdan Szymczak. Nie tylko sięga on do dawno zapomnianych już motywów, ale napełnia je nową treścią, poprawia i unowocześnia. Kosmici, podróże w czasie i tajemnicze cywilizacje zostają tu wykorzystane jedynie jako pretekst do traktatu o problemach, z którymi zmaga się współczesne społeczeństwo.

Czytelnik musi pamiętać, aby w trakcie lektury “Marsa” zachować otwarty umysł. Dzięki temu bez problemu stwierdzi, że opisywane przez autora państwo małpoludów prowadzone przez okrutną władzę opartą na religii to zgrabna metafora współczesności i wielu społeczeństw naszej planety. Co ważne, swoiste rozważania na temat wszechświata autor zadedykował mistrzowi gatunku, Stanisławowi Lemowi. Bardzo łatwo zresztą zauważyć inspirację tym pisarzem w pracy Szymczaka.

Książka jest właściwie zbiorem opowiadań. Każde z nich oparte jest na nieco innej koncepcji. Niezmiennie jednak poruszają one ważne problemy, a ostatecznie obnażają wady ludzkości. Nie brakuje tu jednak także elementów zabawnych, które buduję miejscami lekkość zbioru. Świetny wątek przygodowy przeplata się z materiałem to naprawdę poważnych rozmyślań nad sensem istnienia i bytem ludzkim. Czy to ludzie będą odpowiedzialni za koniec świata? Czy jesteśmy morderczy dla własnego gatunku? Książka pozostawia w głowie wiele pytań.

Czy coś bym tutaj poprawił? Jedynie okładka niezbyt do mnie przemawia. Wiem, że pozostałe powieści autora także są utrzymane w takiej właśnie konwencji graficznej. Muszę jednak przyznać, że są one bardzo odległe od treści książki i po prostu, w stricte marketingowym sensie, nie przyciągną nowych czytelników. Proza Pana Szymczaka jest naprawdę świetna i powinna być pokazana jak największej ilości czytelników. Niestety, ale niezbędna będzie do tego zmiana szaty graficznej na taką, która przyciągnie klientów do tej jednej, konkretnej sklepowej półki.

Nie ma co owijać w bawełnę - Bohdan Szymczak może być uznany za nadzieję polskiego science fiction. Nie chodzi już nawet o mistrzostwo narracyjne ukazane w tej książce. Dostajemy tu nawet opowieść o wybuchu globalnej pandemii. Dodam, że książka była napisana na długo przed erą Covid-19! Takie zdolności przewidywania przyszłości przypisuje się zwykle prawdziwym mistrzom gatunku. Autor świetnie przeplata fikcję z elementami rzeczywistości budując wspaniały, pełen tajemnic świat, który aż prosi się o odkrycie.