Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Arkagas Tom 1 Nad Wszystkie Mocarze Świata

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Marcin Łuczyński
  • Tytuł Oryginału: Arkagas Tom 1 Nad Wszystkie Mocarze Świata
  • Gatunek: Fantastyka
  • Liczba Stron: 456
  • Rok Wydania: 2021
  • Numer Wydania: I
  • Rozmiar: 1.23 MB
  • Wydawca: Ebookowo
  • Ocena:

    2/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Arkagas Tom 1 Nad Wszystkie Mocarze Świata | Autor: Marcin Łuczyński

Wybierz opinię:

Bartek Guza

Autor „Arkagasu” Marcin T. P. Łuczyński pisze o swojej książce jako o połączeniu „Kodu Leonarda da Vinci” i „Mistrza i Małgorzaty”. To porównanie jest do pewnego stopnia trafne, ponieważ mamy do czynienia z opowieścią łączącą elementy przygodowe, gdzie bohaterowie podróżują po zakamarkach Krakowa, aby odnaleźć wskazówki mające pomóc rozwiązać zagadkę tajemniczych i niewytłumaczalnych wydarzeń, które im się przytrafiły oraz wątek poboczny w którym jesteśmy świadkami ostatnich dni życia niejakiego Jeszui z Nazaretu a wszystko to przeplatane rozdziałami, gdzie obserwujemy osoby zdaje się odpowiedzialne za całe zamieszania. To połączenie gatunkowe jest w swoim pomyśle bardzo interesujące jednak niestety autor niestety nie jest w stanie unieść wszystkich wątków na raz przez co każdy z nich wyka mu się między palcami i rozbija się z hukiem o ziemię.

 

Największym problemem książki są bohaterowie. Michał – protagonista, w którego głowie siedzimy przez większość czasu i którego oczami oglądamy wydarzenia głównego wątku. To człowiek, o którym niewiele wiemy i niewiele się o nim dowiemy. Autor rozpaczliwie kreuje Michała na zwykłego gościa na człowieka, z którym łatwo się utożsamić jednak niestety zamiast everymana dostajemy raczej nomana. Michał jest bardzo suchym i stoickim narratorem – komentuje wydarzenia wysnuwając proste, jednozdaniowe i obiektywne wnioski rzadko mówiąc coś dowcipnego czy zaskakującego. Tacy są i pozostają również pozostali bohaterowie, których charakter można opisać jednym słowem.

 

Niestety równie nieinteresujące są dialogi między postaciami, zwykle pozbawione didaskaliów wymiany oczywistych obserwacji, przez które bohaterowie sprawiają raczej wrażenie antyspołecznych socjopatów niż żywych i ciekawych osób. Jest to szczególnie bolesne, gdyż autor okazyjnie pokazuje, że ma pewien talent i wstawia czasem zabawne i błyskotliwe komentarze jednak przez większość czasu zdaje się sam siebie hamować przez co otrzymujemy bardzo monotonne i nieinteresujące opisy wydarzeń, które powinny czytelnika angażować.

 

Autor często wykorzystuje tajemniczość jako zasłonę dymną, żeby ukryć wygodne dla siebie deus ex machiny (w kontekście pewnych wydarzeń w biblijnym wątku „Arkagasu” być może to określenie jest tym trafniejsze) – bohaterowie zwykle trafiają do miejsc przez czysty przypadek który pisarz zakrywa wygodnym dla siebie płaszczem tajemnicy.

 

O tajemnych planach i działaniem pozornie magicznych sił nie dowiemy się w książce absolutnie nic co budzi we mnie obawę, że autor sam nie wie, jak wyjaśnić jaki diabeł lub człowiek stoi za nielogicznościami których doświadczają bohaterowie.

 

O ile w pełni rozumiem to, że książka ma stanowić wstęp do planowanej przez autora trylogii o tyle zupełnie nie rozumiem po co pisać sześciusetstronicowy akt pierwszy w którym autor nie poza setupem tajemnic nie przedstawia absolutnie nic ciekawego.

 

„Arkagas. Tom 1. Nad wszystkie mocarze świata” powinien być wstępem do przygodowo – fantastycznej trylogii książkowej, ale trudno mi sobie wyobrazić, żeby po przeczytaniu tej książki ktokolwiek czekał z wypiekami na kolejną część sagi. Muszę przyznać, że książkę czyta się „bez bólu” i w trakcie lektury strony przewracają się same. Całą lekturę miałem nadzieję, że cytując klasyk: „zaraz się rozkręci” jednak, kiedy przewróciłem ostatnią stronę ta nadzieja niestety umarła.

 

Na stronie Facebookowej autora został zamieszczony obszerny wpis dotyczący burzliwej drogi jaką przeszedł pisząc i próbując wydać tą książkę, ten wpis nie pokazuję cynizmu i chęci zarobienia szybkich pieniędzy jak się obawiałem, lecz pasję i zaangażowanie autora. Mając to na uwadze mam nadzieję, że „Arkagas” jest jedynie potknięciem na drodze pisarza i ten wyciągnąwszy wnioski wstanie i jeszcze kiedyś nas zaskoczy.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial