Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Snowflake

Kup Taniej - Promocja

Dodatkowe informacje


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Snowflake | Autor: Louise Nealon

Wybierz opinię:

Ambros

Snowflake. Płatek śniegu. Takie jest nasze życie, delikatne i mające swój kres. Czasem kończy się niespodziewanie, jak topiący się w słoneczną zimową pogodę śnieżnobiały płatek śniegu. Czy rzeczywiście takie jest twoje życie? Czy takie było życie bohaterki, Debbie? Przekonajmy się…

 

Debbie White mieszka na wsi pod Dublinem, z rodziną. A stanowią ją matka Maeve i jej znacznie młodszy kochanek oraz wuj Billy. Wujek mieszka w przyczepie kempingowej, a zajmuje się hodowlą krów. Wszechobecna przy nim jest butelka whisky, nieodłączna towarzyszka życia. Matka, po pewnym zdarzeniu, zaczyna się borykać z chorobą psychiczną. A żeby było mało, to codziennie spisuje swoje prorocze sny. I w takiej nietuzinkowej rodzinie dziewczyna dorasta. Debbie rozpoczyna studia w Dublinie. Codziennie dojeżdża na uczelnię, rodzinę nie stać, aby zamieszkała w mieście. A zresztą ktoś musi pomagać w prowadzeniu gospodarstwa. Dziewczyna stara się wkręcić w studencki świat, nie jest jej łatwo, odstaje od innych. Wychowana na wsi, w dziwnej rodzinie nie ma zbytnich szans na zaakceptowanie przez innych. Ale Debbie poznaje wkrótce bratnią duszę, która ją zaakceptuje i się z nią zaprzyjaźni. Czy jest jednak możliwa szczera i otwarta przyjaźń między osobami pochodzącymi z dwóch różnych światów? Nie można tego wykluczyć…

 

Snowflake to dziwna powieść, taka odmienna od wszystkich, które miałam okazję czytać. Nie ma w niej szybkiej akcji, nagłych zwrotów wydarzeń czy tajemniczych oczekiwań wobec wydarzeń. Jest spokój i marazm, fabuła płynie jak toń spokojna. Ale są emocje i przeżycia zamknięte w tej trudnej historii, smutnej i napełniającej refleksją. Bohaterka chce żyć normalnie i wyrwać się z zapyziałej wsi. Ale czy będzie to możliwe? Jej pochodzenie i rodzina jej w tym na pewno nie pomogą. Pomóc sobie może tylko ona, sama, będąc twardą i potrafiąc walczyć o swoje marzenia. O lepszą przyszłość. O ciekawsze życie. O wyzwolenie się z pęt przeszłości.

 

To historia o szybkim dorastaniu i marzeniu o „byciu dorosłą”. Nie jest łatwo dojrzeć w rodzinie, w której problemy są na porządku dziennym. Alkohol, choroba psychiczna, omamy i urojenia, młodszy kochanek matki. Ale czy w tej rodzinie nie może być miłości? Przecież jedno nie wyklucza drugiego. Coś jednak jest na rzeczy skoro przyjaciółka Debbi ze studiów, mająca dostatnie życie, tak naprawdę zazdrości jej rodziny. Marzy, aby matka zwróciła na nią uwagę czy chwilę z nią porozmawiała. Pieniądze nie załatwią wszystkiego. A Debbi to wszystko ma, tylko nie jest przekonana, że ma szczęście. Musi zmienić podejście do życia i przewartościować swoje priorytety. Musi dostrzec okalającą ją prawdę i cieszyć się z tego, co jej życie oferuje. Dziewczyna stanowi głos młodego pokolenia, który chce być usłyszany. Pokazuje, jak można sobie radzić z trudnymi problemami, nie mając zbytniego wsparcia w najbliższych. Jak można walczyć ze smutną rzeczywistością, mając za sobą trudne doświadczenia.

 

Ta powieść stawia przed czytelnikiem masą niełatwych i niewygodnych pytań. Odpowiedzi na nie trzeba poszukać w sobie, swoim życiu i postępowaniu. Odpowiedzi nie zawsze będą łatwe i oczywiste, ale pewnie zaskakujące.

 

Polecam, to książka o Tobie i dla Ciebie...

Pani M

Debbie White ma 18 lat. Mieszka na wsi pod Dublinem. Jej rodzina jest dość specyficzna, dziewczyna nigdy nie poznała swojego ojca, mieszka z żyjącą we własnym świecie matką Maeve, jej młodszym o 12 lat partnerem Jamesem i wujem Billym. Ten ostatni mieszka w przyczepie kempingowej w ogrodzie, zna się na mitologii, gwiazdach, a i nie wylewa za kołnierz, każdy dzień jest dla niego dobry, by uraczyć się whisky. Debbie nie bardzo może liczyć na wsparcie matki. Jak już wspomniałam, ta żyje we własnym świecie, zmaga się z chorobą psychiczną i wierzy w to, że jej sny są prorocze, więc je zapisuje. Z biegiem czasu jej zachowanie staje się coraz bardziej niebezpieczne. Debbie rozpoczyna studia na Trinity College w Dublinie. Już od samego początku zaczyna zauważać to, jak bardzo nie pasuje do swoich rówieśników. Jak niewiele w stosunku do nich wie o życiu. Musi odnaleźć się w nieznanym sobie świecie.

 

Muszę powiedzieć, że mam ogromny problem z tą książką. O ile na początku czytało mi się ją bardzo dobrze, o tyle z biegiem akcji czułam coraz większe znużenie. Gdybyście kazali mi powiedzieć, o czym właściwie jest ta książka i co mi po jej lekturze pozostanie w głowie, to miałabym problem, żeby to jakoś logicznie streścić.

 

Książka ma ogromny potencjał. Ilu z nas nosi na swoich barkach brzemię związane z tym, co przeżyliśmy w domu rodzinnym? Podejrzewam, że całkiem sporo. Liczyłam na to, że znajdę tutaj głębię psychologiczną, że może w pewnym sensie będę w stanie utożsamić się z Debbie. Nic z tego. Na początku szczerze polubiłam główną bohaterkę, czułam sympatię w stosunku do Billy'ego. Był specyficzny, to prawda, ale coś mnie do niego przyciągało. Za to totalnie odtrącało mnie od Maeve i Jamesa. Trudno mi powiedzieć, które z nich bardziej mnie odpychało. Nawet nie dotarłam do połowy książki i poczułam, że chyba się z Debbie nie polubimy. Łapałam się za głowę, widząc to, jakie decyzje podejmowała. Próbowałam ją zrozumieć, ale miałam z tym ogromny problem. Chciałam ją polubić, nic z tego.

 

Widziałam bardzo sprzeczne opinie na temat tej powieści. Ja plasuję się gdzieś pośrodku, choć zdecydowanie bliżej mi do rozczarowanych czytelników. Jak już wspomniałam, ta książka miała ogromny potencjał, porusza trudne tematy, ale mam wrażenie, że robi to dość pobieżnie, zaznacza jakieś problemy, ale żaden z nich nie został rozwinięty. Po lekturze czuję się tak, jakby ktoś dał mi zawiniętego na amen lizaka i kazał mi się cieszyć z tego, że chociaż przez papierek mogłam go polizać.

 

Mam też ogromny problem z zakończeniem. Patrząc na całość, nie mogę opędzić się od myśli, że niespecjalnie pasuje do całości. Ale to tylko moje zdanie, nie musicie się z nim zgadzać. Nie będę wam odradzała lektury tej książki. Nie uważam, że to był stracony czas. Owszem, czuję niedosyt, zabrakło dla mnie szerszego omówienia problemów związanych z tym, jak środowisko, w którym się wychowujemy, wpływa na nasze dorosłe życie. Momentami brakowało dla mnie emocji. A szkoda. Naprawdę liczyłam na świetną powieść psychologiczną. Niestety, nie tym razem.

 

Jeśli zdecydujecie się na lekturę, miejcie na uwadze to, że będziecie mieć do czynienia z dość dużym kalibrem, nie znajdziecie tu czystej rozrywki, a tematy trudne.

 

 
 

Komentarze

Kod antyspamowy
Odśwież

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial