Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Marynowanie Czasu

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:


Podziel się!

Marynowanie Czasu | Autor: Małgorzata Chozgat

Wybierz opinię:

Mirosława

„Czas biegnie, rzeka płynie, przestrzeń się rozszerza, wszechświaty »samoistnieją«. A jednak można liczyć na cud – formują się konstelacje, układy planet i ludzi. Doganiamy się i choć na jedno złudzenie pozostajemy sobą i ze sobą”

 

O pani Małgorzacie Chozgat nie znalazłam żadnych informacji ani o jej wcześniejszych książkach, więc domyślam się, że „Marynowanie czasu” jest jej debiutem. Po tej lekturze można stwierdzić, że lubi ona używać pięknych słów, poszukuje poetyckich porównań, tworzy nietuzinkowe historie i pragnie, by stworzone przez nią powieści miały głębszy przekaz, niż tylko przelanie na papier jakiejś historii.

 

Swoją debiutancką powieść wyraźnie kieruje do młodzieży, gdyż w tego rodzaju środowisku toczy się fabuła powieści. Śledzimy ich codzienne zmartwienia, dylematy, towarzyszymy w radościach i smutkach, nostalgicznych chwilach obserwując ich rozwój wewnętrzny, dojrzewanie i problemy typowe dla nastoletniego okresu życia.

 

Akcja została umieszczona w Stermaszowie Pomorskim, którego nie znalazłam na mapie, więc przypuszczam, że jest to miejscowość wymyślona, tak jak Zespół Placówek Edukacyjnych nr.1, zwany „Stermaszem”, w której działa platforma edukacyjna „Łącze” i pismo dla młodzieży „Szejkspir”. W jej zespole są młodzi ludzie, a wśród nich Kaja Darasiewicz, która uwielbia książki, filmy i muzykę oraz pewnego uroczego pisarza, Leona Bugaja.

 

Kaja Darasiewicz ma szesnaście lat, ale posiada w sobie duże pokłady dojrzałości, wewnętrznej mądrości, spostrzegawczości, talentu pisarskiego i wrażliwości na piękno, które ją otacza. Możemy dokładnie wniknąć w jej umysł, dzięki narracji pierwszoplanowej, co dodatkowo pozwala widzieć świat jej oczami. A jest to wizja bardzo barwna, pokazująca nam rzeczywistość z nieco innej perspektywy.

 

W Stermaszu młodzież jest podzielona według wieku i przypisana do określonych grup, których nazwa odnosi się do pór roku. Kaja należy do klasy Lata, ale ma głowę pełną pomysłów i kreatywną duszę. Jest zafascynowana starszymi kolegami i koleżankami, do których odnosi się z szacunkiem. Pragnie dobrze wypełniać powierzone jej zadania jako felietonistka i pracownik kawiarenki literackiej. Chciałaby wziąć udział w tworzeniu dokumentu o działalności Stermasza, ale jeszcze jest niepełnoletnia, więc nie zostaje dopuszczona do zespołu. Nie poddaje się jednak, i na własną rękę postanawia zrealizować swój eksperyment literacki.

 

Pani Małgorzata Chozgat stworzyła świat wypełniony wieloma młodymi ludźmi, którzy współistnieją ze sobą w zorganizowanej, innowacyjnej placówce edukacyjnej, która nie ma odpowiednika w naszych polskich realiach. Autorka stosuje nietypowy sposób opisywania osób, ich cech charakterystycznych, wyglądu czy otaczającej ich rzeczywistości. W treść wplotła wiele wskazówek, mądrości i filozoficznych rozważań, skłaniających do refleksji czy analizy jakiejś sytuacji. Wskazuje na niektóre elementy codzienności, z którymi spotykamy się każdego dnia, ale z reguły nie zastanawiamy się nad nimi. Całość prowadzi w bardzo lekkim stylu, rysując słowem, w naszym umyśle, obrazy działające na wyobraźnię. Wprawdzie pierwszy rozdział był dla mnie niezbyt jasny, gdyż trudno mi było rozeznać się w osobach i sytuacji, która nie została wyraźnie określona. Natomiast z czasem wszystko stało się bardziej klarowne i zrozumiałe.

 

„Marynowanie czasu” to opowieść o wchodzeniu w dorosłość, podejmowaniu trudnych decyzji, dostrzeganiu tego, co ważne, realizowaniu własnych pasji, podążaniu za własnymi marzeniami i odwadze wyrażania siebie. To powieść, która może być inspiracją dla współczesnej młodzieży zastanawiającej się nad własną przyszłością, poszukującą swojej drogi i pragnącą w dorosłym życiu robić coś pożytecznego, zgodnego ze swoimi pragnieniami. Napisana lekkim stylem, ale poruszająca różne zagadnienia wiążące się z nastoletnimi dylematami, oraz sprawami, z którymi spotykamy się na co dzień. Pokazuje, że zawsze warto podejmować wyzwania, jakie niesie życie, słuchać głosu swego serca i nie rezygnować z planów, tylko dlatego, że nie wszyscy je podzielają.

MadameGie

“Marynowanie czasu” Małgorzaty Chozgat to powieść należąca do literatury młodzieżowej. Opowiada historię szesnastoletniej Kai Darasiewicz, która jest uczennicą nowoczesnego kompleksu edukacyjnego im. Jeremiego Stermasza. Ambitni i wybitnie utalentowani uczniowie wyżej wymienionego kompleksu prowadzą wiele ciekawych, naukowych inicjatyw. Jedną z nich jest radio-czasopismo “Szejkspir”, którego nazwa jest połączeniem nazwiska jednego z najwybitniejszych poetów literatury angielskiej z popularnym wśród młodzieży napojem “shakiem”, w tym wypadku o spolszczonej nazwie. Główna bohaterka jest oczarowana działaniami, jak i samymi osobami, które tworzą redakcję. Stara się dołączyć do ich zespołu, a kiedy jej się to udaje, zostaje felietonistką i pracownikiem kawiarenki literackiej, w której główną atrakcją są wszelkie możliwe smakowe kombinacje shake’ów. Wśród kolegów z redakcji Kaja jest najmłodsza, ale nie odstaje od nich pod względem inteligencji czy dojrzałości. Nastoletnie życie głównej bohaterki, nie będzie jednak usłane różami. Dziewczyna zmierzy się z wieloma rozterkami i problemami, poczynając od tych zupełnie błahych po takie, które swoją rangą mogłyby przerosnąć niejednego dorosłego człowieka.

 

Styl pisania Małgorzaty Chozgat jest nietuzinkowy, nieco ciężki w odbiorze, pełen przepięknych metafor, opisów i przemyśleń głównych bohaterów. Tekst nie jest zapisany w typowym i lekkim językiem, którego moglibyśmy się spodziewać, biorąc pod uwagę, dla jakiej grupy docelowej książka jest skierowana. Lektura zmusza do myślenia, jest wymagająca i ciężko nie zauważyć, jak bardzo dominująca jest tutaj funkcja estetyczna języka. Nie sposób nie docenić, wspaniałego kunsztu pisarskiego, i budowania zdań w sposób przypominający warsztat autora, który tworzy stricte literaturę piękną.

 

Główna bohaterka jest ponadprzeciętnie inteligentna i niezwykle wrażliwa. Jej refleksyjne podejście do otaczającego świata, czy kontemplacja sztuki, którą się otacza; zachwyca czytelnika i pozwala domniemać, że Kaja jest dużo dojrzalsza, niż wskazywałby na to jej wiek. Mimo tego nadal jest nastolatką, która poszukuje swojej drogi w życiu, pragnie akceptacji rówieśników czy odwzajemnionej pierwszej miłości. To nie są jednak jedyne problemy, tej wyjątkowej szesnastolatki. Odkrywa rodzinną tajemnicę, która dotyka ją bezpośrednio, raniąc i zaburzając jej dotychczasowe poczucie bezpieczeństwa. Tożsamość Kai ulega zachwianiu, a jej dojrzałość, którą się odznaczała, znika na pewien czas, pozwalając jej popełnić błędy, aby mogła zrozumieć, co tak naprawdę jest dla niej najcenniejsze.

 

Kaja odebrała w swoim życiu kilka bardzo ważnych lekcji, które pozwoliły jej docenić wartość przyjaźni, rodziny i tego, że czasem najlepszym co można zrobić dla miłości… to dać jej czas.

 

Lektura “Marynowania czasu” wymaga skupienia się i pewnego wysiłku intelektualnego, i nie chodzi mi tu tylko o to, że język powieści, czy styl pisania autorki zmusza do głębokich refleksji, rozmyślań czy wyciągania z tekstu wielu morałów; ale ogólna fabuła powieści, opisy wydarzeń czy sama akcja, jest momentami skromnie i niejasno przedstawiona. Sama istota kompleksu edukacyjnego, choć imponująca nie jest oddana w sposób, który łatwo wyjaśniałby istnienie, czy funkcjonowanie szkoły. Od samego początku książki, miałam wrażenie, że czytam kontynuację opowieści, gdzie w pierwszym tomie idea, czy samo istnienie rzeczywistości, w której znajdują się bohaterowie, została już przedstawiona w wyczerpujący sposób. Kilkakrotnie pojawia się wątek istnienia “pandemii”, o której nie wiemy za dużo. Kompleks edukacyjny jest nie tylko szkołą, ale czymś na kształt miejscowości, w której żyją całe rodziny uczniów. Nie wiemy jednak, jako czytelnicy, na jakiej zasadzie funkcjonuje cała społeczność. Cała ta rzeczywistość, w której żyją bohaterowie książki, jest stanowczo ukazana zbyt skąpo, a i często zdarza się, że nieco niezrozumiale.

 

Pragnę wspomnieć, także o wypowiedziach bohaterów literackich. W powieści Małgorzaty Chozgat mamy do czynienia z młodzieżą, która jest oczytana, bardzo mądra; jednym słowem, bohaterowie to po prostu intelektualiści. W związku z tym, naturalnym wydaje się, że ich wypowiedzi będą na wysokim poziomie zarówno jeśli chodzi o dobór słów, jak i kulturę wypowiedzi. Mam jednak wrażenie, że w przeważającej większości dialogi są nazbyt przerysowane, nabrały niepotrzebnego pompatycznego brzmienia, z którego, czasem trudno wydobyć ich główny sens.

 

“Marynowanie czasu” to powieść dla młodzieży i o młodzieży. Po lekturze zadałam sobie jedno, bardzo ważne pytanie: Czy powieść ta, będzie odpowiednia dla każdego młodego człowieka? Choć bardzo bym chciała, aby tak było, niestety jednak, dla wielu młodych ludzi, książka ta będzie nieco zbyt wymagająca. Choć historia Kai Darasiewicz, jest bardzo wartościowa, wręcz moralizatorska, tak śmiem twierdzić, że lektura poprzez swój nieco cięższy odbiór tekstu, niekoniecznie trafi w szersze grono odbiorców w tym przedziale wiekowym. Nie chcąc nadmiernie generalizować, czy powielać krzywdzących stereotypów, chciałabym serdecznie polecić lekturę każdemu nastolatkowi, jednak największą jej wartość doceni młodzież, która cechuje się wrażliwością, choć minimalnym zainteresowaniem sztuką i szeroko rozumianą kulturą. “Marynowanie czasu” to ambitna lektura, która stymuluje procesy myślowe, zmusza do wyciągania własnych wniosków, które w efekcie dla każdego będą miały inną wartość. Jest to na pewno oryginalna pozycja, biorąc pod uwagę inne powieści, które wydawane są dla tej grupy wiekowej.

Chris

Okres szkoły średniej z pewnością dla niejednego dorosłego jest czasem wspominanym z łezką w oku. Z jednej strony przygotowania do matury, zastanawianie się nad przyszłością, zawodem czy też kierunkiem studiów, a z drugiej strony to również jednoczesne początki wolności, wkraczania w dorosłość z większą świadomością, zawieranie przyjaźni i pierwsze wielkie miłości. Edukacja na tymże szczeblu niezwykle kształci nasz charakter, nakierunkowuje nasze osobowości na pierwszym etapie wkraczania w poważną dorosłość. Dla osób w tymże wieku, ceniących sobie niezwykle samodzielność i wolność, każda fikcyjna postać może stać się wzorem do naśladowania i źródłem inspiracji. Kimś takim właśnie może być główna bohaterka powieści Małgorzaty Chozgat- Kaja.

 

Nowoczesny i innowacyjny kompleks edukacyjny im. Jeremiego Stermasza jest pierwszą tego typu szkołą w Polsce. Zupełnie odbiegając od standardowych i nudnych programów nauczania, mieści w swoich murach przeróżne, zdecydowanie wybijające się spośród społeczeństwa jednostki. Indywidualizm, artyzm oraz stawianie na talent i charakter to z pewnością jedne z najważniejszych haseł kierujących tą placówką. Wśród uczniów znajdziemy również naszą główną bohaterkę, szesnastoletnią Kaję Darasiewicz, która choć na pierwszy rzut oka wydaje się skromna i nieśmiała, to jednak każdego dnia skrzętnie ukrywa swe wewnętrzne burze i rozterki. Inteligencją i dojrzałością stara się jednak realizować swój plan i osiągać kolejne cele. Trzeba przyznać, że naprawdę ciężko jest napisać powieść, która tak naprawdę pozbawiona jest zawiłej dynamiki czy też zaskakującej akcji, a jednocześnie wciągającej czytelnika od samego początku. Tak na szczęście udało się Małgorzacie Chozgat, która lekkością pióra momentalnie wręcz urzeka swego odbiorcę. Począwszy od gier słownych, poetyckich myśli czy też ciekawych spostrzeżeń na temat ludzi i otoczenia, a kończąc na codziennym życiu młodzieży szkolnej, autorka przenosi nas w niby znany nam świat (dla jednych dawna przeszłość, dla innych całkiem odległa), ale ukazany z zupełnie innej perspektywy. Przede wszystkim cała zasługa w tym wszystkim głównej bohaterki, która jak już wspomniałem wcześniej, zaprzeczając swojej metryce, wyróżnia się inteligencją i dojrzałością. Przeszkody stawiane przed nią przez życie czy też nawet przez nowe koleżanki, nie pozwalają jej się poddawać, a jedynie dalej dążyć do postawionych celów. Trzeba przyznać, że choć powyższy opis może wydawać się nieco górnolotny, to jednak całość „Marynowania czasu” sprawia, że książkę czyta się z uśmiechem na ustach. Mimo, że przedstawiana jest ona jako powieść młodzieżowa, to myślę, że czytelnik w każdym wieku odnajdzie w niej coś dla siebie i przede wszystkim zauroczy go historia i sama postać Kai Darasiewicz. To wszystko razem wzięte w połączeniu z lekkością pióra i mimo wszystko niekiedy zaskakującymi momentami, sprawia, że jest to książka do której bardzo chętnie z pewnością kiedyś wrócę.

 

Myślę, że Małgorzata Chozgat doskonale wie jak zachęcić swojego odbiorcę zarówno do sięgnięcia po książkę jak i do dłuższego pozostania z nią. Już samym tytułem wzbudza nie tylko ciekawość odbiorcy, ale także powoduje pewnego rodzaju rozbawienie tą grą słowną. Pamiętając o tychże uczuciach towarzyszących mi podczas pierwszego spojrzenia na „Marynowanie czasu” i znając fabułę i historię głównej bohaterki, muszę dojść do wniosku, że jest to książka naprawdę godna polecenia, która z pewnością przypadnie do gustu czytelnikom o naprawdę różnych osobowościach. Skierowana głównie do młodzieży może stać się dla nich również pewnego rodzaju przewodnikiem po codziennych rozterkach i rozmyślaniach nad własnym „ja”. Nie chcąc jednak kończyć górnolotnie i przedstawiając „Marynowanie czasu” jako filozoficzno-obyczajową książkę pozostaje mi jedynie zachęcić i samemu przekonać się do lekkości pióra pani Małgorzaty Chozgat i jej głównej bohaterki.    

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial