Wakacje Wśród Duchów | Autor: Praca Zbiorowa

Zawsze z wielką przyjemnością sięgam po literaturę klasyczną, tę najbardziej popularną, jak i tę odrobinę mniej znaną. W tym drugim przypadku zawsze jest to okazja, by poznać nowego twórcę. Tak też było z sięgnięciem po antologię opowiadań o duchach, jaka ukazała się nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka. W zbiorze „Wakacje wśród duchów” znajdziemy zarówno najbardziej rozpoznawalne nazwiska XIX-wiecznych twórców – jak Oscar Wilde, czy Charles Dickens, jak i utwory mniej znane na naszym rynku wydawniczym. I choć od samego początku, książka skojarzyła mi się z serią „Opowieści niesamowitych z języka...” ukazującą się za sprawą Państwowego Instytutu Wydawniczego, to z przyjemnością stwierdziłam, że w tomie poświęconym językowi angielskiemu dubluje się jedynie jedno opowiadanie. Żadnym zaskoczeniem nie jest, że jest to dickensowski „Dróżnik”.

Antologię otwierają dwa teksty, które już wcześniej znałam i z wielką przyjemnością do nich powróciłam. To „Duch Canterville’ów” oraz „Zbrodnia lorda Arthura Savile” Oscara Wilde’a. Ostatni z tekstów przypomniałam sobie z równie wielką przyjemnością, a był to wspomniany wcześniej „Dróżnik”. Znając dobrze trzy wymienione utwory mogłam się skupić na pozostałych. Wszystkie łączy jedno – pierwiastek nadprzyrodzony, najczęściej ubrany w formą takiego lub innego ducha. Czy będzie to dobroduszna dziewczynka dbająca o gospodarstwo domowe („Dwie rączki” Arthur Quiller-Cough), czy mściwe driady, szukające pomocy w starciu z nieustępliwymi drwalami („Leśne kobiety” Abraham Merritt). Zawsze są to duchy, mające realny wpływ na bohaterów opowieści, autentycznie zmieniające ich życie.

Antologia zbiera w sobie wybrane teksty będące odzwierciedleniem rodzącego się gatunku fantastyki. Opowieści niesamowite, pełne wrażliwych – w rozmaity sposób- bohaterów, którzy nagle stają twarzą w twarz z czymś, co daleko wykracza poza ich pojmowanie. To idealnie dobrane teksty, by przedstawić różnorodność motywów ducha w literaturze, w czasach, gdy temat ten był bardzo chętnie eksplorowany.

Jak na antologię przystało, językowo „Wakacje wśród duchów” są dość nierówną książką. Mnogość stylów i spojrzeń na rzeczywistość, różnorodność wrażliwości literackiej autorów to wszystko przekłada się na zbiór dość niejednorodny, w którym z jednego sposobu narracji, przeskakujemy w zupełnie inny. Jest to typowe, przy antologiach zbierających prace wielu różnych autorów, w tym przypadku, o tyle cenne, że wybrani twórcy to nie tylko świetni pisarze, ale również autorzy, których dzieła spokojnie można zaliczyć do klasyki literatury. Utwory ponadczasowe i wyjątkowe, które choć pod pewnymi względami się zestarzały, to jednak w kwestii przedstawienia mrocznych i jasnych stron ludzkiej duszy, wciąż pozostają aktualne.

Nie ma tu słabym utworów, bogactwo języka, często pełne środków stylistycznych przenosi czytelników w czasie nie tylko w kontekście poruszanej fabuły. Nie jest to język, jakim pisze się współcześnie, w którym galopująca akcja nie pozwala na dobre nakreślenie postaci. Tu fabuła posuwa się do przodu nieco wolniej, ale skutkiem tego są świetne rysy bohaterów, których emocje i wrażenie, odbieramy jako autentyczne.

„Wakacje wśród duchów” to bardzo dobra antologia. Wybór utworów nie pozostawia nic do życzenia, to dobre, świetnie napisane teksty złączone wspólnym, nadprzyrodzonym motywem. Zawarte w niej opowiadania z pewnością można znaleźć w niejednej publikacji, zebranie ich razem, opierając się na jednym kluczu pozwala na wdrożenie się w mroczny, nieco jesienny klimat. Bo, chociaż tytuł jak najbardziej kojarzy się z latem, to książka idealnie sprawdzi się w długie jesienne wieczory.