Wisienka
-
Odłóż to!
Jak często słyszycie z tyłu głowy ten cichy głosik, który Wam mówi co wypada, a co nie, jaką decyzję podjąć, czy coś kupić w sklepie, a co odłożyć na półkę? Właśnie taki głosik, doradca towarzyszy, prawie, trzydziestoletniej Jadwidze w jej codziennych czynnościach, od momentu, gdy się obudzi, aż do zaśnięcia. Jadwiga jest główną bohaterką powieści Katarzyny Jadwigi Bezenson pod tytułem Głos w mojej głowie, która ukazała się nakładem wydawnictwa Novae Res w 2021 roku.
Co jest takiego szczególnego, innego w Jadwidze? Na pierwszy rzut oka nie możemy nic stwierdzić. No właśnie NIC. Kobieta uwierzyła w to, że jest za gruba, jest jej za dużo, choć otaczający ją ludzie bezustannie powtarzają jej, że wygląda jak anorektyczka, już jej prawie nie widać. Straszy swoim wyglądem, a nawet można posunąć się dalej i stwierdzić, że odstrasza ludzi. Jednakże ona im nie wierzy, nie ufa. Ma wrażenie, że wszyscy dookoła mówią jej tak tylko i wyłącznie dlatego, że jej zazdroszczą. Zazdroszczą figury, determinacji i dyscypliny. Głosik w głowie mówi jej, że dobrze robi. I skoro osiągnęła wymarzony cel, jakim była waga 50kg, to bez problemu będzie w stanie osiągnąć 45 kg. Głosik ją chwali, ale i gani. Są chwile, gdy chwali Jadzię, gdy ta zjada tyle co nic, kilka kęsów. Ale są momenty, że jest na nią zły i budzi w niej poczucie winy. Ma to miejsce wtedy, gdy kobieta zjada ponad normę – wtedy każe jej katować się morderczymi ćwiczeniami. Dziewczyna katuje się nimi tak bardzo, że często jest na skraju omdlenia. Jadzia stosuje różnorakie diety, takie jak jabłkową, ośmiodniową, skrupulatnie wylicza dzienne zapotrzebowanie kalorii i pilnuje, by go nie przekroczyć ( w najlepszych dniach wynosiło ono AŻ 500! Kalorii, jednakże najczęściej nie przekraczało 100).
Zastanawiacie się zapewne co jest takiego nowego, innowacyjnego w tej książce. Co odróżnia ją od pozostałych książek na temat anoreksji, bulimii, zaburzeń odżywiania. Otóż Jadzia utożsamia pusty żołądek z poziomem szczęścia. Jest to dla niej swoiste oczyszczenie, które ma sprawić, że jej życie wreszcie będzie płynęło spokojnym nurtem. Jednakże wkrótce okazuje się, że kolejna dieta oparta na jabłkach, czy waflach ryżowych nie jest w stanie zapewnić jej ukojenia. Jadzia coraz częściej uświadamia sobie, że cyfry na wadze to tylko nic nie znaczące liczby, które nie definiują jej jako człowieka, nie określają jej wartości, a co najważniejsze, nie są wyznacznikiem poziomu szczęścia. Jednakże nowy ,,styl życia’’ zakorzenił się już zbyt mocno w kobiecie, by móc z niego zawrócić ot tak, z dnia na dzień. Dziewczyna wie, że czeka ją ciężka walka z potworami, które w niej żyją, które karmią się jej strachem przed przytyciem. Czy będzie w stanie tego dokonać? Czy wygra walkę i uwierzy, że te kolejne kilogramy poprawią jej życie? Będzie w stanie normalnie funkcjonować, bez huśtawek nastrojów, bez strachu, że kichnięcie może spowodować samoistne pęknięcie żebra. Wie, że czeka ją długa i męcząca druga i że z pewnością potknie się, i to nie raz, ale cel jest tego warty…
Katarzyna Jadwiga Bezenson pisze w niezwykle ciekawy i wciągający sposób. Głos w mojej głowie należy do tych książek, które określa się mianem ,,nieodkładalnych’’. Gorąco Wam ją polecam, nawet jeśli nie interesuje Was problem zaburzeń odżywiania, to sposób w jaki autorka opisuje psychikę bohaterki jest niespotykany i wnikliwy. Powinniście po nią sięgnąć i to jak najszybciej.