Jak I Dlaczego Kupić Kota Rasowego | Autor: Joanna Rozwadowska

   KOTY - jakże ich nie kochać, nie ubóstwiać i nie uwielbiać spędzania czasu w ich towarzystwie...? Cóż, być może i można, ale ja bynajmniej nie potrafię tego sobie wyobrazić. Dlatego też z tym większą przyjemnością przychodzę dziś do was z recenzją książki o kotach właśnie, a dokładniej rzecz ujmując pozycji pt. "Jak i dlaczego kupić kota rasowego? Poradnik przyszłego opiekuna", autorstwa Joanny Marty Rozwadowskiej. Zapraszam do poznania recenzji tej książki.

 Jak wskazuje sam tytuł tej pozycji, jej autorka - ceniona i doświadczona behawiorystka zwierząt, odsłania przed nami sekrety kotów, rasowych kotów. To właśnie na stronach tej książki poznamy nie tylko rozmaite rasy tych pięknych zwierząt, ale też i dowiemy się wielu cennych informacji na temat tego, u kogo kupić kota, jaką rasę wybrać, na co zwracać uwagę przy owym zakupie, czy też chociażby jak ważną rolę odgrywa certyfikat i rodowód kota. To swoiste A,B,C wiedzy dla przyszłego właściciela rasowego kota.

 Autorka podzieliła książkę na kilka głównych części, w których omawia m.in. takie kwestie, jak rozważne przemyślenie tego, czy naprawdę chcemy i czy nadajemy się na właściciela i opiekuna rasowego kota, czy też również całościowy proces przeprowadzenia nas przez ów zakup. Jak wspomniałam, znajdziemy tu cenną wiedzę na temat, jak przygotować swój dom na przybycie zwierzaka, w jakie rzeczy należy się zaopatrzyć, gdzie znaleźć zaufanego sprzedawcę i hodowcę oraz na co zwracać szczególną uwagę przy wyborze konkretnego kota.

 To także wiedza w postaci charakterystyki konkretnych ras kotów, które to jak powszechnie wiadomo, bardzo się od siebie różnią. Tu znajdziemy moc informacji i ich pochodzeniu, zwyczajach, tym co lubię i tym czego nie lubią. Nie zabrakło tu również rzeczy w mej ocenie chyba najważniejszej - porad doświadczonego behawiorysty zwierząt, które odnoszą się do tego, jak się nimi właściwie zajmować, jak radzić sobie z możliwymi w zaistnieniu problemami i konfliktami, oraz jak uczynić naszą wspólną codzienność z kotem, szczęśliwą.

  Nie można nie docenić wydania tej publikacji, która intryguje nas swoją ładną dla oka okładką, satysfakcjonuje przejrzystym i czytelnym układem treści, jak i wreszcie oczarowuje tym, co wszyscy kochamy najbardziej – znakomitym zdjęciami rasowych kotów. Dzięki temu lektura tej książki jest dla nas jeszcze ciekawszą, przyjemniejszą i bardziej intrygującą. Poza tym książka ta może okazać się tym samym wspaniałym prezentem dla wszystkich obecnych i przyszłych właścicieli rasowych kociaków.

 Czytając ten poradnik nie można nie zauważyć tego, iż autorka kocha koty, wie o nich wszystko i do tego potrafi przekazać nam tę wiedzę w prostych słowach. I tu trzeba wyrazić wielkie uznanie dla merytorycznej zawartości tej pozycji, która dotyka sobą absolutnie wszelkich możliwych zagadnień związanych z zakupem i opieka nad rasowym kotem. To również bardzo ciepły klimat tej relacji, przez który przemawia dobroć, troska o zwierzęta i wielka, życiowa mądrość. I nie muszę dodawać, że ów klimat przekłada się także na nasz nastrój podczas spotkania z tym tytułem.

 Książka Joanny Marty Rozwadowski pt. „Jak i dlaczego kupić kota rasowego? Poradnik przyszłego opiekuna”, to pozycja niezwykle ciekawa, interesująca i napisana w świetny sposób. Każdy miłośnik rasowych kotów znajdzie tu dla siebie moc cennej wiedzy, wskazówek i porad, które z pewnością mu się przydadzą. Dlatego też ze swej strony gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten poradnik – choćby po to, by pooglądać piękne koty.

Jesteś miłośnikiem kotów? Znajomi mają ślicznego mruczka w którym z miejsca się zakochałeś i postanowiłeś sprawić sobie podobnego? A może gubisz się w gąszczu informacji na temat hodowli, ras i specjalnych kocich potrzeb? Jeśli tak, to poradnik „Jak i dlaczego kupić kota rasowego” autorstwa Joanny Rozwadowskiej jest zdecydowanie dla ciebie.Myślę, że śmiało można go określić wręcz mianem podręcznika- zawiera wszystkie podstawowe acz niezbędne informacje, dodatkowo podane w wyjątkowo nierozwleczonej formie. Niemniej- zacznijmy od początku.

Sama- nie posiadam kota rasowego. Niemniej koty o wyglądzie różnym i pochodzeniu ulicznym są obecne w moim życiu od niemalże dwóch dekad. Informacje zawarte w omawianym poradniku w większości przypadków już znałam, jednak nadal uważam go za rzecz wysoce przydatną. Dlaczego? Każdy wie, skąd wziąć kota nierasowego. Ilość fundacji pomagających zwierzętom jest ogromna, lokalne schroniska powszechnie znane a dodatkowo, każdy zna taką osobę, która „przypadkiem”co roku ma kocięta. W przypadku kotów rasowych jest jednak gorzej. Ilość pseudohodowli jest zastraszająca, tak samo jak warunki życia przebywających w nich zwierząt. Mity i bajania dotyczące tego jak wygląda rodowód sięgają dziesiątek lat wstecz. „Kotek jest tańszy bo był ostatni w miocie/szósty z kolei i dlatego też nie dostanie rodowodu”- wciąż jest bardzo dużo osób które wierzą w podobne kłamstwa serwowane przez sympatycznych sprzedawców. „Marzy mi się kot brytyjski, jak wybrać dobrą hodowlę? Dlaczego mam płacić dwa razy więcej za kocię, jeśli na OLX są tańsze a wyglądają tak samo? Co to za różnica, gdzie się urodziło, przecież będzie się rozwijać tak samo, to w końcu kot!”. Zdarza mi się, że z takimi rozterkami trafiają do mnie znajomi, wiedząc że mam koty i mając nadzieję, że w jakiś sposób im doradzę. Cieszę się więc, że będę mogła ich odesłać do skondensowanej pigułki aktualnych informacji.

Jak już wspominałam- dwukrotnie- poradnik jest bardzo ale to bardzo konkretny. Nie ma w nim wodolejstwa tylko praktyczne informacje i objaśnienia. Jeżeli na temat danego zagadnienia dobrze było by posiąść większą wiedzę- w przypisie znajduje się zwykle link do strony internetowej dzięki której można to osiągnąć. Z pewnością będzie to lekkim zgrzytem, jeśli z biegiem czasu dane witryny przestaną istnieć (lub być wiarygodne- co czasem się zgadza), ale na moment swojego wydania te przypisy są naprawdę świetnym pomysłem. Dzięki temu czytelnik otrzymuje książkę bardzo poręczną, cienką (ma tylko 140 stron), jednocześnie dostając wskazówki gdzie udać się aby poszerzyć swe horyzonty.

Niezwykle dużym plusem jest to, że autorka rozpoczyna swoje porady od zapoznania czytelnika z potencjalnymi wadami kota. Dosyć szeroko poruszony jest aspekt finansowy, wraz z orientacyjnymi kwotami jakie przyszły właściciel będzie musiał wydać- zarówno tymi jednorazowymi jak i cyklicznymi. Opisane są kocie zachowania, z podkreśleniem tych które popularnie uznawane są za irytujące, jak również z behawioralnymi ich przyczynami. Jak powtarza wielokrotnie autorka- koty to nie psy, mają swój wachlarz zachowań który jest dla nich naturalny i którego próby zmian będą okrucieństwem.

Sporo miejsca poświęcone jest również bardzo aktualnemu tematowi, który najczęściej mocno dezorientuje osoby chcące dopiero zacząć wspólne życie z kotem. Mianowicie chodzi nowelizację ustawy o ochronie zwierząt z 2012r, która wymusiła masowe utworzenie się dziesiątek stowarzyszeń hodowców kotów rasowych, niezrzeszonych w żadnej międzynarodowej organizacji ani nie podlegających żadnym zewnętrznym kontrolą. Wszyscy pseudohodowcy, do roku 2012 niezrzeszeni i działający tylko „na twarz”, zostali zmuszeni do „zalegalizowania” swoich hodowli i zrzeszenia się. Co niestety do reszty skonfundowało potencjalnych nabywców, gdyż akcja „Rasowy=Rodowodowy” jest dosyć znana, a po nowelizacji ustawy de facto kot ze Stowarzyszenia Miłośników Mruczka i Azora, którego przodkowie są przypadkowi i niezbyt znani, stał się kotem w pełni rasowym, przynajmniej w świetle polskiego prawa. Joanna Rozwadowska przystępnie tłumaczy prawne zawiłości tego precedensu. Dużym ułatwieniem jest również wymienienie wszystkich polskich przedstawicieli stowarzyszeń należących do uznanej Worlds Cat Congress (WCC), będącej wyznacznikiem dbałości o standardy kocich ras na świecie. Pozwala to czytelnikowi uniknąć szukania na własną rękę- wystarczy sprawdzić czy interesująca go hodowla jest zrzeszona w danym klubie lub wręcz udać się bezpośrednio na jego stronę i na tej podstawie poszukać hodowcy.

Bardzo podoba mi się również sposób w jaki zostały zaprezentowane wybrane rasy kotów. Autorka wybrała te które są obecnie bardziej popularne lub rozpoznawalne. Każda rasa to dwie kartki ze zdjęciami, krótkim opisem oraz tabelką w której można zaznaczyć czy dane cechy (budowa ciała, wielkość, długość włosa i pochodzenie) odpowiadają przyszłemu właścicielowi. Można zsumować plusy i minusy, co niezdecydowanym może ułatwić podjęcie decyzji lub chociaż zawęzi krąg poszukiwań. Przy każdej z ras znajduje się również w przypisie odnośnik do polskiej hodowli z jakiej pochodzi kot ze zdjęcia, wraz z linkiem do strony internetowej lub social mediów- to również duża wygoda, ponieważ w zasadzie podana jest od ręki przykładowa, dobra hodowla. Jeżeli ktoś wciąż jest przerażony wizją wyboru i boi się, że mimo wszystko trafi na pseudohodowcę- oto i wzór inni niż litery, na którym można opierać swoje poszukiwania.

Czy znajduję jakieś minusy w tym poradniku? Cóż- nie jest to coś bardzo istotnego, ale irytowała mnie wszechobecna kursywa. Nie tylko każde wtrącenie, także każdy tekst w nawiasie napisany jest literami pochylonymi. Powodowało to moją irytację, ponieważ na niektórych stronach tej kursywy było bardzo, bardzo dużo. U niektórych obruszenie może budzić cena okładkowa- wynosi bowiem ona 50zł, za co dostajemy niecałe 150 stron tekstu. Więc jeśli spojrzeć z punktu widzenia objętościowego- jest drogo. Patrząc jednak pod względem informacji jakie są tutaj zawarte oraz ich jakości, moim zdaniem- jest to adekwatna wycena. Oczywiście- spędzając parę (lub paręnaście) godzin w internecie można sobie sporą część wiedzy wyszukać samemu. Jednak wygoda posiadania ich od razu w jednym miejscu i pewność, że pochodzą one z wiarygodnych źródeł jest moim zdaniem warta zapłacenia ceny okładkowej.

Czas wakacji nieodmienne kojarzy się z apelem wielu schronisk dla zwierząt, w które w tym czasie są przepełnione nowymi zwierzakami. Co roku powtarza się historia wyjazdu na wakacje i porzucania psa czy kota… Posiadanie zwierzaka to odpowiedziane zadanie. Nie może być kaprysem, czy koniecznością spełnienia zachcianki. Na szczęście jest wiele osób, które podchodzą do tematu poważnie i wiele czasu przygotowują się do nowej roli.

Czy wybrać kota z hodowli? Czy lepszy będzie popularny dachowiec? Czy kota kupić czy lepiej adoptować? Pytań i wątpliwości jest wiele. Na część z nich pomoże odpowiedzieć poradnik Joanny Marty Rozwadowskiej „ Jak i dlaczego kupić kota rasowego. Poradnik przyszłego opiekuna”. W tej niewielkiej książeczce autorka stara się: (1) odczarować hodowcę, który jest postrzegany jako bezdusznie zarabiający na futrzaku, (2) obalić stereotyp opiekuna, który posiadając rasowego kota próbuje wzbić się na wyżyny społeczne, (3) propagować koty rasowe jako urodziwe i wyjątkowe, doskonale przygotowane do życia z człowiekiem, czerpiące przyjemność z obcowania z ludźmi, (4) edukować, (5) wypełnić lukę wydawniczą w obszarze kotów rasowych, (6) przybliżyć organizacje felinologiczne.

Poradnik podzielony jest na rozdziały. Pierwszy z nich pozwala na świadome wejście w procedurę zakupu kota rasowego – jakie kroki kolejno należy poczynić, czego należy się wystrzegać. Rozdział drugi poświęcony jest opiekunowi kota – uczy umiejętności określenia własnych oczekiwać wobec kota (różnorodność ras, chorowitość). Każdy z nich podzielony jest na pięć podrozdziałów – pytanie główne i pytania szczegółowe. Taki podział poradnika ułatwia nawigacje i pozwala wrócić do interesującej treści w dowolnym momencie.

Od wielu lat sama przymierzam się do posiadania kota (niekoniecznie rasowego), dlatego z chęcią sięgnęłam po „Jak i dlaczego kupić kota rasowego. Poradnik przyszłego opiekuna”. Jako całokształt poradnik pełny jest merytorycznej treści. Autorka na co dzień jest hodowcą kotów rasowych, kocim behawiorystą, twórcą kanału na YouTube „Uszy do góry!” i edukatorem w grupach Dokocenie i Socjalizacja w mediach społecznościowych, co uwiarygadnia wszelkie porady i wskazówki. Ciekawym elementem książki jest przybliżenie ponad dwudziestu ras kotów (te powszechne i mniej znane), które opisują zakochani w nich hodowcy. Opisy ras nie są wyczerpujące i zbytnio rozbudowane – ich zadaniem jest wskazanie istotnych różnic między kotami, niuansów ras siostrzanych, cech wyjątkowych i ciekawostek – wszystko po to by zainteresować i zainspirować do poszukiwań oraz pomóc podjąć decyzję przyszłemu opiekunowi, co do wyboru rasy. Całość napisana jest przystępnym językiem, nie przytłacza wiedzą specjalistyczną i trudnymi określeniami.

„Jak i dlaczego kupić kota rasowego (…)” jest to obowiązkową pozycją do przeczytania dla każdego, kto chce powiększyć swoją rodzinę o czteronożnego futrzaka w postaci kota (niekoniecznie rasowego). Może być drogowskazem dla tych zdecydowanych. Śmiało można wypunktować ważniejsze kwestie i punkt po punkcie je realizować. Bo jeżeli ktoś już się zdecydował na kota rasowego, w tym poradniku będzie poprowadzony prawie jak za rękę, przez każdy aspekt – od wyboru rasy i hodowli, dlaczego potrzebny jest rodowód, jak sprawdzić wiarygodność hodowli. Nie trzeba spędzić wielu godzin w internecie w poszukiwaniu tych informacji. Dla tych niezdecydowanych może pozwolić podjąć tą jakże trudną decyzję.

Nie mam zbyt dużego rozeznania w literaturze branżowej, ale uważam poradnik Joanny Rozwadowskiej za bardzo udany na kociarskim rynku edukacyjnym. Treści zawarte w książce są poparte wieloletnim doświadczeniem hodowlanym autorki, a spojrzenie z perspektywy behawiorysty daje dodatkowy atut. Jest profesjonalnie, rzetelnie i merytorycznie.

Może zamiast kota na prezent podarujesz poradnik?

W świecie, który lubi wszystko polaryzować i szufladkować, zdecydowanie określiłabym się jako kociara. Przez mój dom zawsze przewijały się koty (psy w sumie również, ale jakoś nigdy nie czułam się z nimi blisko związana). Nigdy natomiast nie miałam w domu kota rasowego, choć wielokrotnie miałam z takimi kontakt. Będąca hodowcą Joanna Marta Rozwadowska postanowiła napisać i wydać książkę, w której zebrana zostanie cała podstawowa wiedza o byciu przyszłym opiekunem kota rasowego. Tak światło dzienne ujrzała publikacja: „Jak i dlaczego kupić kota rasowego”, będącą rozprawieniem się z mitami i przekłamaniami dotyczącymi kotów rasowych.

Autorka zna problem od kuchni – prowadząc hodowlę spotyka się z przyszłymi właścicielami, bądź kandydatami na nich. Możemy mieć więc pewność, że omawiane przez nią problemy nie są tylko projekcją jej przekonań, a pojawiły się na skutek wieloletniej relacji z nabywcami kotów. Ta książką jest poradnikiem, z którego faktycznie można się czegoś dowiedzieć. Znajdziemy tu nie tylko informacje czysto praktyczne – jakiej wyprawki potrzebuje właśnie zaadaptowany kociak, czy jaka jest procedura spisywania umów adopcyjnych. Jest tu część porad behawiorystycznych, dotyczących tego, jak uniknąć problemów z zachowaniem kota. W końcu znajdziemy tu również skrótowy przegląd pospolitych kocich ras, wraz z przykładami hodowli w jakich można je nabyć.

Z książki wyłania się ogrom wiedzy, którą autorka zapragnęła przekazać potencjalnym kocim opiekunom. Można jednak odnieść wrażenie, że choć książka została podzielona na dwie części, z których każda ma wytyczone konkretne rozdziały, to jednak czegoś  uporządkowaniu wiedzy zabrakło. Część poruszonych problemów się powiela, niejednokrotnie serwowane są dokładnie te same informacje. Domyślam się, że było to działanie, częściowo na pewno, w pełni zgodne z założeniem. Powtórzeniom ulegają kwestie ważne, często kluczowe w kontekście posiadania w domu rasowego kota.

Publikację Joanny Marty Rozwadowskiej czyta się nieźle, pomimo lekko chaotycznego wrażenia. Autora posługuje się prostym, zrozumiałym językiem szczegółowo wyjaśniając wszystkie niuanse oraz pojęcia związane z trzymaniem kota w domu. Dowiemy się stąd czym jest BARF oraz z czym wiąże się umowa adopcyjna. Nie zbrakło tu przytoczenia całego szeregu informacji dotyczących zdrowia kota, również drobiazgowo wyjaśnionych. To na pewno jest sporą zaletą książki.

Autorka zachwala wyższość kota hodowlanego, przytaczając dość konkretne (i rzetelne) argumenty przemawiające za jej tezą. Szczegółowo omawia zagrożenia i ryzyka, tak, by przyszły opiekun zdawał sobie sprawę z czym wiąże się posiadanie kota (zwierzaka w ogóle) i mógł podjąć w pełni przemyślaną, dojrzałą decyzję. I choć nie dziwi mnie zupełnie, że takie tezy padają, to jednak nie utwierdziło mnie to w zmianie poglądów. Bo o ile uważam, że zarówno teza jak i jej argumentacja zostały rozpracowane bardzo wnikliwie, to jednak wciąż należę do osób, wychodzących z założenia, że kota się nie kupuje, bo prędzej czy później jakiś sam się znajdzie. Biorąc też pod uwagę skalę niekontrolowanego rozrodu kotów wolnobytujących, bądź takich półdzikich wałęsających się w różnych mniej lub bardziej nieciekawych miejscach, mam wątpliwości odnośnie tego na ile sensowne jest celowe rozmnażanie kotów.

„Jak i dlaczego kupić kota rasowego” to dobry poradnik dla każdego,kto zastanawia się, czy i jakiego kota nabyć. Pomaga odpowiedzieć na wiele pytań rodzących się przy okazji podejmowania takiej decyzji. Pod tym względem jest to wartościowa publikacja i ciekawa lektura dla każdego, komu koty są bliskie, bo nawet jeśli przez progi domów przeszły już całe rzesze kotów, to można z niej dowiedzieć się czegoś nowego.