Wanda Rajska
-
Miwako to pewna siebie i dość oryginalna młoda dziewczyna, która zawsze mówi to, co myśli i robi dokładnie to, na co ma ochotę. Nie szuka taniej akceptacji, nie zabiega o popularność, za to sprawia, że życie osób, które potrafią się do niej zbliżyć, nieoczekiwanie nabiera barw, a słowo przyjaźń znaczenia. Jest silna i niezależna, można byłoby powiedzieć, że perfekcyjna. Dlaczego więc popełnia samobójstwo? Dlaczego wcześniej, bez słowa wyjaśnienia zrywa kontakty z rodziną i przyjaciółmi i na kilka miesięcy zaszywa się w górskiej, oddalonej od świata wiosce? Co ukrywała przed wszystkimi?
Na te pytania odpowiedzi szuka zakochany w niej od dawna przyjaciel - Ryusei, najbliższa przyjaciółka z czasów liceum - Chie oraz piękna i niezwykła pod wieloma względami starsza siostra Ryuseia. Stąd książka dzieli się na trzy części, w których każdy z bohaterów kolejno opowiada nam swoją historię przyjaźni z Miwako, a przy okazji odkrywa własne losy, emocje i tajemnice. Życie Miwako jest mocno zagmatwaną zagadką, do której powoli zbliżamy się splatając kolejne wątki. Uprzedzam, że nic nie jest takie, jakie wydaje się na początku i próby rozwikłania tajemnicy raczej zbyt szybko się nie powiodą, tym bardziej, że każdy z bohaterów skrywa własne sekrety i ujawnia je zaledwie po kawałku.
Myślę, iż warto wspomnieć, że „Perfekcyjny świat Miwako Sumidy” to książka w nurcie realizmu magicznego. Jest to gatunek, który niegdyś uwielbiałam, jednak z wiekiem coraz trudniej mi się czyta tego typu prozę i coraz trudniej godzę się z taką fabułą. Dla miłośników „szkiełka i oka” często jest zwyczajnie nie do przyjęcia to, co wykracza poza realne życie. W tym przypadku nie miałam z tym najmniejszego problemu, elementy ponadnaturalne sprawnie zostały wplecione w historię i były dla niej nieodzowne, by logicznie zamknąć powieść i wyjaśnić w finale wszystkie zagadki, niejasności i ukryte motywy, nie tylko Miwako, ale i innych bohaterów. Myślę zresztą, że każdy czytelnik może odczytywać to na swój własny sposób i za każdym razem będzie to sposób dobry.
Książka jest napisana prostym, ale pięknym i mądrym językiem, emocje zobrazowane zostały w sposób poruszający, głęboki i niezwykle refleksyjny, bez uciekania się do tanich chwytów. Nieśpieszna narracja, smutek pomieszany z radością i ogólny klimat opowieści skłaniają do zadumy, a myśli zwalniają i kłębią się, nawet po zakończeniu lektury.
To naprawdę piękna książka. Na pewno przypadnie do gustu miłośnikom Murakamiego czy Ishiguro, bo czuć w niej tego charakterystycznego dla japońskiej literatury ducha. Może zresztą nie jest to duch typowo japoński, bo choć akcja powieści dzieje się w Tokio, to książka została napisana po angielsku, a sama Clarissa Goenawan jest singapurską pisarką pochodzącą z Indonezji. Jeśli dodamy do tego jej chińskie korzenie, to otrzymujemy ciekawą mieszankę dalekowschodnich kultur. Tak czy inaczej, Goenawan to młoda, bardzo obiecująca autorka, a „Perfekcyjny świat Miwako Sumidy” to wartościowa pozycja, po którą naprawdę warto sięgnąć.