Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Strajk

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Strajk | Autor: Eduarda Lima

Wybierz opinię:

Lukardis

Są pozycje, których wydania sens mogłabym znaleźć tylko po całorocznej medytacji na ten temat, a nawet i to mogłoby nie wystarczyć. Jedną z nich jest właśnie „Strajk” Eduardo Limy, czyli publikacja o skądinąd dobrym zamyśle – miniaturka werbalno-wizualna z pobudzającym aktywistyczne myślenie zacięciem.

 

Wraz z kolejnymi naukowymi dywagacjami na temat antropocenu i rozpowszechnieniu się koncepcji spojrzenia na ekonomię, kulturę, politykę z  perspektywy długiego trwania niepokój klimatyczny rozpowszechnił się też na środowiska nieakademickie, tym samym niosąc ze sobą nowy ładunek emocjonalny. Współczesne spojrzenie na ekologię to nie tylko lęk przed zawaleniem się ekosystemu, ale również, a może przede wszystkim, znalezienie nowych sposobów rozumienia „człowieka” – już nie dobrodusznego pana świata, ale pasożyta nadwyrężającego cierpliwość innych organizmów, żyjących w harmonii. Motyw buntu tychże stworzeń przeciw niemu jest zatem naturalnym rozwinięciem, z którego korzysta „Strajk”.

 

Bunt jest tu jednak ujęty w bardzo konkretnej formie – zmowy milczenia. Wszystkie zwierzęta przestają się odzywać, przestają też w jakikolwiek sposób współpracować z człowiekiem. Za nimi podobne działania podejmują dzieci. Jak głosi ostatnia linijka tego bardzo krótkiego wytworu piśmienniczego, „Na świecie zapanowała absolutna cisza”. To bardzo sugestywny obraz, który może wydawać się wystarczająco przerażający, by sprowokować dyskusję; jednocześnie nie mogę pozbyć się wrażenia, że jest definicją problematyczności. O ile działałoby to jako metafora powolnego wymierania gatunków, które przestają się odzywać po prostu dlatego, że ich nie ma, tak w kontekście strajku, świadomego wycofania się trochę się to nie dopina. Zaprzestanie komunikacji jest uznawane jako akt przeciw człowiekowi – a faktem jest przecież, że potrzebna jest ona zwierzętom, a nie ludziom. Pomimo proekologicznego przesłania, sama idea wydaje się być, paradoksalnie, zepsuta przez nieco zbyt „ludzką” perspektywę.

 

Być może zostałoby to wyjaśnione, gdyby jednak pokuszono się o trochę więcej tych słów, trochę więcej elementów graficznych – niestety, jest to „miniaturka” w bardzo ścisłym znaczeniu tego słowa, która jednak nie posiada tego, co w miniaturkach jest najważniejsze, czyli umiejętności przekazania rzeczy koniecznych pomimo niewielkiej ilości słów. Ciekawie została zrealizowana co prawda puenta – strajk zaczął się od jednego ptaka, który przestał śpiewać, a ostatnie parę stron ujawnia to, że ptak nie śpiewał dlatego, że zakrztusił się plastikową nakrętką – nie mogę jednak pozbyć się wrażenia, że potencjał przekazu werbalnego został zmarnowany. To dosłownie parę zdań, rozciągniętych na kilka stron, dotyczących przebiegu „strajku” i tyle.

 

Dla odmiany oprawa graficzna sprawia raczej pozytywne wrażenie, kontynuując okładkową, żywą kolorystykę złożoną z różu, błękitów i fioletu. Zajmujące często całe dwie strony ilustracje potrafią trafić w sedno sprawy, operując dość prostą ironią opartą na kontrapunkcie; przede wszystkim jednak stanowią prawdziwą rozkosz dla oczu, przyciągając wzrok barwami oraz intrygującym stylem bazującym na statycznych kompozycjach i pewnym celowym spłaszczeniu. Chciałoby się tylko, by wydanie zasłużyło sobie na tą cenę 35 złotych. O ile nie mogę mieć zastrzeżeń co do druku, typografii czy wyglądu twardej okładki, tak można byłoby sobie pozwolić, na cięższy, bardziej albumowy papier. To jednak jest szczegół.

 

Podsumowując, „Strajk” zdaje się być pozycją stworzoną z bardzo dobrymi intencjami, która jednak nie do końca spełnia swoją rolę. Zamiast poruszyć – małe dzieci pozostawia obojętnymi lub nierozumiającymi, dojrzalszych czytelników z poczuciem głębokiej wątpliwości. Oczywiście, jest w stanie nadać się bardzo dobrze jako punkt wyjścia do dyskusji na temat ekologii i widziałabym użycie tego jako swego rodzaju „pomocy naukowej” w przedszkolu; jednak również w tej kategorii jest mnóstwo lepszych kandydatów. Świetna oprawa graficzna tego nie polepsza.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial