Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Historia Sztuki Dla Dzieci I Rodziców

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Ewa Jałochowska
  • Tytuł Oryginału: Historia Sztuki Dla Dzieci I Rodziców
  • Gatunek: Kulturoznawstwo
  • Liczba Stron: 570
  • Rok Wydania: 2021
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 175x245 mm
  • ISBN: 9788380743236
  • Wydawca: Bukowy Las
  • Oprawa: Twarda
  • Ocena:

    6/6

    3/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Historia Sztuki Dla Dzieci I Rodziców | Autor: Ewa Jałochowska

Wybierz opinię:

Agnesto

Ogromnym przywilejem jest możliwość uprawiania sztuki, bo jej podstawą jest symbioza myśli, wiedzy, uczuć i tego, co ulotne i nienazwane. To niezwykłe wręcz, jak wyrafinowaną formę potrafią nadać artyści cierpieniu, samotności, pożądaniu, miłości, swoim lękom i szaleństwu. Obcowanie z pięknem przyrody i sztuki jednocześnie czyni ludźmi lepszymi. Na wskroś, do szpiku kości niemalże.

 

Ostatnio oglądałam obrazy bliskiej mi osoby, malarki, którą poznałam na warsztatach pisania. Podczas spotkań, przy wielkim stole toczyły się nieprzerwane dyskusje, które przerywaliśmy „kreatywnym pisaniem”uczyliśmy się sztuki uprawiania literatury, ale i konwersacji jednocześnie, a owe rozmowy kontynuowaliśmy po zajęciach umawiając się w pobliskich cukierniach. Wówczas, nad wysokimi szklankami z kawą mrożoną, w otoczeniu ciast, babeczek i lodów poznawaliśmy się bardziej osobiście. Ktoś pracuje w reklamie, ktoś w Urzędzie Miasta, jest też księgowa i malarka. I właśnie ta ostatnia najbardziej mnie zaciekawiła. Tym bardziej, że wyłapuję piękno na co dzień, obcuję z nim, zachwycam się nim i nawet tworzę. Sztuką jest przecież ładny dobór ciuchów, szydełkowanie, czy zanurzenie się w książce. Talentu do malarstwa, czy rysunku nie ma, mają go inni. Mam za to talent do pisania, do kreowania tego, co niewyobrażalne, do ubierania w słowa myśli, które tak wielu umykają, a które na papierze znajdują swoje odbicie. Tworzę sztukę parając się sztuką pisarstwa.

 

Bo czym tak naprawdę jest sztuka? I co to jest sztuka?

O to pyta Ewa Jałochowska w „Historii sztuki dla dzieci i rodziców”. Pyta synka Kajtka. Z nim docieka sensu tego, co tworzą ludzie i dlaczego, analizują razem piękno dzieł sprzed lat, czasem nawet sprzed wieków i poszukują ukrytych detali. Każdy z nas ma swoją opinię odnośnie sztuki, każdy interpretuje ją inaczej, bo i każdy czegoś innego w niej poszukuje, czegoś innego od niej oczekuje. Bo sztuką jest wszystko, co nas otacza, a skoro sztuka jest wokół nas, to znaczy, że zależy także od tego, kto ją ogląda, nie tylko od samego jej twórcy. To przenikanie piękna pomiędzy nadawcą, a odbiorcą dzieła, z którym się przebywa. Sztuka, co podkreśla autorka „Historii sztuki”, wyraża bogactwo duszy człowieka, którą trudno wyrazić inaczej, jak poprzez język sztuki. To wrażliwość i delikatność wnętrza artysty, który poprzez pracę koi serce i leczy siebie. Popatrz – mówi sztuka – posłuchaj, dotknij, przytul się do mnie i poczuj mnie.

 

Kajtek ogląda bizony narysowane na ścianach jaskiń około 15 tysięcy lat p.n.e., schodzi do katakumb, staje przed obrazami zarówno tych wybitnych światowej sławy malarzy, jak i tych skrytych autorów obrazów o tematyce religijnej, dotyka ikon, kolumn katedr pnących się prawie do nieba i dotykających chmur. Uczy się patrzeć na obrazy i poznaje przy okazji trudne słowa, jak kubizm, rokoko, mozaika, czy perspektywa postrzegania. Mama kajtka i autorka książki jednocześnie, Ewa Jałochowska stara się poprzez cierpliwą rozmowę z dzieckiem wtajemniczyć go w sztukę i jej historię. Rozmawiają, rysują, spędzają razem czas maszerując po kartach książek o sztuce. Ten czas także dla czytelnika jest czasem uniesienia i zachwytu. Jest czasem prawie intymnym.

 

Dzięki „Historii sztuki dla dzieci i rodziców” bez wychodzenia z domu, siedząc w ulubionych kapciach z książką na kolanach mogłam zobaczyć ogrom miejsc i dzieł niedostępnych częstokroć dla „zwykłego śmiertelnika”. Obrazy, rzeźby, ryciny. Sztuka to przeogromny zbiór wszystkiego – i piękna i brzydoty, estetyzmu, ale i niesmaku, ładu i chaotyczności. Liczy się – najbardziej – moja reakcja na nią i to, co po niej zostaje we mnie. To osobisty czas między mną, a twórcą. A twórcą może być każdy. Nawet Kajtek, nie wiedząc o tym, staje się jak nie malarzem, to rysownikiem rycin proponowanych mu przez mamę. Zresztą każdy z nas jest sztuk-mistrzem, a nawet sztuk-kreatorem. Kroimy chleb i smarujemy kanapki masłem, by na wierzchu ułożyć plastry szynki czy sera, co też jest sztuką samą w sobie – sztuką codzienności. Robisz sałatkę? Pieczesz sernik? - to też sztuka – kulinarna. Kajtek i jego mama jedno-głosem mówią, że sztuką jest wszystko, a ja dodam, że nawet to, co się nie podoba.

 

Pani Ewa docieka, drąży i poszukuje. Syn, kilkulatek nie zawsze idzie w ślad za nią. Mówi i krytykuje otwarcie. Wyraża nie smak i nie ukrywa prawdy. Mówi, gdy czegoś nie rozumie, czasem dostaje zadanie i rysuje lub bawi się, a wszystko dzięki sztuce.

 

Ta publikacja to nie tylko zapis rozmowy mamy z dzieckiem. To kompendium wiedzy o sztuce, jej historii i ludziach. Ręce, umysły, potrzeby wyrażenia siebie, czy aktualnej sytuacji – to stanowi istotę dzieł. Kajtek uczy się tego, a ja przy okazji. Czytanie „Historii sztuki dla dzieci i rodziców” stanowi pełną przepychu ucztę pełną delikatności, wyważonego smaku i dobrego oka jednocześnie. Nagle bowiem dostrzegłam to, co mi umykało. Dotykam rożnych struktur i mam czas na zadumę. Tą książkę powinno się czytać długo, bardzo długo. Powinno się rozłożyć ją w czasie, by każdego dnia móc zasiadać do niej i przenosić się wyobraźnią do lat minionych, które są nagle tak blisko.

 

„Historia sztuki dla dzieci i rodziców” to niebywały okaz czytelniczy. Rarytas. Publikacja wykraczająca poza ramy sztuki.

To dzieło dla każdego – bez limitu wiekowego.    

Olga Piechota

Czym jest sztuka? Odpowiedź na to pytanie okazuje się bardzo skomplikowana i trudna do przywołania. Tak naprawdę poza standardową definicją słownika każdy z nas może mieć całkowicie inne wyobrażenie na ten temat. Dla jednych będą to piękne, realistyczne obrazy, dla innych również abstrakcje, a jeszcze dla innych rzeźby, literatura, architektura itd. Są też ludzie, którzy postrzegają cały świat jako sztukę. Osobiście do pojęcia sztuki dodaję podobno nietypowe spojrzenie, ponieważ uważam również matematykę za sztukę. To niesamowite, w jak różnorodny sposób możemy odbierać jedną rzecz. Ale tak to już jest z pojęciami zahaczającymi o rodzaj abstrakcji. Jak Wy to postrzegacie?

 

A skąd moje przemyślenia? W ostatnim czasie spędzałam czas z książką „Historia sztuki dla dzieci i rodziców. Rozmowy z Kajtkiem”. Od początku spodobała mi się koncepcja, że książka jest przeznaczona i dla dzieci, i dla dorosłych. Byłam przekonana, że takim sposobem rodzice dostają szansę, by razem ze swoją córką lub synem zgłębiać świat pełen przygód, świat, gdzie nic nie jest oczywiste, świat zachwycający i piękny.

 

Dużą zaletą wydawało mi się, że to wydanie „Historii sztuki” nie jest kolejnym wykazem obrazów albo obszernym dziełem, pełnym samego tekstu, tylko że są to rozmowy matki z synem. Chciałam wierzyć, że to pozwoli lepiej zrozumieć treści i sprawi, że staną się bardziej naturalne. Niestety czym dalej czytałam, tym coraz bardziej zmieniałam swoją opinię. Dlaczego? To połączenie okazało się koszmarne w odbiorze, ponieważ zestawiły się ze sobą dwa języki – dziecięcy, więc czasami infantylny, ze specjalistycznym i często nawet trudnym do zrozumienia dla mnie. Jaki był tego cel? Nie mam pojęcia. Lecz gdy czytałam, to co chwilę trafiałam na fragmenty, gdzie dziecko nie znało niektórych codziennych słów, a doskonale odnajdywało się w słowach stosowanych w kontekście na przykład malarstwa. Oczywiście jestem w stanie to uwierzyć. Niemniej kiedy dodaje do tego fakt, że autorka tłumaczy swojemu synowi wiele rzeczy poprzez metafory i myślenie abstrakcyjne, to tutaj pojawia się we mnie złość. Tak małe dziecko nie ma jeszcze odpowiednio wykształconych struktur mózgu, by być w ten sposób w stanie myśleć. Mogłabym przymknąć na to oko, ponieważ nie ma nic złego w tym, że pisarka niektóre rzeczy ubarwiła na użytek książki. Jednakże zdarzało się to na tyle często, że naprawdę nie rozumiem, czemu miało służyć. W pewnym momencie doszłam do wniosku, że dziecko mało co zrozumie, a dorosły, przez to że musi ciągle zmieniać tok myślenia, nie będzie czerpał z tego przyjemności.

 

Choć nie chcę też pozostawiać przy tym złego odczucia, ponieważ byłoby jawną niesprawiedliwością, gdybym odmówiła tej pozycji literackiej wiedzy. Moim problemem jest styl tworzenia tej książki przez autorkę, lecz dowiedziałam się z niej naprawdę wiele pasjonujących rzeczy. Na historii sztuki nie znam się zbyt dobrze. Znam podstawy i czasami bywam na wystawach czy w muzeach, gdzie zawsze dowiem się czegoś nowego. Tutaj miałam możliwość w sposób uporządkowany i chronologiczny spojrzeć na całość sztuki na przestrzeni tysięcy lat. Tym bardziej że pojawiło się wiele ilustracji przedstawiających obrazy, rzeźby czy inne rodzaje sztuki, o których była mowa. Dzięki temu miałam szersze spojrzenie na całość, a uroczym dodatkiem były rysunki Kajtka.

 

Po lekturze książki ze smutkiem przyznaję, że jestem rozczarowana. Mimo że doceniam ideę, wspaniałe detale oraz uzyskaną wiedzę, to nie mam pozytywnych odczuć po przeczytaniu lektury. Mam też wiele wątpliwości do punktu, że to historia sztuki dla dzieci. Pozostaję przy opinii, że może okazać się zbyt skomplikowana dla młodszych czytelników. Choć dla dzieci w wieku nastoletnim jest to na pewno pozycja o wiele bardziej interesująca.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial