Billie Eilish Jak Buntowniczka Została Królową Alt Popu | Autor: Kevin Pettman

Jak mówi na okładce wydawca, ta książka opowiada o tym, co fani najbardziej kochają w Billie Eilish, najsłynniejszej nastolatce świata.

„Przyjrzyj się z bliska ikonie alt popu i wyrusz razem z nią w niezwykłą podróż do świata gwiazd. Poznaj od podszewki wyjątkowy styl Billie i jej przekonania. Dowiedz się, jakim wyzwaniom musiała sprostać w drodze ku pierwszym sukcesom, i odkryj jej życiowe cele. Gdy już przeczytasz o BILLIE wszystko, udowodnij w teście na końcu książki, że jesteś największym fanem Billie Eilish na świecie!”

Muszę przyznać, że uchowałam się dość długo bez wiedzy na temat tej piosenkarki. Znaczy się, słyszałam jej piosenki, które leciały w radio, ale niespecjalnie się nią interesowałam. Wiecie, swoje lata już mam i nie śledzę aż tak bardzo młodych twórców. Mam jednak w rodzinie pewną dziewczynkę, która ją uwielbia, i ze względu na nią postanowiłam nadrobić swoje braki w wiedzy na temat Billie Eilish.

Nie można jej odmówić jednego – ma dziewczyna kawał głosu, jest w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie i z tego, co wyczytałam w książce, ma poukładane w głowie. Nie bała się mówić o trudnych chwilach, a to ważne. Zarówno dla niej, gdyż to mogło stanowić swego rodzaju terapię, jak i dla jej fanów. Skoro ich idolka miała takie problemy i znalazła w sobie siłę do walki, oni również mogą to zrobić. Mówienie o sprawach takich jak depresja sprawia, że przestaje ona być potworem z szafy, staje się realna, ale też przestaje być tematem tabu, czymś, czego człowiek powinien się wstydzić, choć tak niestety często jest.

Książkę czyta się błyskawicznie, nie jest obszerna, sporo tutaj zdjęć, więc spokojnie można się z nią zapoznać w góra dwie godziny. Niektóre zdania trochę kłuły mnie w oczy i uważam, że przydałaby się im nieco lepsza redakcja, ale nie mam zamiaru jakoś bardzo rwać z tego powodu włosów z głowy czy obniżać przez to ocenę książki.

To publikacja raczej dla nastoletnich czytelników. Starszym niekoniecznie będzie odpowiadać taka forma, choć nie mam zamiaru nikomu odradzać sięgania po tę książkę, jeśli chce przekonać się, jak Billie Eilish doszła na szczyt. Po prostu ja wolę inny styl pisania biografii. Nie twierdzę, że ten jest zły, tego powiedzieć nie mogę, po prostu już z tego wyrosłam. Niespecjalnie kręci mnie wypełnianie testów wiedzy na temat moich ulubionych twórców, choć pewnie z 15 lat temu chętnie wypełniłabym takowy.

Przekazałam tę książkę do czytania wspomnianej przeze mnie dziewczynce, która uwielbia Billie i muszę powiedzieć, że ona jest nią zachwycona. Ma 12 lat i do niej to przemówiło. Miała ogromną frajdę z czytania i ciągle zagadywała mnie słowami: „ciocia, a wiesz, że Billie…” Także to był odpowiedni czytelnik, który zakochał się w tej publikacji.

Jak już wspomniałam, sporo tutaj zdjęć, są też cytaty. Książka pod kątem wydania jest naprawdę dobrze zrobiona, jest na czym zawiesić oko. Niektóre zdania troszkę mnie uwierały, ale nastoletnia czytelniczka nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń.

Jeśli macie w domu nastoletnich fanów Billie Eilish, polecam im tę książkę. Znajdą tu ciekawe informacje na jej temat podane w prostej do przyjęcia formie, bez natłoku dat czy suchych faktów.