Ambros
-
Nazwiska autorki Szylko Izabela nigdy wcześniej nie miałam możliwości usłyszeć. A szkoda. Bo naprawdę świetnie zapowiada się jej twórczość. Mam nadzieję, że powieść Dama z blizną jest tego malutką namiastką, w przed nami jeszcze znacznie więcej…
W czasie trwającej kampanii prezydenckiej żona jednego z kandydatów zostaje porwana i potraktowana brutalnie. Policja odbija kobietę z rąk sprawców, ale ta chwila bardzo ją zmienia. Inaczej będzie spoglądać na swojego męża, dzięki temu zdarzeniu będzie prowadziła swoją grę … Na pewno jej powrót do pełnego zdrowia wymaga czasu i cierpliwości od bliskich. Czy najbliżsi staną na wyżynach i zaliczą egzamin? Czy być może to wydarzenie będzie pretekstem dla męża do zmiany zasad prowadzonej kampanii? Zawsze można taką sytuację wykorzystać dla swoich celów i grać na współczuciu i emocjach potencjalnych wyborców. Podczas wyjazdu małżeństwa na Mazury Marek Dobosz zostaje zamordowany. Otrzymywane wcześniej pogróżki skłaniają wszystkich ku wersji zabójstwa na tle politycznym. Oczywiście żadnych świadków ani dowodów zdarzenia, śledczy na czele z komisarzem Hardy, błądzą po omacku. Ale im głębiej zaczynają szperać w przeszłości kandydata, tym na jaw wychodzi wiele intrygujących wydarzeń. Szybko pojawia się pytanie, komu mogło zależeć na jego śmierci? Czyżby najprostsze rozwiązanie było najlepsze? A może demony przeszłości się w końcu obudziły i pokazały prawdziwą twarz przyszłego prezydenta?
Dama z blizną to świetnie skrojony kryminał z dużą dozą warstwy psychologicznej. Autorka pisze bardzo prostym i dającym się lubić językiem, po tej powieści się płynie. Trudno jest się od niej oderwać. Autorka zmieniła konwencję utworu, już na początku poznajemy sprawcę zbrodni i wydaje się, że już nic nas ciekawego nie może spotkać. Otóż nic bardziej mylnego. Pojawia się kolejna zbrodnia, która już będzie przysparzać kłopotów i niewygodnych pytań. Akcja zaczyna się jakby od nowa, ale tak naprawdę jest kontynuacją poprzedniego wątku. Pamiętajmy, że wszystko dzieje się w trakcie prezydenckiej kampanii, więc czas też nie jest tutaj bez znaczenia. Te wydarzenia nie obędą się bez wpływu na samą kampanię, wiele w niej zmienią, na pewno kandydat mający znaczne szanse na wygranie wyścigu o fotel prezydenta opuści pole politycznej walki. Czy pojawi się nowy, który szybko go zastąpi? Czy jest to w ogóle możliwe i brane pod uwagę? Przyznam, że ten aspekt powieści bardzo was zaskoczy, podobnie jak mnie.
Izabela Szylko znakomicie zaprezentowała nam kulisy politycznej gry o władzę. Okłamywanie ludzi, kompromitujące zachowania sztabów wyborczych, nieczyste zagrywki, manipulowanie ludźmi i obiecywanie im tego, co chcą usłyszeć, brak własnego zdania czy poglądów przez kandydatów, manewrowanie wyborcami, w zależności od okoliczności, sztucznie kreowane wyniki sondaży. Smutny to obraz, ale bardzo realny i prawdziwy. Taki, jak mamy okazję oglądać przy okazji wyborów w naszym kraju. Nic dodać, nic ująć.
Mnie autorka do siebie przekonała i czekam na kolejne perełki. Ta opowieść wchłania bez opamiętania, zabiera nas w podróż do krainy mocnych wrażeń i tajemniczych intryg. Zmienne tempo, doskonale wykreowani bohaterowie, emocje walczące między sobą o prymat nad czytelnikiem.
Musicie to przeczytać! Ale ostrzegam, nie odłożycie, dopóki nie poznacie zakończenia.
Anena
-
Uwielbiam thrillery, ale tematyka polityczna niezbyt mnie ciekawi. Na co dzień mamy za dużo polityki, więc zabierałam się do książki Izabeli Szylko niczym pies do jeża. Początkowo byłam przekonana, że moje obawy są słuszne, ponieważ mniej więcej do połowy książki autorka opisywała kulisy wielkiej polityki. Wskazywała mechanizmy rządzące kampanią wyborczą, a zwłaszcza schematami, w ramach których działają politycy, aby móc zostać wybranym na urząd. Co prawda jest to zagadnienie dość interesujące z perspektywy nie tylko politycznej, ale również socjologicznej i psychologicznej, ale tematyka manipulacji wyborcami zaczyna mnie już strasznie przytłaczać. Nie ukrywam, że akcja powieści zaczęła mnie bardziej wciągać dopiero po popełnieniu zbrodni, czyli po zabójstwie kandydata na prezydenta, który miał znaczącą przewagę nad swoim konkurentem. Znacznie bardziej interesujące okazało się dla mnie śledzenie poczynań komisarza Hardego, któremu stale rzucano kłody pod nogi, niż zagłębianie się w polityczne gierki, machinacje i manipulacje, które można obserwować w realnym życiu.
Fabuła ,,Damy z blizną” oscyluje wokół śledztwa prowadzonego przez komisarza Hardego. W trakcie kampanii prezydenckiej jeden z kandydatów został zamordowany. Śledczy będzie musiał dowiedzieć się, czy zabójstwo wynikało z pobudek politycznych oraz czy było powiązane z niedawnym porwaniem żony denata. Na pozór wydaje się, że zarówno Adela Dobosz, jak i jej mąż Marek są ludźmi prostolinijnymi i bardzo prawdziwymi w czasach, w których rządzi obłuda i zakłamanie. Adela jest nie tylko pracownicą kancelarii notarialnej, ale także doskonałą gospodynią domową, z kolei Marek zyskuje coraz więcej sympatyków z powodu swojego czytelnego programu. Ale czy faktycznie Doboszowie są tacy, za jakich uchodzą?
Ogromną zaletą powieści jest sposób, w jaki opowiedziana jest historia dotycząca śledztwa. Zdarzenia widziane są z perspektywy kilku bohaterów, co znacznie uatrakcyjnia fabułę oraz umożliwia czytelnikowi spojrzenie na te same wydarzenia z różnych punktów widzenia, które czasami są odmienne. Taki zabieg bardzo mi się spodobał, bo podkreślał ludzką subiektywność w postrzeganiu, ale czasami przeskoki, które serwuje nam autorka są zbyt częste i nieco wybijają czytelnika z rytmu. Część luk odbiorca musi wypełnić sobie sam, ale w niektórych momentach ma się wrażenie, że akcja rwie się. Czyżby autorka nie miała pomysłu na dalsze prowadzenie fabuły? Szczerze mówiąc, to nie znam odpowiedzi na to pytanie, ale nie raz miałam wrażenie, że autorka ma pewne braki warsztatowe i niezbyt zna się na tematyce, o której pisze. Co prawda jakoś udaje się jej ,,prześliznąć” i dalej snuć swoją opowieść, ale bardziej wymagający czytelnik wydaje się nieco zniesmaczony tym faktem. Jednakże spomiędzy tych kilku mankamentów wyłania się dość dobrze napisane zakończenie powieści, które bardzo ma usatysfakcjonowało oraz wplecenie w fabułę budzącego kontrowersję tematu aborcji.
Czytając powieść kryminalną wolę najpierw obserwować poczynania śledczego, a dopiero potem poznać tożsamość mordercy. Podczas lektury tej książki snułam wiele przypuszczeń, ale dopiero rozwiązanie zagadki kryminalnej dało mi poczucie spełnienia. Utwierdziło mnie w przeświadczeniu, że jednak lektura ,,Damy z blizną” nie była stratą czasu. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że to książka idealna na wakacje, która urzeka lekkością z jaką została zapisana. Jednakże znalazłam w niej nieco wad, które wpłynęły na moją ostateczną ocenę. Nie oznacza to jednak, że całkowicie odradzam Wam spędzenie wolnego czasu z tą książką. Wręcz przeciwnie, namawiam do jej przeczytania i podzielenia się własną opinią.
Mirosława
-
„Bagno można omijać, ale można też niechcący w nie wpaść. I wtedy trzeba walczyć o życie, żeby się w nim nie utopić”
To, w jaki sposób toczy się nasze życie zależy od wielu czynników. Niektóre są uzależnione od nas samych, ale istnieją też takie obszary, na które nie mamy szczególnego wpływu, mimo że takie odnosimy wrażenie. Mam tutaj na myśli politykę, która znacząco wpływa na to, w jakich warunkach funkcjonujemy i jaka jest, jakość naszego życia. Widać to szczególnie, gdy nadchodzi czas wyborów, podczas których politycy robią wszystko, by nas do siebie przekonać. Wówczas można odnieść wrażenie, że nasza rzeczywistość niewiele ma wspólnego z prawdą. To zagadnienie jest jednym z wątków książki „Dama z blizną”, w której możemy bliżej przyjrzeć się zakulisowym rozgrywkom politycznym, ale też pewnej kryminalnej historii.
Izabela Szylko to pisarka, reżyserka, scenarzystka i dziennikarka. Pracowała m.in. w miesięczniku „Kino” i telewizyjnym „Ekspresie Reporterów”. Uczestniczka prestiżowych międzynarodowych warsztatów scenariuszowych „ScriptEast” i „Sources 2”. Reżyserka i scenarzystka filmu „Niezawodny system” – nagradzanego za scenariusz na międzynarodowych festiwalach. Zadebiutowała w 2007 roku powieścią „Madonna z hiacyntem”, która została wyróżniona w konkursie na powieść kryminalną miesięcznika „Detektyw”. Jej kolejna książka pt. „Łyżeczka” zaadoptowana została na scenariusz, który znalazł się w finale „Script Pro” – najważniejszego w Polsce konkursu dla scenarzystów. W roku 2018 ukazała się jej kolejna książka “Szpilki za milion”. Prowadzi Podstawy pisania oraz indywidualne konsultacje z autorami, w czasie ich pracy nad książką.
„poglądy poglądami a życie życiem”
Adela Dobosz, nieświadoma niczego, robi jak zawsze cotygodniowe zakupy w markecie na Okęciu. Nie wie, że jest obserwowana przez mordercę, któremu nadano pseudonim „Ogrodnik”, gdyż jego ofiary znajdowano w otoczeniu białych i czerwonych róż. On ma ją na oku już od trzech tygodni i tylko czeka na odpowiedni moment, by zaatakować i zrealizować swój plan.
Wkraczamy w akcję, gdy Ogrodnik prowadzi obserwację Adeli a w tym czasie w lesie zostaje znalezione ciało młodej kobiety obsypanej kwiatami. Widać, że przed śmiercią była torturowana i zgwałcona. To już trzecia ofiara znaleziona z takimi samymi obrażeniami, więc wszystko wskazuje na seryjnego mordercę.
Sprawa zostaje przekazana pod nadzór komisarza Lesława Hardego, któremu towarzyszy młody aspirant Roman Konecki i profilerka Marta Bortnicka. Jednak zagadka seryjnego mordercy nie jest głównym motywem tego kryminału, gdyż dosyć szybko zostaje ona rozwiązana a fabuła kieruje naszą uwagę na zupełnie inne tory. Trochę zabrakło mi w tym przypadku dokładnego śledztwa, które zostało okrojone do minimum, a szkoda, bo ten motyw doskonale nadawałby się na osobną powieść lub dłuższy wątek. Motyw seryjnego mordercy to okazja do pokazania meandrów ludzkiego umysłu i stworzenia psychologicznego portretu. Tymczasem nie został on dostatecznie rozwinięty. Po rozwiązaniu sprawy Ogrodnika i odnalezieniu Adeli, ten motyw zostaje odsunięty na dalszy plan i nie pojawia się przez większą część fabuły.
„Ludzie nie głosują na konkretnych polityków, bo przecież ich nie znają. Głosują na swoje wyobrażenia o nich”.
Po wykryciu sprawcy, wkraczamy w sam środek kampanii prezydenckiej, w której jednym z kandydatów jest mąż Adeli, Michał Dobosz. Wraz z tym wątkiem autorka obnaża działania polityków, podejście do wyborów, elektoratu i promowania tych, których dana partia wystawia w wyścigu do najwyższego stanowiska w Polsce. Nie pada w powieści żadna nazwa partii, a jedynie poznajemy ich linię polityczną i można z łatwością domyślić się, o kim jest mowa. Poruszany jest m.in. temat kary śmierci i aborcji, który ma znaczenie, gdyż Michał jest za zaostrzeniem przepisów w tych obszarach, zwłaszcza aborcji, której jest zdecydowanym przeciwnikiem. Życie weryfikuje jego pogląd w momencie, gdy zostaje porwana Adela, a gdy zostaje uwolniona ona oświadcza mu, że jest w ciąży. Wszystko wskazuje na to, że ojcem dziecka jest Ogrodnik.
Autorka ukazała nam brud naszej dzisiejszej rzeczywistości, chcąc nam uświadomić, że nasze życie to często iluzja, oparte na kłamstwie i manipulacji, stworzona na potrzeby tłumów, by ugrać na tym własną sprawę. Odniosłam wrażenie, że nie chodziło jedynie o stworzenie rasowego kryminału, lecz także o to, by miał on głębszy kontekst, zwracający uwagę na niektóre obszary naszego współczesnego życia, wokół których istnieją w społeczeństwie dyskusje, podziały i problemy. W ten sposób pod przykrywką sensacyjnych wydarzeń, rysuje przed naszymi oczami obraz polskiego piekiełka, brutalny świat polityki, medialnych manipulacji, partyjnych rozgrywek, intryg i zakłamania. Przez dłuższy czas tematyka powieści skupia się właśnie na tego typu wątkach, co powoduje, że zapominamy, że mamy przed sobą kryminał. Ten charakter wraca wraz z komisarzem Hardym, gdy zostaje zamordowany Michał Dobosz.
„Żeby naprawdę przestać nienawidzić, trzeba znaleźć ujście dla nienawiści, a stanie się to dopiero, kiedy sprawca zostanie ukarany”
„Dama z blizną” to powieść z oryginalnym pomysłem, którą czyta się bardzo szybko, gdyż została napisana niezwykle lekko, ale z wieloma niedopowiedzeniami. Fabuła prowadzona jest w relacji trzecioosobowej, z wyjątkiem ostatniej, trzeciej części, w której narratorem jest sprawca morderstwa.
Pani Izabela Szylko umiejętnie połączyła kryminał z wątkiem obyczajowym, tworząc od początku aurę tajemnicy, ujawniając tylko niektóre wątki, które dają wrażenie, że wiemy wszystko. Dopiero, gdy docieramy do końca, dostrzegamy jak poszczególne elementy misternie zaplanowanej układanki tworzą całość obrazu tej historii. Nie było trudno domyślić się, kim jest morderca Michała Dobosza i nie było to dla mnie zaskoczeniem. Bardziej intrygował mnie motyw, który nie przekonał mnie do końca, gdyż spodziewałam się bardziej finezyjnego. Natomiast sam pomysł na fabułę jest nietypowy i intrygujący, co zdecydowanie jest ogromnym plusem tej powieści.
Bookholiczka
-
szczęście. Niełatwo znaleźć ideał. A ona była idealna, wystarczyło na nią spojrzeć. Gdy ją zobaczył pierwszy raz, miała na sobie sukienkę w ognistoczerwonym, przyciągającym wzrok kolorze i biały kapelusz. Kto dzisiaj nosi kapelusze? Wydawała się rajskim ptakiem wśród rozbuchanej, wiosennej zieleni, nie sposób było przejść obok niej obojętnie. Do sklepu ogrodniczego przy Alei Krakowskiej pojechał, żeby kupić ziemię. Trawnik po zimie wymagał regeneracji. Co roku trzeba było robić dosiewki, bo w cieniu nic nie chciało rosnąć. A on się uparł, że tam właśnie musi być trawnik. Jeżeli na czymś naprawdę mu zależało, to nigdy nie odpuszczał.”
W trakcie kampanii prezydenckiej jeden z kandydatów zostaje zamordowany. Wszystko wskazuje, że to zabójstwo polityczne.
Prowadzący śledztwo komisarz Hardy nie ufa oczywistym rozwiązaniom. Kiedy wychodzą na jaw tajemnice z przeszłości, sprawy zaczynają się komplikować. Gra o władzę staje się grą o życie. Czy zabójstwo polityka wiąże się z wcześniejszym uprowadzeniem jego żony? Kto zyskał na śmierci kandydata? A kto najwięcej straci?
Wciągająca fabuła, precyzyjnie skonstruowana intryga, nieoczekiwane zwroty akcji i zaskakujący finał – to niewątpliwe atuty tej opowieści. „– Cieszę się, że go zabili – powiedziała bez ogródek, gdy tylko usiedli. – Należało mu się to. Jest jakaś sprawiedliwość. Śmierć za śmierć. (…) Ja myślę, że prokuratora też przekupili, ale przecież nie mam na to dowodów. Więc może pan uznać, że tego pan nie słyszał. Wszystko inne mogę udowodnić.”
Izabela Szylko - dziennikarka, reżyserka, scenarzystka i pisarka. Pracowała m.in. w miesięczniku "Kino" i telewizyjnym "Ekspresie Reporterów". Jej debiut literacki "Madonna z hiacyntem" został wyróżniony w konkursie na powieść kryminalną magazynu "Detektyw", a scenariusz będący adaptacją powieści "Łyżeczka" znalazła się w finale "Script Pro" - najważniejszego w Polsce konkursu dla scenarzystów. Reżyserka i scenarzystka filmu "Niezawodny system", nagradzanego na międzynarodowych festiwalach. Uczy kreatywnego pisania. Autorka kursu wideo "Podstawy pisania" - najpopularniejszego kursu szkoły Maszyna do Pisania.
Cieszę się, że miałam przyjemność poznać twórczość autorki właśnie od tej powieści. Ucieszyłam się dodatkowo, kiedy spostrzegłam na pierwszej kartce książki autograf Izabeli Szylko. Dodało mi to tylko jeszcze więcej chęci, aby jak najszybciej przenieść się w świat głównych bohaterów. Autorka stworzyła zupełnie odmienny kryminał. Połączyła inne elementy, które tworzą nieszablonową całość. Od wielu lat czytam powieści z tego gatunku, ale tutaj podczas lektury czułam zupełnie inne emocje niż zazwyczaj.
Chociaż jest to fikcja literacka to wiele wydarzeń tam przedstawionych dobrze znamy z mediów i zdajemy sobie sprawę, że rzeczywistość od niej nie odbiega. Powieść czyta się zdecydowanie szybko, ale do najlżejszych nie należy. Autorka porusza trudne tematy w swoim kryminale. Jednak mimo tego nie zrażajcie się tak od razu do zapoznania się z „Damą z blizną”. To nie jest żaden minus tej powieści, a jedynie prawda naszego życia i tego co się dzieje w naszym kraju. Cieszę, że mamy tak świetnych pisarzy w Polsce i dzięki nim możemy czytać takie książki, które wciągają czytelnika już od pierwszych stron.
Cała historia jest opisana z perspektywy kilku bohaterów. Dzięki temu zabiegowi możemy poznać ją tak naprawdę z każdej strony pod różnym kątem. Mamy cały obraz wszystkich wydarzeń. Moim zdaniem to tylko dodaje powieści więcej plusów. Muszę przyznać, że po raz pierwszy czytałam kryminał, w którym występowały wątki polityczne. Powiem wam, że bardzo mi się to spodobało i z wielką chęcią będę czekać na kolejne książki autorki. Was z całego serca zachęcam do przeczytania „Damy z blizną”! Moim zdaniem naprawdę warto.