Nessie27
-
„Podniebny cyrk” to trzecia część cyklu książek dla dzieci i młodzieży Petera Bunzla po „Nakręconych” i „Księżycowym medalionie”, dlatego moim zdaniem, żeby lepiej zrozumieć bohaterów, ich czyny i kontekst niektórych wydarzeń, aby zabrać się zaczytanie tej książki potrzebna jest znajomość dwóch poprzednich tomów.
Kontynuowana tu jest opowieść o dalszych losach dwójki niesfornych nastolatków, jakimi są Lily i Robert oraz oczywiście ich mechanicznego lisa Malkina. Po przeżyciu już kilku niesamowitych, a zarazem bardzo niebezpiecznych historii pora na kolejną, nie mniej groźną niż te poprzednie. Główna akcja dzieje się w cyrku, ale zapewniam z całym przekonaniem, że nie ma tu momentów do śmiechu czy rozrywki. Jak zawsze nasi kochani przyjaciele muszą wpakować się w spore kłopoty.
Tym razem wszystko zaczyna się od dnia czternastych urodzin Lily i tajemniczego prezentu, który ktoś zostawia pod drzwiami do jej pokoju. Pakunek zawiera bilety do cyrku na ten wieczór (bardzo dobry prezent), list z rymowanką pełną zagadek (jak ktoś zna Lily, to wie, że taki podarek bardzo ucieszy dziewczynkę) oraz pamiętnik jej mamy, który może narobić więcej złego niż dobrego. Z tego pamiętnika dowiadujemy się trochę o mamie Lily, która była jedną z nielicznych kobiet w zdominowanym przez mężczyzn świecie nowoczesnych, jak na XIX wiek, technologii.
Impreza urodzinowa dziewczynki została przełożona na następny dzień, gdyż jej ojciec zorganizował spotkanie służbowe z okazji otrzymania nagrody. Więc znudzona Lily, która ma wrażenie, że wszyscy o niej zapomnieli w tym szczególnym dniu. Bez wahania udaje się do cyrku, wraz z przyjaciółmi Robertem, lisem Malkinem i Tolly’m. Jednakże w tym niezwykłym cyrku występują ludzie, a właściwie hybrydy, bo jak się okazuje Lily nie jest jedyna. Niestety większość hybryd nie jest traktowana należycie, a wręcz są wystawiane na pośmiewisko i ku uciesze ludzi, mimo że sami cierpią. Wiele osób twierdzi, ze do niczego innego się nie nadają. Ludzie tworzą je wbrew ich woli, aby móc zarobić na ich wystawianiu na przykład w cyrku.
Po zakończonym przedstawieniu cyrkowym nasi bohaterowie zostają porwani i będą musieli kolejny raz poradzić sobie ze złoczyńcami, zamkniętymi zamkami, czy szyframi i zagadkami. Będą zdani sami na siebie, ewentualnie na inne hybrydy i ludzi, którzy wbrew swojej woli muszą pokazywać mechaniczne części swojego ciała.
W tej części oprócz już wielu dobrze nam znanych bohaterów z poprzednich tomów takich jak tata Lily, Tolly, Anna, którzy jak zwykle będą próbowali pomóc porwanym dzieciom. Sytuacja będzie jednak dosyć utrudniona, ponieważ akcja dzieje się w Paryżu, a nie w Anglii jak dotychczas. Oprócz nich pojawia się także Madame, znana czytelnikom z pierwszego tomu i tym razem okaże się że to ona jest współodpowiedzialna za cały ten cyrk.
Moim zdaniem jest to bardzo dobra kontynuacja serii, bardzo przyjemnie czyta mi się o kolejnych losach bohaterów, jednakże nie brakowało mi emocji takich jak przerażenie, strach, niepewność, ponieważ kolejny raz Lily, Robert i Malkin wpakowali się w poważne kłopoty.