Sosnowaigielka
-
Każda wojna jest inna, bo to coś więcej, niż strategiczne przepychanki wielkich wodzów wyliczone w książkach w kolejności chronologicznej. To tragedia milionów, a jednocześnie szereg nieprawdopodobnych indywidualnych dramatów. Od zakończenia II wojny światowej minęło już prawie osiemdziesiąt lat i coraz mniej mamy świadków tego wydarzenia. W ostatnim czasie można natomiast zaobserwować spore zainteresowanie literaturą wojenną, szczególnie tzw. nurtem obozowym, ale nie tylko. Anna Sakowicz w drugim tomie Jaśminowej Sagi, czyli powieści „Czas gniewu”, postanowiła przypomnieć o wojnie i trudnych czasach tuż po niej. Mówiąc szczerze, autorka postawiła przed sobą niełatwe zadanie opowiadania czytelnikom o sprawach, o których tak wielu chciałoby zapomnieć. O nieprawdopodobnym okrucieństwie, niewysłowionym żalu, bolesnej rozłące i tytułowym gniewie, który rodzi się m.in. z bezsilności.
Głównym miejscem wydarzeń prezentowanych w powieści jest miasto Gdańsk. Na początku zwane Wolnym Miastem Gdańskiem, dla historii którego w podręcznikach nie poświęcano zbyt wiele uwagi, a szkoda. Czym było przed i w czasach wojny? Kim byli oraz czuli się jego mieszkańcy? Kiedy w obliczu zmian politycznych sąsiedzi nagle zamieniają się w oprawców, wielu z gdańszczan, zadaje sobie pytanie, po której właściwie stronie powinno się opowiedzieć. W tym to właśnie niespokojnym mieście rodzina Jaśmińskich doświadcza gwałtownego rozdzielenia, a ich losy porywa wojenna zawierucha. Dla jednych będzie to próba miłości i więzów rodzinnych, dla innych- walka na śmierć i życie. Kto wyjdzie z opresji obronną ręką?
Anna Sakowicz w opowieści o swoich bohaterach pokazuje, że życie podczas wojny to nie tylko naloty bombowców, łapanki i potężne bitwy pełne strzelców i czołgów. Takie wątki pojawiają się wyłącznie zdawkowo. Dla Jaśmińskich lata 1939-1945 to przede wszystkim walka z wrogimi postaciami, walka o kromkę chleba, ukrycie się przed okrucieństwem i niesprawiedliwością. Słowem- przetrwanie kolejnej godziny, dnia, miesiąca w galopującej ucieczce od śmierci. Nie tylko ten, kto walczy na froncie po właściwej stronie liczy się tu jako wygrany. Powieść „Czas gniewu” obejmuje okres od wybuchu wojny do ponad dwudziestu lat po jej zakończeniu. Autorka ma więc okazję poruszyć wiele ważnych kwestii m.in. poszukiwania własnej tożsamości narodowej, ludzkiej skłonności do bestialstwa, czy przedkładania własnego życia i szczęścia nad istnienie innych. Dużym plusem staje się powoływanie na dokumenty i opracowania na temat wojny, dzięki czemu można sięgnąć do źródeł i poszerzyć wiedzę na interesujące tematy.
Trochę zaskoczył mnie styl pisania i język, jakim posługuje się autorka. Wiele współczesnych powieści napisanych jest kwiecistym językiem, pełnym opisów i dodatkowych wątków. W przypadku „Czasu gniewu” styl bardzo przypomina miejscami relację z wydarzeń. Oszczędność w słowach, szczupłe opisy, bardzo rzeczowy ton, krótkie dialogi wymagają skupienia uwagi. Oschłość, miejscami ascetycznie ukazane emocje. Niejednokrotnie chciałoby się dowiedzieć odrobinę więcej o myślach i uczuciach głównych bohaterów, towarzyszących im w kluczowych momentach, jednak nie jest absolutnie wada książki, a jedynie jej specyfika. Styl nie wpływa na wywołanie wzruszeń w czytelniku, a tych nie brakuje. To nie jest książka do połknięcia na raz, z uwagi chociażby na dokumentację wyjątkowego okrucieństwa, drastyczne sceny i pozostawienie wielu tematów do osobistej refleksji czytającego. Podobnie, jak bohaterom, czytelnikowi towarzyszą niedowierzanie, szok- jak to, czy wojna może zacząć się od tak, po prostu? Wpaść w codzienność, zburzyć plany i marzenia?
Po książkę „Czas gniewu” powinni sięgnąć przede wszystkim wszyscy ci, którzy nie mieli bezpośredniej okazji spotkać się ze świadkami II wojny światowej i posłuchać o okrucieństwie, głodzie i strachu zaklętych w opowieściach babci, czy dziadka. Ważna uwaga: lektura wymaga znajomości tomu pierwszego, w szczególności skomplikowanych koligacji rodzinnych Jaśmińskich.
Comments