Aneta Sawicka
-
Kiedy byłam dzieckiem ogromną popularnością cieszył się program telewizyjny Doroty Zawadzkiej "Superniania". Oglądałam go wtedy i nabierałam przekonania, że pokazywane dzieci są okropne i rozwydrzone. Po latach, kiedy sama zostałam mamą przekonałam się, że rzeczywistość wygląda dużo inaczej, a zachowanie dzieci wynika często nie z "rozwydrzenia", a z zupełnie innych czynników. Nabrałam również dystansu do metod wychowawczych stosowanych przez "Supernianię". Zaczęły mi się wydawać dość radykalne i okrutne.
Z tego powodu, kiedy zobaczyłam poradnik Doroty Zawadzkiej "Pani Doroto! Dziecko mi się popsuło!" postanowiłam zweryfikować swoje poglądy na temat Superniani oraz sprawdzić, czy będę w stanie wyciągnąć z tej książki coś dla siebie. Wszak w ostatnim czasie sama borykam się z dość problematycznym zachowaniem syna i tytuł książki wręcz doskonale do nas pasuje.
Pierwsze co mnie zaskoczyło w tej książce, to jej grubość. Naprawdę nie spodziewałam się tak obszernej publikacji i chyba pierwszy raz spotkałam się z tak wydanym poradnikiem. Z drugiej strony nie ma co się dziwić, skoro autorka starała się zamieścić tutaj jak najwięcej swoich doświadczeń z pracy z dziećmi i z całymi rodzinami.
Drugie zaskoczenie, to cała treść książki. Myślałam, że z radami pani Doroty Zawadzkiej nie będzie mi po drodze, a tymczasem jestem miło zaskoczona jej podejściem do dzieci, poglądami na temat wychowania, a przede wszystkim rozwiązaniami, które przedstawiła w poradniku. Okazuje się, że metody te są bardzo przyjazne dziecku, sprawiają, że proces wychowania przebiega w atmosferze miłości i bezpieczeństwa. To, co mnie urzekło to podkreślenie, że każde dziecko jest indywidualne i nie każda metoda sprawdzi się jednakowo u wszystkich. Trzeba obserwować i dostosowywać się do sytuacji, charakteru i potrzeb naszej pociechy. Bardzo ważna jest również postawa rodziców i przykład, który dają swoim dzieciom. Muszę przyznać, że tekst pani Doroty dał mi w tym temacie sporo do myślenia.
W poradniku autorka prześledziła również proces rozwojowy dziecka, przedstawiła jego etapy, podkreśliła jakie potrzeby ma dziecko i w jaki sposób należy je zaspokoić. Jest tutaj także sporo o tym, czego nam rodzicom nie wolno robić, w tym zawierają się kary fizyczne, ośmieszanie, krzyki i różne inne metody, które stosujemy często nieświadomie, nie myśląc o tym, jakie będą konsekwencje.
O czym jeszcze przeczytamy w książce? Między innymi o spokojnym zasypianiu, o metodach dyscyplinowania, o tym jak unikać awantur w samochodzie, restauracji, czy w sklepie. Autorka poruszyła również temat elektroniki w życiu dziecka, co jest w obecnych czasach bardzo ważną kwestią.
Podsumowując ta książka to ponad 400 stron rzetelnej wiedzy na temat procesu wychowywania dziecka. To ciekawe porady wychowawcze, konkretne metody, które możemy zastosować, fragmenty do przemyśleń relacji w naszych rodzinach. Bardzo dobra książka, z której można wyciągnąć wiele cennych informacji. To przewodnik, który może pomóc zmienić relacje w rodzinie, lepiej zrozumieć dzieci, znaleźć źródła domowych konfliktów i wyeliminować je. Dzięki tej książce otrzymujemy gotowe informacje, z których jako rodzice możemy skorzystać. Czy się uda zależy od nas samych, naszego samozaparcia, konsekwencji, a przede wszystkim chęci zmian. Na koniec powiem jeszcze, że wcale Superniania nie jest taka straszna, jak myślałam. Jej wizerunek znacznie zyskał w moich oczach po przeczytaniu tej książki. Polecam wszystkim rodzicom, którzy borykają się z problemami z dziećmi oraz tym, którym zależy na wzbogacaniu wiedzy dotyczącej wychowania i rozwoju dzieci.