Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Jak Pięknie Rysować Ćwiczenia

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Jak Pięknie Rysować Ćwiczenia | Autor: Betty Edwards

Wybierz opinię:

Agnesto

Jedną z ostatnich książek, jakie czytałam była „MAŁA, światu nieznana jako Madame Tussaud” Edwards Carey`a. To historia o tym, jak dziewczynka, mała, szybko osierocona kruszyna, trafia do różnych opiekunów, pseudo-rodziców, domów i kwater, a życie wiedzie ją ścieżkami sztuki – wosku, rzeźby i rysunku. Świat artystyczny oraz jej dziewczęca wyobraźnia stają się też ucieczką, bezpiecznym azylem, miejscem, gdzie jest tylko ona i ręce, które tworzą z danej materii. Jej rysunki – Marie była samoukiem szkiców, obrazów i rysunków jako takich – stały się mi nader bliskie, jak i jej postać. Zwłaszcza teraz podczas skupienia się nad książką Betty Edwards „Jak pięknie rysować”. To podręcznik, zeszyt ćwiczeń i niezrównana encyklopedia wiedzy . Dla mnie to niemalże artystyczne kompendium wiedzy o rysunku, ale i nauka bystrości patrzenia i wyłapywania detali. To koncentracja na modelu, bez względu czy to człowiek, zgniły owoc, czy kwiat polny niewidoczny w wysokiej trawie. Autorka już na wstępie zaznacza, że postępy w rysunku będą widoczne i odczuwalne, jednak wiążą się z ćwiczeniami, codzienną nauką. Bez nich nie poczynimy ani kroku do przodu.

 

Wystarczy opanować pięć podstawowych umiejętności percepcyjnych, a narysujemy wszystko. Chodzi tu o postrzeganie krawędzi, przestrzeni, zależności między proporcjami i perspektywą, postrzeganiu światła i cienia oraz całości rysowanego obrazu. Ten zeszyt ćwiczeń ma zapewnić wygodną praktykę rysunku, ma być zachętą, zaproszeniem niemalże. Mamy tu liczne wskazówki, pomoce, narzędzie i szkice, które mają nie tylko skłonić nas do stałego praktykowania, ale i doskonalenia.

 

Jednak pojawia się zasadnicze pytanie, czego potrzebujemy? Za nim jednak pędzi następny znak zapytania - co jest potrzebne bardziej niż przybory? Odpowiedź jest prosta. Jedna. SYSTEMATYCZNOŚĆ – bez niej nie zrobimy ani kroku do przodu. Będziemy tu, gdzie byliśmy otwierając okładkę ćwiczeń. Stąd ta publikacja. Zeszyt do rysowania, który z każdą stroną zachęca, ciekawi i sprawia, że w wolne minuty w ciągu dnia zaczniemy szukać ołówka i gumki i rysować... kreślić coś... maziać nawet, a wokół nas zaczną się mnożyć obrazy, których staniemy się autorem, a które nas zaskoczą. Mózg nas zaskoczy. Dłonie. Umiejętności.

 

Naszą przygodę rysownika zaczynamy od autoportretu. Ktoś się od razu zbuntuje – zbyt trudne, zbyt złożone. Nic bardziej mylnego. Rysunki wstępne pokażą nam drogę postępów. Każdy krok, to kolejne ćwiczenie na innych obiektach. W pomocniczych ramkach zeszytu ćwiczeń mamy pewną przestrzeń, co do której jesteśmy zmuszeni się ograniczyć i zmieścić. A co cenniejsze – każdy z obrazków musimy opatrzyć datą powstania. Tak bowiem powstanie nasz pamiętnik rozwoju. Dla mnie to ogromny motywator. Doskonalenie samej siebie, siebie rysującej. Dotąd zachwycałam się malarstwem i rysunkiem, teraz mogę sama spróbować swoich sił w tej dziedzinie. Mogę coś osiągnąć.

 

Ta książka jest wyjątkowa też i w inny sposób. Przybliża nam nazwiska wielkich mistrzów tego świata artystycznego, często nieznanych, których dzieła możemy tu znaleźć. To także bakcyl do poznania ich prywatnie – dla samych siebie, bo wraz z rysowaniem rośnie apetyt na zagłębienie się w życiorysach tych postaci. We mnie dodatkowo zakiełkowała chęć zaznajomienia się z ich dziełami, stylem, kolorami i tematyką przewodnią.

 

Dzięki lekcjom Betty Edwards nie tyle czuję, ile stałam się znawcą kreski. Wyłapuję niuanse, aspekty obrazów czy choćby grę cieni tak trudną do uchwycenia. Stałam się estetą, znawcą elegancji i proporcji. Znawcą dobrej ręki i bystrego oka. Ćwiczenia tak bogate w style, formy i stopnie trudności odkrywają bogactwo talentu w nas samych. Każde minuty praktyki dziennie, czy tygodniowo dają WIZUALNE efekty. Ołówek, szkicownik i gumka – to tak niewiele.

 

Odkryj w sobie artystę – szepcze autorka. Pobudź mózg, użyj wyobraźni. I próbuj. A, że wyrobisz sobie oko, smak i estetykę? To w końcu pożądane skutki uboczne, które potem automatycznie zaczniesz przenosić na inne dziedziny życia. Warto? Absolutnie i bezsprzecznie.

Kreską niech żyje nasz świat.     

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial