Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Calypso

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Calypso | Autor: David Sedaris

Wybierz opinię:

Agnesto

David Sedaris jest znany i bardzo, bardzo popularny w Stanach Zjednoczonych. Głównie jako stand-uper, na drugim miejscu zaś jako popularny pisarz, felietonista i scenograf. Na obwolucie książki „Calypso” widnieje też adnotacja o milionach sprzedanych egzemplarzy, co jego samego wrzuca w gremium bardzo dobrych pisarzy, zaś mnie osobiście nastawia do owej książki dość sceptycznie. Nie od dziś bowiem wiem, że to co za Oceanem zyskuje status bestsellera jest najczęściej bardzo marne. Jakby odbiór czytanych lektur przez Amerykanów drastycznie różnił się od odbioru na gruncie europejskim. A jaki gatunek Sedaris uprawia? Łączy zabawne gawędy o sobie, swoim partnerze Hugh, orientacji i swojej rodzinie, która jest stale powiększającą się studnią żartów, bo jak pisze autor w „Calypso”: „Choć często traciłem wiarę w siebie, nigdy nie traciłem wiary w swoją rodzinę” . To komik i żartowniś, ale czy faktycznie?

 

„Calypso” to powieść, która wymyka się wszelkim kategoriom. Dla jednych to zabawna książka, dla drugich tragiczna. To powieść, która posiada pewne dno, ciemnie tło, które wyłapią nieliczni. Dno, które wywołuje płacz, bo śmiejesz się mając wilgotne policzki. Sedaris lawiruje fabułą. Skacze z wątku na wątek. Opowiada coś, co zazębia się z czymś kolejnym, a to znowu z następnym. To ciąg wspomnień, jakie skrywa pamiętnik rodziny Sedarisów, w którym pełno wpisów, dopisków na marginesach, zdjęć wysypujących się przy przeglądaniu oraz rysunków. To historie licznego rodzeństwo oraz rodziców, którzy są tak różni od siebie, jak to tylko możliwe. Matka, alkoholiczka, zawsze z głową w swoim tylko świecie i ojciec teraz chudzielec zbliżający się do setki, ale wciąż sprawny intelektualnie pan, który swoimi dziwactwami odstrasza od siebie bliskich. A sam autor, David, to obecnie już pan w średnim wieku, który wraz z partnerem Hugh kupuje dom Kałszkwał i planuje kilka razy w roku zbierać tam całą rodzinę. Oczywiście, jeśli każdy z jej członków wyrazi taką ochotę, bo w końcu fochy rządzą u Seradrisów od wieków.

 

Życie Davida skupia się głównie na pisaniu oraz na trasach promocyjnych, spotkaniami autorskimi, odwiedzinami miejsc, do których jest zapraszany oraz podpisywanie książek. Co jakiś czas spotyka się z rodzeństwem, czasem nawet z wszystkimi naraz. I, jak to często w rodzinach bywa, lepiej stanąć do wspólnego zdjęcia, niż zacząć z sobą rozmowę. Bo każdy z nich jest inny. Każdy z nich to inna, odrębna planeta o swoim systemie rozumienia. 

 

„Calypso” to literacki decoupage. To powieść z fabułą, którą pokrywa wiele innych warstw. Powierzchni nabuzowanych emocjami i uczuciami. To satyryczny obraz tego, co tak naprawdę nie wywołuje w czytelniku śmiechu. Czytasz i rechotach, fakt, lecz po zamknięciu książki przychodzi to, co każda książka winna przynosić – ZADUMA. Bo ta niby prosta, zabawna i pełna komicznych dialogów powieść jest tak naprawdę pastiszem dysfuncyjnej rodziny. Bo choć razem, to jednak osobno. W Tokio kupują najdziwniejsze ciuchy, opowiadają sobie o macicach, biegunkach i lekach podczas jedzenia, udają często innych niż są naprawdę. Wszyscy. I choć łączy ich nazwisko, to co oni o sobie wiedzą? Jednej z sióstr nie poznali w ogóle, co uzmysłowiła im jej samobójcza śmierć.

 

Sedaris stworzył pisemną bombę, wielokierunkowe działo o dalekim rażeniu. „Calypso” eksploduje, buzuje. Nie umiesz wejść w buty jednego z członków rodziny, nie umiesz ocenić ani decyzji Davida, ani jego życia, ani jego pisania, nie wiesz co zrobić, by się od tej rodziny uwolnić, bo coś cię do niej przyciąga. Do niej i do autora. Bo choć styl może wielu czytelnikom nie odpowiadać, a sos satyryczny czasem odrzucać, to warto spróbować. Smak literacki, jaki poczujemy, ta improwizacja wszystkiego pozytywnie nas zaskoczy.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial