Sylwia Jaguszewska
-
Przedstawiam Wam niesamowitą książkę pt. „Druga młodość, cóż z tego, że druga” napisaną przez Caroline de Maigret i Sophie Mas. Pierwsza z nich jest m.in. międzynarodową modelką, producentką muzyki, filmów modowych, a także działaczką na rzecz praw kobiet i dzieci, druga zaś to producentka filmowa.
Dlaczego uważam tę książkę za niesamowitą? Bo czytamy w niej o spojrzeniu Francuzek na upływ lat, które jest uniwersalne, podane w sposób niesamowicie humorystyczny. Jeżeli któraś z Pań jest przed albo po czterdziestym roku życia, i jeszcze się takiego podejścia do tematu nie nauczyła, to jest to wręcz lektura obowiązkowa!
Do rzeczy więc, spójrzmy na kilka z rozdziałów! Bardzo podoba mi się rozdział pt. „Zmarszczki”. Okazuje się, że bardzo dużo rzeczy, które robimy w naszym życiu, jest za nie właśnie odpowiedzialne. To opalanie, imprezowanie, uśmiechanie. Ale czymże byłoby życie bez odrobiny choćby słonecznej opalenizny, zabawy i uśmiechu? Byłoby strasznie nudne, dlatego więc nie pozbędziemy się zmarszczek, drogie Panie! Przecież mamy do dyspozycji szereg kremów do opalania, są też czapki z daszkiem, kapelusze albo jeszcze inne sposoby ochrony przed nadmiarem słońca.
Interesujący jest też rozdział traktujący o modowych trikach, o których tak często zapominamy, na przykład o tym, że dobrze jest wiedzieć, które ubrania nam pasują i naturalnie mieć je tuż obok! Jest to bardzo przydatna wiedza zwłaszcza w takie dni, kiedy mamy chandrę! Ważne jest również to aby pamiętać, że do prostej stylizacji, jaką wybieramy, najlepszy jest zabawny dodatek. I wtedy zupełnie inaczej wyglądamy… Jeden szczegół, a jakie robi znaczenie!
Ciekawy jest również rozdział mówiący o szalonych i absurdalnych zabiegach upiększających, którym poddawały się kobiety na przestrzeni wieków. Poczytajcie same o depilacji czoła, złotym pyle czy też regule trójek… Chociaż dziś też są kobiety, które zrobią wszystko dla nieskazitelnej urody. Za wszelką cenę – tylko czy warto?
Polecam aby „przepracować” także kilka porad zawartych w tej pozycji, a te dotyczą na przykład uśmiechu. Kiedy patrzę na różne kobiety, w różnym wieku, odnoszę wrażenie, że zapominają o tym, że uśmiech jest niczym czarodziej sprawiający, że wygląda się lepiej, korzystniej… Tak mało trzeba… Uśmiechajmy się!
Są oczywiście też rady dotyczące palenia, a raczej niepalenia! Autorki namawiają też do tego aby obserwować innych, nie tylko siebie w lustrze! Zalecają aby być ciekawą świata, który nas otacza, to nas niesamowicie wzbogaca, nie powinniśmy nigdy o tym zapomnieć.
Po szczegółowej lekturze tej pozycji uważam, że „Druga młodość, cóż z tego, że druga” jest fenomenalną książka dla kobiet nie tylko po tzw. czterdziestce. Ja bym powiedziała, że to jedna z lektur obowiązkowych, może nie od razu w całości, powiedzmy, że we fragmentach, już dla niejednej dwudziestopięciolatki! Zawiera tyle dobrych rad dla nas, kobiet, i do tego podanych w formie tak żartobliwej, że szkoda z nich korzystać dopiero po skończeniu czterdziestego roku życia! To byłaby niepowetowana strata.
Bo przecież w naszym życiu, drogie Panie, zawsze jest cos ciekawego. Trzeba tylko dokładnie się rozglądać w poszukiwaniu nowych inspiracji. Myślę, ze autorki chciały nam pokazać, że kobieta w każdym wieku jest jedyna i niepowtarzalna w swoim rodzaju! I nie może o tym zapominać!