Aneta Sawicka
-
"O Kaziku i misiu Słoniku"- przepiękna, ponadczasowa, wzruszająca opowieść, która zachwyciła mnie i moje dzieci.
Kazik to sześcioletni chłopiec, który mieszka z mamą i ukochaną babcią. To właśnie Babcia najczęściej zajmuje się chłopcem, jej Kazik powierza swoje zmartwienia i sekrety. Babcia jest jego przewodniczką, nauczycielką i najlepszą przyjaciółką. Innych przyjaciół właściwie Kazik nie ma. Co prawda wszyscy myślą, że przyjaźni się z Szymkiem, ale tak naprawdę chłopcy się nie lubią, a Szymek Kazikowi dokucza i sprawia mu różne przykrości. W dodatku Kazik bardzo tęskni za tatą, który pewnego dnia wsiadł do dziwnego, białego samochodu i po prostu zniknął. Kazik bardzo chciałby, żeby tata wrócił, marzy o tym, żeby się z nim pobawić i go przytulić. Od kiedy taty nie ma chłopiec nie czuje się szczęśliwy, nawet tort urodzinowy go nie cieszy. Jakby tego było mało kończą się wakacje i niedługo Kazik po raz pierwszy pójdzie do szkoły. Mama twierdzi, że tam chłopiec nauczy się nowych rzeczy i pozna przyjaciół, Kazik jednak wcale nie jest tego taki pewny.
Chłopiec ma bardzo głęboką relację z babcią i to właśnie ona przekazuje Kazikowi różne ważne rzeczy. Nauczyła go na przykład tego, że wśród rzeczy porzuconych przez innych ludzi czasami można znaleźć prawdziwe skarby. Ot, na przykład taka stara obtłuczona doniczka to prawdziwy skarb na babciną półeczkę. Chłopiec jednak jakoś nie potrafi odnaleźć żadnego skarbu, aż do dnia, kiedy przy śmietniku spostrzega starszego pana pozostawiającego tam staromodną walizeczkę. Niewiele myśląc Kazik zabiera walizkę do domu i w sekrecie przed mamą, razem z babcią sprawdza jej zawartość. Jak się okazuje walizka kryje różne skarby- gwizdek w kształcie ptaszka, procę, pozytywkę oraz...pluszowego misia. Kiedy chłopiec zostaje sam okazuje się, że miś potrafi mówić. Opowiada Kazikowi swoją historię- o tym dlaczego nazywa się Słonik oraz o tym, jak jego ukochany przyjaciel Zbyś zostawił go, wyjechał na wakacje i nigdy po niego nie wrócił. Kazik postanawia pomóc pluszowemu misiowi i odnaleźć Zbysia. Czy im się to uda, tego już nie zdradzę, powiem tylko, że poszukiwania dają zaskakujący efekt. Jednak najlepszym ich wynikiem jest fakt, że między samotnym chłopcem, a pluszowym misiem rodzi się prawdziwa przyjaźń, dzięki której nawet pójście do szkoły przestaje być takie straszne.
"O Kaziku i misiu Słoniku" to bardzo wzruszająca powieść o ponadczasowej wartości jaką jest prawdziwa przyjaźń. To również opowieść o tym, jak radzić sobie ze swoimi lękami i podejmować w życiu odważne kroki. To także przejmująca historia o stracie, o tym jaki wpływ wywiera na człowieka (i na misia) strata bliskiej osoby i jak sobie radzić z poczuciem pustki i tęsknotą. Ciekawy jest również wątek poszukiwania skarbów, czyli dawania drugiego życia rzeczom, których inni nie chcą- świetnie wpisuje się to w modny ostatnio nurt zero-waste i bardzo mi się podoba, że taki wątek tutaj się pojawił.
Oczywiście recenzując książkę dla dzieci, nie można pominąć również kwestii ilustracji. Piękne, stonowane, delikatne obrazki doskonale dopełniają tutaj wartościowy tekst książki. Całość tworzy wspaniałą kompozycję, która sprawia, że czytanie tej książki jest naprawdę ogromną przyjemnością.
Ta książka to historia z przesłaniem, która uczy, bawi i wzrusza. Autorka podjęła tutaj wiele ważnych tematów, które zręcznie wplotła w sympatyczną historię o chłopcu i pluszowym misiu. Uwielbiam takie książki!