Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Znachor

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Michał Śmielak
  • Gatunek: Thriller
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 510
  • Rok Wydania: 2021
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 125 X195 mm
  • ISBN: 9788366328501
  • Wydawca: Initium
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Kraków
  • Ocena:

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Znachor | Autor: Michał Śmielak

Wybierz opinię:

Olga Piechota

Wyobraźcie sobie (bo mam nadzieję, że Wy albo Wasi bliscy nie jesteście właśnie w takiej sytuacji), że wchodzicie do lekarza – zestresowani, zmęczeni czekaniem, przychodnią i niepewnością – i czeka na Was smutna twarz, podająca informacje brzmiące jak wyrok śmierci. Tak naprawdę to nim są. Zapowiadają bardzo wyczerpującą i ciężką walkę, na którą jesteście w stanie, w ramach nadziei, poświęcić Wasz ostatni czas. Co dalej? Właśnie ta iskierka nadziei mówi, że będzie jakieś dalej, a tak naprawdę nikt nie może tego obiecać. To wizja niewyobrażalnie przerażająca i niestety będąca naszą ponurą rzeczywistością. W takich chwilach bardzo łatwo dać się oszukać, wydać ostatnie pieniądze na uzdrowicieli czy znachorów i czekać na cud. Czy warto? Każdy musi odpowiedzieć sam na to pytanie wedle własnych wartości. Ale skąd tak ponure myśli u mnie dzisiaj?

 

Krzysiek jest młodym studentem, który w ramach akcji na uczelni i zwykłego kombinowania (wiem, jak to brzmi) oddaje swoją krew w punktach krwiodawstwa. Dzięki temu dowiaduje się, że jego życie kurczy się do kilku miesięcy. Jeszcze chwilę temu był gotowy wyśmiewać się z ludzi, którzy wierzą w uzdrowicieli i różnego typu cudotwórców. Jego podejście zmienia się momentalnie, gdy musi zmierzyć się z faktem nadchodzącej śmierci. Nadal nie wierzy, ale bądźmy szczerzy, kto w takiej chwili nie szuka jakiegoś wyjścia? Nawet jeśli niekoniecznie jest sensowne? Kto wie, jak to jest naprawdę? Krótko po otrzymaniu diagnozy Krzysiek w rozmowie z bratem dowiaduje się o śmierci człowieka sprzedającego magiczne maści. Czyżby ktoś chciał wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę? Oddać hołd osobom już nieżyjącym?

 

Na początku zainteresowała mnie nietypowa okładka, co doprowadziło do przeczytania opisu i bezapelacyjnej decyzji, że muszą zapoznać się z tą książką, co u mnie jest dość niezwykłe, gdyż już od dawna unikam thrillerów i kryminałów. A „Znachor” zapowiadał wiele takich wątków. Jednak czasami trzeba się przełamać i nie siedzieć w swoich utartych ramach. W moim przypadku była to doskonała decyzja, ponieważ spędziłam z powieścią naprawdę emocjonujący czas.

 

Gdy zaczęłam czytać, byłam całkowicie oczarowana ironicznym poczuciem humoru pisarza. Przypadł mi do gustu, wywołał dość zgorzkniały uśmiech na ustach i naprowadzał w niesztampowy sposób na wiele przemyśleń. Z czasem przyzwyczaiłam się i stało się to tylko ciekawym typem opowiadania, ale początki to naprawdę zaskakująco miła ironia. Oczywiście niekiedy niektóre aspekty tego sarkastycznego humoru nie dopowiadały mi, ale w ostatecznym rozrachunku mam miłe wspomnienia. Tym bardziej że pisarz z pasją i niebywałą dokładnością kreował świat, by powoli zachęcać czytelnika do wgłębiania się i oddania swojej duszy tej historii. Udało mu się to doskonale, a warto wspomnieć w tym miejscu, że normalnie nie jestem fanką takich zabiegów literackich, a tu całym sercem doceniam.

 

Lekkość pióra i retardacja sprawiały, że czytałam z zapartym tchem i mimo faktu, że niektóre rozwiązania potrafiły mnie rozczarować, akceptowałam to, co się dzieje. Tak jak wspomniałam na początku recenzji, już sam opis przykuł moją uwagę, gdyż wyróżniał się tematyką niekonwencjonalną, prawie nieznana przeze mnie, a obiecując wiele mrocznych i być może krwawych chwil, dawał nadzieję na pełną emocji rozrywkę, ale też na dostatecznie dużą gamę możliwości refleksji. Tak też ostatecznie było. Wiele pozornie zwykłych lub nic nie znaczących wydarzeń mogło się dla danego czytelnika okazać wstępem do ciekawych rozważań. Poczynając od pierwszych stron, gdzie musimy według własnych poglądów, wartości i moralności odpowiedzieć sobie na pytanie, czy oszust zyskujący na czyjeś nadziei jest potworem. Oszukuje dla własnego zysku, jednak daje też ludziom poczucie, że jeszcze walczą, że jest nadzieja i że być może zdarzy się cud. Odpowiedź początkowo wydaje się oczywista, lecz dla mnie po głębszym zastanowieniu przechodzi na o wiele większy i bardziej skomplikowany wymiar.

 

Natomiast do samego Krzyśka jako postaci mam bardzo mieszane uczucia, choć może właśnie to w tym przypadku świadczy o dobrej kreacji. Jednak były momenty, gdy po prostu podziwiałam go za bycie odważnym, sympatycznym i mającym zdrowe podejście do życia. By zaraz zmienić swoją opinię i już całkowicie inaczej spojrzeć na jego postać. Dosłownie moja opinia o nim potrafiła zmienić się ze strony na stronę, co mnie niekiedy mocno frustrowało.

 

Jakie moje wrażenia już po przeczytaniu książki? Bez najmniejszego zastanowienia mogę powiedzieć, że cieszę się, że po tak długiej przerwie wreszcie sięgnęłam po ten rodzaj książki i choć na chwilę wyszłam ze swojej bańki poezji i fantastyki. To pozwala poszerzać horyzonty, więc jeśli rzadko czytacie thrillery, to ten może się okazać dla Was doskonałym wyborem. Nie wiem, jak to będzie wyglądać w przypadku weteranów gatunku, ale myślę, że i w tym przypadku „Znachor” ma olbrzymi potencjał na dobrą lekturę.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial