Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Bezonomika

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Bezonomika | Autor: Brian Dumaine

Wybierz opinię:

MarJadka

„Bezonomika. Jak Amazon zmienia nasze życie i czego uczą się od niego najlepsze firmy na świecie”. Sięgnęłam po te książkę z ciekawości. Po pierwsze intrygujący tytuł, po drugie – czego uczy Amazon, po trzecie – co tak naprawdę kryje się w środku.
Tytuł – Bezonomika. To model biznesu firmy Amazon, nazwanym tak od nazwiska twórcy Amazona, Jeffa Bezosa.
Czego uczy Amazon. Tu można by długo wymieniać. Moją uwagę zwróciły dwie rzeczy. „Bezos odniósł oszałamiający sukces, ale wciąż tak kieruje swoją korporacją (…) , jakby była małym przedsiębiorstwem walczącym codziennie o przetrwanie”. I druga rzecz. „Podczas spotkań ze wszystkimi pracownikami Bezos kieruje do nich z głębi serca płynące apele, żeby nie upajali się sukcesem Amazona, lecz skupili się z jeszcze większym zapałem na tworzeniu nowych produktów i usług ku zadowoleniu klientów, a tym samym jak najdłużej odwlekali koniec firmy”.

 


I wreszcie – co tak naprawdę kryje się w środku książki. Po wstępie, w którym autor przedstawia pokrótce Amazon, jego twórcę, jego założenia itd., następują rozdziały, w których można bardziej szczegółowo przyjrzeć się nie tylko samej firmie ale także jej założycielowi, czyli samemu Jeffofi Bezosowi.
Bezonomika – przyznam się, że kiedy przeczytałam jak bardzo ludzie są uzależnieni od zakupów i ile procent z tych zakupów w Stanach Zjednoczonych i nie tylko dokonują dzięki Amazonowi, to naprawdę byłam mocno zaskoczona. Nic dziwnego, że jest to naprawdę potężna i bardzo bogata firma.
Najbogatszy człowiek świata, Bogu ufamy, reszta musi podać dane, Człowiek roku 10 000 – czyli sam Jeff Bezos we własnej osobie. „Bezos odznacza się trzema cechami, które odróżniają go od innych przedsiębiorców, zwykłych śmiertelników. Uważa, że najważniejszą cnotą jest pomysłowość. Zawsze mierzy się z prawdą bez względu na konsekwencje. Jest wizjonerem, który myśli kategoriami nie lat, lecz dekad i stuleci”. W tych rozdziałach jest także przedstawiony życiorys Bezosa i to jak doszedł do miejsca, w którym jest teraz, sposób jego działania, a także jego dobre i złe strony jako szefa.

 


Rozpędzając koło zamachowe napędzane sztuczną inteligencją – „Każdy menedżer Amazona zna na pamięć zasadę koła zamachowego. To pozwala tej gigantycznej korporacji działać w sposób przypominający federację niezawisłych państw. Pracownicy nie muszą się zastanawiać, jaka jest ich rola i co mają robić. Ich zadaniem jest sprawiać, aby koło zamachowe z każdym dniem obracało się troszeczkę szybciej”.

 


Musisz codziennie zdobywać swój Trójząb – przeraził mnie wynik eksperymentu Kashmir Hill, przedsiębiorczej dziennikarki bloga technologicznego Gizmodo, która przeprowadziła eksperyment, polegający na tym, że przez tydzień starała się nie korzystać z Amazona. Okazało się, że Amazon jest wszechobecny. Kashmir Hill przekonała się, że nie jest możliwe obyć się bez niego. Amazon jest największym potentatem handlu elektronicznego w Stanach Zjednoczonych.
Seksowna Alexa, magazyny pracują po ciemku, Tańcząc z diabłem, Gra o dron – to wszystko opisy jak rozwija się Amazon, jak bardzo ekspansywną politykę prowadzi, jak stał się niebezpieczny dla mniejszych przedsiębiorstw.

 


Jak uodpornić firmę na Amazon? oraz Amazon bez granic -– dobrze, że znalazł się tu i taki rozdział. „Rywalizując z Amazonem, warto zastanowić się nad tym, czego nie jest w stanie robić dobrze”. Np. tworzenie wyrazistych marek. Jest tu także opis kilku firm, którym udało się przechytrzyć Amazona – i dlaczego.
Bezos pod ostrzałem – najbogatszy człowiek świat musiał stać się ulubionym celem ataków prasy i polityków.
Książkę zamykają obszerne Przypisy.
Mocno otworzyła mi ona oczy na Amazon. Po pierwsze mogłam po raz pierwszy bliżej przyjrzeć się firmie, którą znałam dotąd jedynie z nazwy. Po drugie, mogłam przyjrzeć się bliżej jej założycielowi. I po trzecie, może najważniejsze, okazało się, że nie wszystko złoto co się świeci – czyli nie wszystko jest takie piękne jak wygląda.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial