Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Bełkot

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Bełkot | Autor: Sławomir Shuty

Wybierz opinię:

Tomasz Niedziela

Czasami, kiedy próbuję skorelować tytuł z książką (znaczy się z jej treścią) mam niejakie trudności. Nie tym razem. Tym razem tytuł wydaje mi się mocno adekwatny do zawartości książki. Przy czym muszę jeszcze dodać, że nie do końca jest to pejoratywne określenie w tym przypadku. Trochę to dziwna konkluzja.

 

Kiedyś gdzieś czytałem, że co by nie pisać o eksperymentach literackich, o nowych formach i tym podobnych zjawiskach, literatura powinna opowiadać ciekawą historię. Może to taki trochę „starożytne” spojrzenie, chociaż bliskie mojemu sercu. W przypadku „Bełkotu” nie mamy żadnej klasycznej historii, co nie znaczy, że nie mamy opowieści czy bohatera. Wydaje mi się, że bohaterem jest tutaj miasto i wszystko to, co się w nim dzieje w dość krótkim czasie. To czas przełomu, przejścia z jednego ustroju w drugi. Takie przejście (w zasadzie dokonywane po raz pierwszy w tym kierunku) rodzi zawsze wiele ciekawych zjawisk. I tak to rozumiem, że autor przez ten czas nas przeprowadza pokazując co zauważył, zapamiętał, zaobserwował.

 

Kraków, to miasto, w którym też kilka lat mieszkałem, co nieco jeszcze pamiętam, potrafię sobie przypomnieć pewne miejsca, które czasami darzone były wielką estymą, teraz może już nie tak bardzo jak kiedyś. Teraz „mapa” miasta wygląda zupełnie inaczej. Można pomyśleć, że „Bełkot” to miasto uchwycone w czasie przemiany.

 

Nigdy jakoś do mnie nie przemawiały powieści, gdzie dominował tak zwany „strumień świadomości”. Pamiętam jak ciężko czytało mi się „Ulissesa” Joyca (w tym jednak wypadku forma była bardziej odkrywcza) czy czasami Cortazara lub innych autorów. Może to wynik mojego małego „wyrobienia” czytelniczego i nieznajomości tematu? Też się nad tym zastanawiam. Reasumując – nie porywa mnie ta forma.

 

Nadto Kraków zawsze kojarzył mi się jakoś inaczej, nie tak brutalnie i naturalistycznie jak w powieści Shutego. Może dlatego, że byłem tylko kilkuletnim przejazdem? Inaczej jednak odbierałem to miasto, zawsze starałem się dostrzegać głównie „jasną stronę życia”. Brudy życia nie fascynują mnie aż tak...

 

Nie uważam też, żeby wszystko kręciło się „wokół dupy”, co dość często w tej książce staje się sprawą dominującą. Nie przeczę, że ma to wszystko swój urok, ale urok, a nie rynsztok. Może to wszystko przez ten mój brak negatywnych doświadczeń, brak poczucia takiego upadku? Może mimo wszystko jest jeszcze we mnie sporo wiary i nadziei? Ciekawe (tak przy okazji) jakby wyglądała ta opowieść widziana z dnia dzisiejszego, tyle lat po sławetnych przemianach? Jak teraz wyglądałby Kraków oczami autora?

 

Każdy jednak ma prawo do swoich własnych punktów widzenia i do własnych miejsc (choć czasami te miejsca się pokrywają) i do własnych małych bohaterów. Czy rzeczywiście tak bardzo im się nie układa i tak bardzo zostaną pokrzywdzenie przez walec historii? Może po prostu nie chcą nic zmieniać i dobrze im z tym?

 

Boję się też, że ta książka bardzo szybko umknie mojej pamięci, a za ponowną lekturę raczej na pewno się nie wezmę. Tak bywa, że nie trafiamy z lekturą, co oczywiście w żadnym stopniu nie oznaczy, że nie warto czytać! Chyba, że Sławomir Shuty będzie chciał napisać „dzisiejszy” ciąg dalszy – może wtedy zerknę, kto wie?

 

Generalizując: nie ujęła mnie ta powieść, jeżeli można ją nazwać powieścią...

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial