Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Beniamin Ashwood

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: A. C. Cobble
  • Tytuł Oryginału: Benjamin Ashwood
  • Gatunek: Fantasy & SF
  • Język Oryginału: Angielski
  • Rok Wydania: 2021
  • Numer Wydania: I
  • ISBN: 9788379645961
  • Wydawca: Fabryka Słów
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Lublin
  • Ocena:

    6/6

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 80% - 6 votes
Akcja: 73.43% - 7 votes
Wątki: 79.83% - 6 votes
Postacie: 68.75% - 4 votes
Styl: 88.11% - 9 votes
Klimat: 84.5% - 8 votes
Okładka: 80.86% - 7 votes
Polecam: 83.86% - 7 votes

Polecam:


Podziel się!

Beniamin Ashwood | Autor: A. C. Cobble

Wybierz opinię:

Uleczkaa38

Autorzy na polu współczesnej fantastyki silą się co rusz na nowe, pomysłowe, rewolucyjne ujęcie tematu i świeże spojrzenie na ten literacki gatunek. I nie ma w tym nic złego, gdyż podobnie jak świat, tak i literatura musi siłą rzeczy ewoluować, zmieniać się, rozwijać. Niemniej od czasu do czasu każdy z nas tęskni za klasycznym ujęciem powieściowej fantasy, z przygodą, quasi średniowiecznymi realiami, magią i miłością w roli głównej. I właśnie to wszystko funduje nam książka A. C. Cobble pt. "Beniamim Ashwood", którą mamy przyjemność poznać za sprawą Wydawnictwa Fabryka Słów!

 

Głównym bohaterem opowieści jest tytułowy Ben Ashwood - młody piwowar z małego, górskiego miasteczka Powidoki. Jego spokojne i dość monotonne życie zmieni się oto pewnego dnia wraz z przyjazdem grupy tajemniczych podróżnych - dwóch mistrzów miecza, posępnej czarodziejki i pary młodych dziewcząt. Na wskutek pewnego zbiegu okoliczności, Ben wyruszy z nimi w dalszą drogę wraz z przyszywaną siostrą, którą ma się opiekować wedle zaleceń jej ojca. Celem ów wyprawy jest zaś mityczne Miasto, słynące z bogactwa i znanej Szkoły Magii. Zanim jednak tam oni dotrą, przyjdzie przeżyć im po drodze moc niezwykłych przygód...

 

Powieść ta stanowi sobą klasyczne spojrzenie na literackie fantasy, gdzie to głównym motywem jest podróż grupy przyjaciół, których czeka po drodze moc niezwykłych zdarzeń z walką i konfrontacją z mroczną magią, na czele. To historia o wielkiej przygodzie, poszukiwaniu swojego miejsca w życiu, dojrzewaniu z pierwszą miłością w tle, ale też i niezwykłym świecie rodem z baśni, w którym to jednak króluje przemoc, bezwzględna polityka mocarstw i magia. Całości efektu dopełnia czarny humor, którego reprezentantem jest przede wszystkim pewien dobroduszny miłośnik karczm, tawern i pięknych kobiet...

 

Jak na klasyczną powieść fantasy przystało, tak i klasycznie przedstawia się konstrukcja tej pozycji. Oto bowiem od pierwszych stron towarzyszymy głównemu bohaterowi - Benowi, u boku którego przychodzi nam spotkać tajemniczych podróżników, udać się z nimi w drogę, pokonywać liczne przeszkody, jak i wreszcie dotrzeć do celu wyprawy, gdzie to również będzie czekać bohaterów wiele zaskakujących przygód. I znalazło się tu miejsce zarówno na dynamiczne sceny akcji, spokojniejsze fragmenty poznawania bohaterów i tego świata, jak i wreszcie klimatyczne dysputy o tym, czym jest dobro, zło i jak cienka jest granica pomiędzy nimi. Tak..., za to właśnie kochamy fantasy.

 

Powieść ta zachwyca nas również całą grupą świetnie wykreowanych postaci - na czele  z odważnym, poczciwym i uczącym się dorosłego życia, Benem; kolejno parą tajemniczych ale też i dobrodusznych mistrzów miecza w osobach Rhysa i Salli; czy też piękną i niezwykle sympatyczną córką władcy jednej z krain tego świata i zarazem towarzyszką wędrówki całej grupy - Amelią. To bardzo ciekawi, charakterni i niezwykle zróżnicowani bohaterowie, których poznawanie zapewnia nam wielką przyjemność, a i też nie rzadko zaskakuje.
 Równie intrygująco jawi się świat tej opowieści - quasi średniowieczna kraina z magią, potwornymi demonami i bezwzględną polityką dwóch wojennych kolacji, na czele. Bardzo dobrym posunięciem autora jest to, że de facto poznajemy jego oblicze wraz z Benem, który po opuszczeniu małego miasteczka sam uczy się tego, jak on wygląda, jakie kierują nim zasady i jakim jest życie mieszkańców odległych krain. I nie da się ukryć, że najwięcej emocji budzą w nas właśnie malownicze opisy kolejnych niezwykłych miast, do których dociera nasza grupa wędrowców. Mam tu na myśli architekturę, obyczaje, ale też i chociażby ciemniejszą stronę życia w tych miejscach, która wiąże się m.in. z przestępczością. 

 

Książka ta liczy sobie grubo ponad 500 stron, których lektura upływa nam jednak w iście błyskawicznym tempie. Dzieje się tak za sprawą barwnej fabuły, umiejętnie budowanego napięcia i ogromnej liczny przygód, jakie przychodzi uświadczyć tu Benowi i jego kompanom. Co więcej, każdy rozdział przyjmuje zaskakujący charakter, gdyż nie możemy być pewni tego, czy tym razem przyjdzie czas na walkę, spotkanie z magią i potworami, czy też rubaszne sceny humoru, których tu także nie brakuje. I to jest w tej powieści najwspanialsze - jej różnorodność i nieprzewidywalność tego, co nam za chwilę zaserwuje. 

 

Jeśli kochacie klasyczne fantasy, to pokochacie także powieść "Beniamin Ashwood"! Nie może być inaczej, gdyż jej charakter, klimat, czy też wreszcie sama fabuła, porywają nas od pierwszych chwil, zapewniają wspaniałą rozrywkę i przekonują do tego, byśmy chcieli uczestniczyć w tym czytelniczym spotkaniu do samego końca. A ten wypełnia spektakularna akcja i zapowiedź dalszego ciągu relacji. Zatem w oczekiwaniu na drugi tom tej serii, polecam wam gorąco sięgnięcie po niniejszą powieść, która to z pewnością was sobą oczaruje i zachwyci w 100%!

Olga Piechota

Jeśli mieszkacie, czy mieszkaliście w małym mieście lub na wsi, to na pewno znacie to poczucie, gdy pragnie zobaczyć się coś więcej. Gdy słucha się o wielkich miastach, o nieograniczonych możliwościach i wielu rozrywkach, chęć jest coraz większa. Niektórzy są stworzeni do mieszkania na wsi, inni wolą metropolie, lecz większość ludzi chce zobaczyć coś więcej, poznać coś więcej. Chodzi o czyste przekroczenie granic, by zobaczyć, że za nimi też coś jest – tak jak mówią opowieści i zdjęcia. Czym innym jest wiedza, że świat nie kończy się tam, gdzie zazwyczaj przebywamy i czym innym jest zobaczyć to na własne oczy.

 

Beniamin od dziecka mieszka w Widokach i tam planuje spędzić resztę swojego życia. Tam pracował przed śmiercią jego ojciec, tam on sam się wychowywał i teraz tam pracuje. Prosty plan na życie, któremu Ben jest wierny. Jednak każdy ma jakieś marzenia... Ben również w wyobraźni bierze udział w niezwykłych przygodach, staje się wojownikiem, podróżuje przez cudowne miasta i doznaje chwały. Nie spodziewał się, że życie przyniesie mu możliwość, by zawalczyć o spełnienie tych marzeń. Zaczyna się od demona, później przybywają nietypowi goście. Co dalej? Jakie szanse dostanie młody chłopak? I czy zdecyduje się je wykorzystać?

 

Odkąd tylko pierwszy raz usłyszałam o serii książek "Beniamin Ashwood", zapragnęłam je przeczytać i wgłębić się w świat fantastyki. Czułam, że to powieść dla mnie, że przyniesie ze sobą wszystko, co szanuję w literaturze fantastycznej. Dlatego byłam w siódmym niebie, kiedy okazało się, że już niedługo zostanie wydana po polsku. Doczekałam tego z olbrzymią niecierpliwością i teraz jestem świeżo po przeczytaniu książki. Jak moje odczucia? Czy warto było tak mocno się ekscytować?

 

Miałam wrażenie, że "Beniamin Ashwood" przyniesie ze sobą niesamowicie rozbudowany i oryginalny świat, który będzie zaskakiwał swoją niesztampowością i unikatową perspektywą. Tymczasem historia na razie idzie najbardziej typowym tropem – jest dokładnie tym, o czym mówi opis i nie ma miejsca tu na nietypowe rozwiązania i nowe motywy. Czuję się pod tym względem zawiedziona. Choć chcę podkreślić, że dla osób, które nie czytają obsesyjnie fantastyki, może to być coś całkowicie nowego. Dla mnie jest to pomysł jak wiele innych. Przyjemny w odbiorze, sprawiający wrażenie dobrego znajomego, ale w żaden sposób niezaskakujący.

 

Niemniej warto spojrzeć na całą historię z perspektywy lekkości pióra autora. Za pomocą barwnych opisów pozwolił mi poznać dokładnie świat i dać pole do popisu dla mojej wyobraźni. Tutaj jest już charakterystyczny styl autora i jego subtelny dowcip. To właśnie on sprawia, że książkę czyta się w bardzo szybkim tempie, zapominając o istnieniu codzienności. Sama historia może być dość schematyczna, lecz w żaden sposób nie wyklucza to możliwości zaangażowania w losy bohaterów.

 

Przeczytałam całą powieść bardzo szybko, jednak warto podkreślić, że sama fabuła jest dość powolna, co w tym przypadku wyjątkowo cenię. To nie ma być szybka opowiastka, która daje wyłącznie rozrywkę. Ma to być pełnowymiarowa opowieść, gdzie emocje będą grały główną rolę, a czytelnik będzie mógł utożsamić się z postaciami. A przynajmniej ja tak to odbieram i stąd wynika moje zadowolenia z wolnej akcji. Dla mnie to doskonałe wprowadzenie pozwalające na spokojne zapoznanie się z otoczeniem i przywiązanie się do nowego uniwersum. Dzięki temu można zrozumieć wiele rzeczy i mam nadzieję, że dać się ponieść akcji w kolejnych tomach. Też w tym przypadku wchodzi aspekt motywu drogi, który często pozornie wydaje się nudny, a tak naprawdę niesie ze sobą olbrzymi potencjał, który jest subtelny i schowany za kurtyną różnorodnych wydarzeń. Pewnego dnia zaskoczy czytelnika.

 

Tym bardziej że cały czas wierzę, że uniwersum zszokuje mnie. Nie nazwałabym jeszcze go wielowymiarowym i panoramicznym, jednak podświadomie czuję, że niedługo spokojnie bez zawahania będę mogła używać tak górnolotnych słów w kontekście "Beniamina Ashwooda". Widzę, jak pisarz budował fundamenty pod całość, by wszystko w przyszłości było spójne, logiczne i fascynujące. Na razie świat przedstawiony wydaje się wielki, ale tylko w słowach bohaterów.

 

Właśnie – co z samymi bohaterami? Tutaj mam ponownie mieszane uczucia, ponieważ część z nich uważam za naprawdę genialnie wykreowane postacie, gdzie dominuje wyrazisty charakter i poczucie, że przed czytelnikiem jest osoba z krwi i kości. Jednak jest też parę bohaterów, gdzie jednak brakuje tego dopracowania ich kreacji. Mimo wszystko najważniejsze jest, że sam Ben zdobył moje głębokie uznanie jako postać literacka i sympatię jako on sam. Uwielbiam fakt, że pisarz stworzył osobowość głęboką, pełną refleksji, swojej własne charakterystyki. Beniamin ma dużo zalet, ale ma też wady. Nie czuć w nim wyidealizowania. W ogóle to jest bardzo odczuwalny przy prawie wszystkich postaciach. Są ludźmi, więc nie mogą być idealni, nawet wtedy gdy ich dominującą stronę jest dobro. W tym miejscu chciałabym przywołać Renfro – kolejna postać, która zyskała moją olbrzymią sympatię. Renfro ma tyle irytujących, wstydliwych lub po prostu złych cech, że jest to wręcz niemożliwe, by go lubić – ale jednak. Potrafi swoje wady naprawić olbrzymimi pokładami pozytywnej energii i własną historią, która tłumaczy naprawdę wiele.

 

Zresztą jestem pod wielkim wrażeniem pewnych wątków związanych właśnie z personalnymi historiami. Pisarz postarał się ukazać, jak wiele do powiedzenia ma wychowanie człowieka, miejsce, w którym na co dzień przebywa, wpływ innych ludzi. To wszystko kształtuje jednostki i sprawia, że czasami nie są w stanie przejść pewnych barier, mimo że bardzo by chciały. Podążają utartą ścieżką i ich wybicie z niej jest prawie niemożliwe. Lecz Cobble nie ogranicza się wyłącznie to takiego rodzaju banału, gdyż pokazuje też drugą stronę – są też ludzie, którymi niezmiernie łatwo manipulować i wręcz modelować ich jak świeżą glinę. W "Beniaminie Ashwoodzie" jest różnorodna tematyka i wiele wątków, lecz to właśnie ten aspekt najbardziej mnie urzekł i pozwolił na głębszą refleksję.

 

Mimo że książka nie spełnia wszystkich moich oczekiwań, to jestem bardzo zadowolona, że cierpliwie czekałam i wreszcie ją przeczytałam. Ma wiele wad i niedociągnięć, lecz obiecuje też wiele w przyszłości. Może to trochę naiwne, że tak mocno oceniam powieść w kontekście tego, czego jeszcze wtedy nie było, jednak moje własne doświadczenie pokazuje mi, że lepiej zawieść się w przyszłości niż pozbawić się możliwości poznania wspaniałej historii.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial