Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Wirus 2020

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Jacek Żakowski
  • Gatunek: Felietony i Eseje
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 216
  • Rok Wydania: 2020
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 135x205 mm
  • ISBN: 9788366370098
  • Wydawca: Sic!
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Wirus 2020 | Autor: Jacek Żakowski

Wybierz opinię:

Agnesto

Co może robić cała ludność świata skazana na izolację? Jak może funkcjonować człowiek – jako jednostka – skazany na samotność? A z drugiej strony - co może robić świat i wszyscy, którzy nim w jakiś sposób rządzą dla owych ludzi odciętych od siebie nawzajem? Jak wspierają nas, społeczeństwo w skali mikro i makro? Jak dają nadzieję na cokolwiek, gdy nikt już nadziei nie widzi? Coś, co było dla nas tematem z „kosmosu” nagle stało się stylem życia, zwyczajną codziennością. Normalnie spędzaliśmy czas w domach nie będąc do tego „zmuszani”, teraz niestety często ów czas właśnie taki jest. To już nie przyjemność, a przymus. Ale, jak się okazuje, takie czasy miały już miejsce kiedyś! Były pandemie, zarazy, wirusy zabijające całe społeczeństwa, wyludniające całe kraje i państwa – ludzie znają takie przypadki sprzed lat, my poznajemy teraz. Pandemia wirusa 2020 nie ma końca. Właśnie mija rok od wykrycia w Polsce pierwszego przypadku i... zbieg okoliczności sprawił, że w tym samym czasie w moje ręce trafiła publikacja Jacka Żakowskiego biorąca na tapetę właśnie tą zarazę. Nasze współczesny Covid.

 

Oto świat (każdą jego część, każdy centymetr i każde domostwo) ogarnia zaraza. Umierają ludzie, zwierzęta, życie traci sens. W ludziach budzą się niewiara, bark perspektyw, wielu ubożeje i jest zmuszona obniżyć (i to znacznie) dotychczasowy standard życia. Wszystko się zmienia. Zostaliśmy zamknięci we własnych domach, we wnętrzach samych siebie, w samotności pośród tłumu ludzi podobnych do nas. Recepta: „Nie myśleć, nie czuć, ale i nie uciekać. Pozwolić kłopotom podejść całkiem blisko o dopiero wtedy im się przyjrzeć”. Bo pandemia uzmysłowiła nam potrzebę posiadania mocnych korzeni i grubej skóry. I to bez względu na to, jakie w życiu codziennym piastujemy stanowiska zawodowe, czy na jakim stołku zasiadamy. Polityka, psychologia, ekonomia, religia – wszystko się miesza dając nam coś na pozór dobrego, ale będącego słabą namiastką nowego bezpieczeństwa. Bo, co wynika ze słów rozmówców zaproszonych przez Jacka Żakowskiego, jako ludzie zatraciliśmy się w pędzie. Tempo, wydajność, bezwzględny prymat gospodarki i korzyści (wszelakie). Coś musiało się stać. I stał się Covid – lek hamujący wszystko. Lek na duchowość, na ochronę samych siebie, lek na miłość, na szacunek, na docenienie tego, co już mamy i gdzie jesteśmy. Przewartościowanie – to nazwa nowej szczepionki, skutecznej po podaniu już pierwszej dawki.

 

Czytając rozmowy Jacka Żakowskiego, zauważam pewien algorytm, delikatną prawidłowość budującą wspólny mianownik. Bo można być profesorem ekonomii, nauk o państwie, specjalistą psychologii społecznej i politycznej, można być psychologiem, można też zajmować się politologią, być lekarzem, a nawet wolontariuszem – wszyscy w zjednoczeniu jesteśmy teraz po tej samej stronie barykady. Trzymamy się za ręce (w odstępie 1,5 m!), rozmawiamy, wymieniamy poglądy i słuchamy się wzajemnie, jak jeszcze nigdy dotąd. Skupiamy się. Doceniamy drugiego człowieka. Wola przetrwania sprawiła, że staliśmy się elastyczni. Odczuwamy, co akcentują rozmówcy, wspólny strach przed jakimś niebezpieczeństwem oraz lęk przed nieznanym. Stąd nasza samoobrona. Musimy działać na wszystkich polach, ale musimy to robić MĄDRZE i RACJONALNIE. Rozmówcy – wszyscy – nakłaniają nas do myślenia i do budowania zdrowego sceptycyzmu. Liczy się rozsądek, teraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.

 

Co mnie zatrzymało przy „Wirusie 2020”? Niby publikacja jedna z wielu. Temat pandemii jest już wszędzie, a książek i poradników jeszcze więcej i często autorzy piszą tylko o jednostce skazanej na izolację. A tu, Jacek Żakowski spogląda na temat zarazy od innej strony. Od strony poza-ludzkiej, kolażu opinii specjalistów różnych zawodów, z których słów wyłania się inny obraz naszych dni. Jest człowiek, ale na tle ekonomiczno-politycznego dylematu. Czytam i otwiera się moje myślenie. Czytam i dostrzegam inny obraz wirusa. Jacek Żakowski sprawnie stawianymi pytaniami dokonuje ciekawej inwigilacji Covida. Nic nie narzuca, nie insynuuje, nie podpowiada. Autor porusza temat, słucha, a nas, czytelników, pozostawia w otoczce słów zmuszających do myślenia. Do myślenia, rozmów i własnego rachunku sumienia. To samo w sobie stanowi o wysokim poziomie owej publikacji. Tym bardziej, że coś we mnie podpowiada mi, że ten sam temat autorstwa kogoś innego – nie byłby tak dobry, tak mądry i tak jasno wyjaśniony.

 

Żakowski to ktoś, kogo czyta się dosłownie „w ślepo”.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial