Szamański Post | Autor: Lisa Biritz

Poradnik o tytule Szamański post wbrew pozorom nie jest książką kulinarną, gastronomiczną, czy też typowym rysem dietetycznym, który ma nas zmotywować do zmiany nawyków żywieniowych i ogólnego podejścia do jedzenia. Jest to raczej ciekawa, aczkolwiek luźna refleksja o tym, że nasz sposób żywienia bezpośrednio związany jest z naszymi uczuciami, sytuacją życiową i duchową. Autorka zaleca swój szamański post na podstawie nauk żyjących jeszcze uzdrowicieli i szamanów, przy czym nie zapomina, że żyjemy już w XXI wieku i niektóre tradycyjne zasady muszą zostać zmodyfikowane i dostosowane do stylu życia współcześnie żyjących ludzi. Lisa Biritz, paradoksalnie, nie mówi o rzeczach mocno innowacyjnych, jednak przypomina swoim czytelnikom podstawowe, fundamentalne zasady, które opierają się na kooperacji między duchowością a cielesnością. Te dwie sfery nie mogą bez siebie istnieć – są spójną, nierozerwalną całością i tylko ich współpraca może pozwolić na osiągnięcie sukcesu.

Autorka do pociągniętego przez siebie tematu podchodzi z dużą rozwagą i odpowiedzialnością. Już we wstępnych refleksjach mówi, że tradycyjny, wielowiekowy post nie może być wprowadzany przez osoby chore, dzieci i dorastającą młodzież oraz osoby starsze. Ze względu na konieczność wprowadzenia etapów „głodzenia” się te osoby są całkowicie wykluczone z postu – może im się stać jakaś krzywda. Natomiast jednostki zdrowe i silne muszą się do całego mechanizmu odpowiednio przygotować – niezmiernie ważne są więc techniki relaksacyjne, ćwiczenia oddechowe, a nawet elementy jogi oraz inne części określonych technik aktywności. Co niezmierne ważne, wszystkie rady i wskazówki podane są w sposób klarowny i przejrzysty. Najważniejsze kwestie są mocno podkreślone, więc wiemy, kiedy przechodzimy do następnego etapu przygotowań. Szata graficzna przy akcentowaniu treści jest tutaj nadrzędna – ułatwia korzystanie z poradnika, porządkuje treści, pomaga utrwalić pozytywne nawyki i zachowania. Do tego samego tekstu nie ma przesadnie dużo – książka zapisana jest wyraźną czcionką, a samej treści jest względnie mało, co jednak nie umniejsza wartości poradnika.

Trzeba zatem obiektywnie przyznać, że choć tytuł książki brzmi bardzo groteskowo i niecodziennie, to już sama jej treść jest bardzo ciekawa, a przede wszystkim nieprzesadzona. Opiera się ona właściwie na naturalnych zasadach żywienia – sama autorka podkreśla, że opisywane przez nią mechanizmy wpływają nie tylko dobrze na samopoczucie i wygląd człowieka, ale także na środowisko i otoczenie – jeśli sami zmieniamy nawyki żywieniowe to nasi najbliżsi też chętniej przekonują się do różnych modyfikacji swojego sposobu myślenia o pożywieniu i dbaniu o siebie. Warto zaznaczyć, że choć koncepcje Lisy Biritz są poniekąd „alternatywne”, wywodzące się z medycyny naturalnej, to sięga ona także po bardziej konwencjonalne metody – mówi o nawadnianiu organizmu, o ruchu, aktywności fizycznej. Można więc śmiało powiedzieć, że do możliwości wdrażania postu podchodzi ona racjonalnie, rzetelnie, mając na uwadze najnowsze wyniki badań naukowych.

Na samym końcu warto zaznaczyć, że znamienne są tu pojawiające się co kilka stron ćwiczenia do wykonania. Możemy zatem codziennie wykonywać jedno polecenie i powoli, etapowo wdrażać wskazówki autorki. Wspomniane ćwiczenia nie są trudne – opierają się właściwie na podstawowych zachowaniach zdrowotnych – oddechu, aktywności rozciągającej, a także tej, która dba o nasze kości i stawy. Twórczyni akcentuje również treści zmuszające do uświadomienia sobie, że dopiero jeśli doprowadzimy nasz umysł do poprawnego działania, post będzie miał jakąkolwiek rację bytu. Bez tego nie da się normalnie i zdrowo funkcjonować, nawet we współczesnym świecie.