Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Zimowy Świat Jak Zwierzęta Radzą Sobie Z Zimnem

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Zimowy Świat Jak Zwierzęta Radzą Sobie Z Zimnem | Autor: Bernd Heinrich

Wybierz opinię:

MB

Pisać truizmów, że świat zwierząt jest skomplikowany, piękny i równie pięknie jest odkrywać jego zakamarki… nie trzeba (chociaż, przecież właśnie to napisałam…). Ale jest to też naturalna konstatacja po lekturze „Zimowego świata…”. Autor stworzył książkę, którą chce przybliżyć czytelnika do tych zasypanych białym puchem tajemnic czworonożnych oraz skrzydlatych stworzeń. Co się dzieje gdy gaśnie przysłowiowe światło, czyli świat przykrywa biały puch i znacząco spadają temperatury? Czy faktycznie w świecie zwierząt nastaje swoisty marazm i rozpoczyna się odliczanie dni do wiosny? Czy może to tylko pozory, a prawda – której na pierwszy rzut oka człowiek nie widzi – jest zupełnie inna? Jak zima wpływa na życie zwierząt? Odpowiedzi na te pytania powinniśmy znaleźć w recenzowanej książce. A jak jest naprawdę?

 

Na pewno Autor do tematu podszedł poważnie. Jego książka nie jest pobieżna, nie pełni roli tzw. zbioru „ciekawostek”, chociaż oczywiście w samej treści jest takich smaczków wiele. To jest rzetelne kompendium o zimie w życiu zwierząt. Tworzone przez wiele lat, liczne i wnikliwe badania i obserwacje. Zza biurka ta książka nie mogłaby powstać (że użyję sformułowania, które pojawiło się już w mojej recenzji dla Czarne złoto. Wojny o węgiel z Donbasu). Stąd przygodę rozpocząć musimy od zbudowania warsztatu i poznania podstawowych pojęć (od str. 22-35). Tworzenie czegoś na wzór mapy mentalnej jest bardzo istotne, żeby zrozumieć daną materię całościowo. I zamierzenie Autora ocenić trzeba wyłącznie pozytywnie, nawet, jeżeli nie każdemu te teoretyczne fragmenty przypadną do gustu. Można je przecież podgonić (co nie ukrywam, czasami robiłam). Nie szukam akurat w tej książce wyłącznie waloru naukowego – chcę nasycić mój zwykły ludzki głód wiedzy o tym jak zwierzęta radzą sobie zimą. I czuję się „najedzona”, momentami wręcz przejedzona. Ale w pozytywnym znaczeniu. Krążenie wokół mitochondriów, poza uśmiechem pod tzw. wąsem (albowiem przypomniały mi się lekcje biologii ze szkoły średniej), nie było i nie jest mi do szczęścia potrzebne. Do chęci zrozumienia aspektu zimy w świecie i życiu zwierząt też… ale to właśnie uwypukla fakt, że książka nie jest płytkim czytadłem popularno-naukowym. Z drugiej strony, w wielu momentach wydobywało się ze mnie klasyczne „faktycznie”… albowiem patrząc na lód na rzece, nie zastanawiałam się nigdy, że jest on lżejszy od wody. Lód był od zawsze na rzece i już. A przecież nie tonie z jakiegoś powodu… Niby nic oczywistego, ale pokazuje tak jak wiele ważnych mechanizmów, na bazie których ten świat funkcjonuje, umyka mi niezauważonych. A de facto są to rzeczy interesujące i ciekawe.

 

Ponieważ książka jest nafaszerowana informacjami bardzo zasobnie i mają one walor naukowy, nie brnie się przez nią szybko. Trzeba się wczytać… trzeba wsysać wiedzę, którą dzieli się z nami Autor.

 

Ja miałam dużą przyjemność z lektury, ale będąc z Wami szczerą – była to książka absorbująca. Nie dawała mi tej klasycznej przyjemności jakiej oczekujemy od czytania na kanapie. Zdecydowanie nie. Bliżej jej było to podręcznika akademickiego, tylko, że akurat o sprawach przyjemnych.
Przykład tego, z czym przyjdzie się czytelnikowi mierzyć:

 

„Źródłem chłodu, który powoduje zamarzanie wody, jest właśnie powietrze tuż nad powierzchnią. Woda jest odrobinę od niego cieplejsza. Kiedy woda się miesza, a tak właśnie się dzieje w bystrym strumieniu, powierzchnia stosunkowo wolno schładza się do zera stopni” (str. 48-ebook).

 

Z tego fragmentu wynika wprost, że język jest czytelny, prosty i zrozumiały. Kwestia zdolności percepcyjnych odbiorcy i umiejętności objęcia rozumem materii funkcjonowania świata: fizyka, chemia, biologia, etc. Ale uczciwość nakazuje mi podkreślić, że lektura aktywizuje nasz mózg w stopniu znacznym… jest po prostu wymagająca. Jest to opracowania naukowe, naszpikowane wiedzą. Gdyby sprzedać to człowiekowi w wersji filmowej (co na modłę przyrodniczych spotkań z Davidem Attenborough), byłaby to bardziej przystępna i na pewno lżejsza w odbiorze.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial