Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Skóra

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Piotr Kościelny
  • Gatunek: Kryminał
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 472
  • Rok Wydania: 2021
  • Numer Wydania: I
  • ISBN: 9788366328464
  • Wydawca: Initium
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Kraków
  • Ocena:

    6/6

    4/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Skóra | Autor: Piotr Kościelny

Wybierz opinię:

Edymon

O tym, że poprawianie własnej urody z użyciem skalpela zawsze wiąże się z ryzykiem wie chyba już każdy. Ale kto by przypuszczał, że największe zagrożenie czeka nas ze strony tych, którzy mają nam pomóc?

 

W swoim dorobku literackim Piotr Kościelny ma już pięć książek, a szósta jest już w drodze. Co skłoniło go do pisania? To jedno z pytań, które chciałabym zadać prywatnemu detektywowi i specjaliście od spraw bezpieczeństwa. Człowiekowi, który zapewne z racji wykonywanego zawodu dobrze wie, o czym pisze. Mam tylko nadzieję, że jego twórczość nie jest poparta faktami, a jedynie wybujałą i niczym nieskrępowaną fantazją. "Skórę" mogę bowiem zaliczyć do jednych z najmroczniejszych powieści kryminalnych, jakie miałam okazję przeczytać. Okrucieństwo i brawura, z jaką panoszy się kat, przechodzi wręcz ludzkie wyobrażenie o zbrodni. Skąd u autora takie obrazy? Tu rodzi się kolejne z pytań.
Zacznijmy jednak od początku. Piotr Kościelny zyskał tak naprawdę rozgłos dzięki książce "Zwierz" - powieści o niebywale zaskakującej konstrukcji i mrożącej krew w żyłach akcji, która wydaje się przyciągać coraz większe rzesze czytelników. Równie dobrze przyjęła się „Zaginiona”- kolejna powieść kryminalna o dynamiczny usposobieniu i pełna brutalności. Wszystkie te cechy znajdziemy też w najnowszej jego książce pt. "Skóra". Okrutnej, bezwzględnej i mocnej, od której oderwać się mimo wszystko będzie nie lada wyczynem.

 

Powieści, która zdecydowanie bardziej przyciąga swoją konstrukcją i wartką akcją niźli zraża barbarzyńską stroną ludzkiej psychiki. Książce bezwzględnej, której fabuła nie raz i nie dwa wprawi czytelnika w konsternację, a której finał jest nieporównywalnie spektakularny.

 

Bohaterów "Skóry" jest wielu. Powiedziałabym nawet, że zbyt wielu. Większość z nich to jednak postacie drugoplanowe. Nie sposób ich jednak wszystkich od razu zapamiętać i umiejscowić w fabule. Fakt jednak, iż nie każdy z nich odgrywa znacząca rolę w powieści, daje czytelnikowi poczucie rozgrzeszenia. Choć pojawiły się też myśli, czy aby autor nie przesadził z taką ilością funkcjonariuszy. Dalekie są mi jednak realia pracy śledczych, więc pomijam ten wątek. Na plan pierwszy wysuwa się za to zdecydowanie Władek Majchrzak — doświadczony i szanowany policjant z wydziału zabójstw wrocławskiej komendy. To on poniekąd jest sprawcą tak szerokiego grona policjantów występujących w powieści. Formułuje bowiem specjalny zespół, który ma się przyczynić do unicestwienia seryjnego. A że wśród podejrzanych jest też policjant, zespoły muszą być dwa. Jeden jawny, drugi tajny.

 

Skąd to całe zamieszanie? Ze zbrodni dokonanej na młodej kobiecie i pozbawionej fragmentu skóry. Kolejne dni przynoszą zaś kolejne ciała bestialsko okaleczone. Jego ofiarami padają zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Mimo to plotka niesie się o seryjnym, który morduje kobiety. Sprawa nie jest prosta. Ten psychopata — bo inaczej nazwać się go nie da — jest nad wyraz inteligentny i nie pozostawia śladów. Majchrzak operuje jedynie poszlakami, choć i te są nie mniej przerażające. Sprawa zaczyna bowiem wkraczać na jego osobisty grunt. Zagadką są też cytaty pozostawione przy ofierze. Oto jeden z nich:

 

"Nie może dwóm panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłowała; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie może służyć Bogu i "Mamonie" ".

 

Wraz z początkiem powieści sądziłam, iż jednym z bohaterów okaże się Wrocław. Miasto, w którym umiejscowiona jest akcja powieści, o czym też autor wielokrotnie wspomina. W żaden jednak sposób nie tworzy z niej powieści miejskiej. To, co jeszcze rzuca się w oczy po przeczytaniu lektury, to jej dość osobliwe prowadzenie akcji. Doświadczamy tu niejako swoistych scen i obrazów, które zbliżają nas do prawdy. Ta zaś wydaje się, być nie tyle odkrywana w toku śledztwa, ile przez samego sprawcę. Czytelnik może też sam zachodzić w głowę i szukać kata, co mnie wyjątkowo ujmuje w tak prowadzonej narracji. A jeszcze bardziej jej finał, który tu przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Nie śmiem spojlerować, ale takiego obrotu sprawy chyba nie będzie spodziewał się nikt.

 

Dlatego też "Skóry" nie będzie łatwo wyrzucić z pamięci. Zwłaszcza jeśli pochylimy się nieco nad powieścią i dostrzeżemy jej ludzką stronę. Tę dobrą i tę złą zarazem. Zaufamy zmysłom i przyjmiemy to, co zgotował jej bohaterom los.

Karolkaczyta

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem Piotrem Kościelnym, który ma na swoim koncie już kilka mocnych powieści kryminalnych. Sięgnęłam po nią z powodu intrygującego tytuły, jak również ciekawego opisu.

 

We Wrocławiu zostają odnalezione zwłoki kobiety, która nie dość, że została brutalnie zamordowana, to jeszcze do tego brakuje jej kawałka profesjonalnie wyciętej skóry. Przez kolejnych kilka dni morderstwa się powtarzają i są coraz bardziej krwawe. Zabójstwami zajmuje się specjalnie powołana grupa policjantów z wydziału zabójstw komendy głównej, na której czele staje Władek Majchrzak. Tak jak cały zespół jest on doświadczonym i twardym gliniarzem. Pościg za mordercą rusza pełną parą. Problem w tym, że oprócz charakterystycznego okrucieństwa, jest on również bardzo inteligentny, doskonale wie jak działa policja i pozostawia po sobie znikome ślady. Czy komisarz Majchrzak będzie umiał rozpracować sprytnego psychopatę i zapobiec dalszemu rozlewowi krwi?

 

Powiem szczerze, że książkę czytało mi się dość długo. Częściowo miało to związek z chwilowym brakiem czasu, a częściowo z monotonnym przedstawieniem historii przez autora. Chciałabym powiedzieć, że nie zawiodłam się na tej pozycji. Cóż.. nie do końca. Chciałabym również dać wam pewność, że intrygujący i ciekawy opis idzie w parze z równie interesującym wnętrzem. Chciałabym, chciała.. Niestety, tym razem jestem wręcz zmuszona do powiedzenia całkiem czegoś innego. A szkoda, ponieważ książka ma potencjał, którego autor w pełni nie wykorzystał. A szkoda. Wielka szkoda. Jak to bywa w książkach tego typu są i plusy i minusy.

 

Jeśli chodzi o minusy powieści, to niestety mimo całego klimatu, okrucieństwa i dobrego pomysłu, zabrakło mi tu emocji. Nie potrafiłam odpowiednio odczuć targającego bohaterami gniewu, strachu i rozpaczy. Wręcz przeciwnie. Im dłużej czytałam, tym coraz bardziej miałam wrażenie, że jedynym odczuciem jaka tu występuje jest obojętność. Zwłaszcza w decydujących momentach książki jest to mocno widoczne. Przez brak tak ważnych emocji bohaterzy wypadli nijako i płasko. Dodatkowo zabrakło mi w nich dobrze nakreślonej charakterystyki. Mam wręcz wrażenie, że autor zrobił z nich emocjonalnych kaleków.

 

Największym plusem zaś jest smykałka Pana Piotra do budowania niesamowicie groteskowego klimatu oraz przedstawienia brutalnych i krwawych scen, których nie brakuje, ponieważ trup ścieli się tu gęsto. co za Tym idzie, również zbrodniczej pomysłowości należą się wielkie brawa. Śledztwo jest opisane bardzo szczegółowo i realistycznie, w końcu sam autor ma pewne doświadczenie w tym zakresie. Do tego mocny, wulgarny i prawdziwie męski język dopełnia całości.

 

Całość dzieje się zaledwie przez kilka dni, co widać dzięki przyporządkowanym odpowiednio rozdziałom. Same rozdziały są raczej krótkie i w miarę możliwości treściwe. Wątki kryminalne przeplatają się z wątkami obyczajowymi, które ukazują nie tylko życie prywatne bohaterów, ale również potencjalnych ofiar oraz samego mordercy. Spojrzenie na całość z tak wielu stron pozwala na lepsze wczucie się w przedstawianą historię. Autor nie wyjaśnił wprawdzie wszystkich wątków, nad czym ubolewam. Nie lubię bowiem w książce nie dokończonych spraw, ale otwarte zakończenie może sugerować powstanie kolejnej części.

 

Podsumowując cała historia została ciekawie skonstruowana. Nie brakuje tu brutalnych scen, więc przeznaczona jest raczej dla czytelnika o mocnych nerwach. I gdyby nie emocjonalna pustka, zaliczyłabym książkę do rewelacyjnych. Niestety mogę jedynie powiedzieć, że w moim odczuciu jest zaledwie dobra.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial