Sylwia Jaguszewska
-
Książka pt. „Jak nie umrzeć przedwcześnie. Co jeść, aby dłużej cieszyć się zdrowiem”, której autorami są Gene Stone i dr Michael H. Greger na pewno zwraca uwagę swoim tytułem! Zaryzykowałabym stwierdzenie, że jeżeli zobaczylibyśmy ten tytuł w księgarni to od razu byśmy po nią sięgnęli. Czyżby zawierała ona cudowną receptę na długie życie? Pozwolę sobie zacytować słowa dr n. med. Aleksandry Śliwińskiej na temat tej pozycji książkowej – „Kiedyś usłyszałam od mojego pacjenta: <<Gdybym wcześniej znał zasady zdrowego odżywiania, nigdy bym do pani nie trafił>>. Czytając tę książkę, możesz natknąć się na zaskakujące badania, powątpiewać w niektóre ich wnioski, ale jedno wiedz na pewno: po jej lekturze inaczej spojrzysz na swój codzienny talerz, świadomie zmienisz jego zawartość, z korzyścią dla siebie i swojego zdrowia””.
Idźmy dalej. Książka składa się z dwóch części. W pierwszej z nich znajdziemy m. in. takie rozdziały: Jak nie umrzeć na serce; Jak nie umrzeć od infekcji; Jak nie umrzeć na chorobę wątroby; Jak nie umrzeć na cukrzycę: Jak nie umrzeć na chorobę nerek, Jak nie umrzeć na chorobę Parkinsona. W drugiej części omówiona jest codzienna lista produktów, którą powinniśmy uwzględniać w naszej diecie! Przeczytajcie sami i zastanówcie się, czy widzicie te produkty na swoim talerzu! 1. Rośliny strączkowe; 2. Jagody; 3. Inne owoce; 4. Warzywa kapustowate; 5. Zielenina; 6. Inne warzywa; 7. Siemię lniane; 8. Orzechy; 9. Przyprawy; 10. Produkty pełnoziarniste; 11. Napoje; 12. Aktywność fizyczna.
Osobiście podoba mi się to, że wymieniona została tu aktywność fizyczna – nie musimy codziennie trenować ale możemy pamiętać na przykład o szybkim marszu! Taka lista pomaga przy zakupach i przy komponowaniu potraw. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność i nie trzymajmy się tego spisu bardzo kurczowo. I tutaj odpowiedni cytat z książki: „Odżywiałeś się dzisiaj nieprawidłowo – spróbuj się poprawić jutro. Mam nadzieję, że moja lista będzie Ci skutecznie przypominała o potrzebie codziennych starań, by jeść jak najzdrowiej”.
Nie ukrywam, że zaciekawił mnie rozdział pt. „Jak nie umrzeć od infekcji”, być może dlatego, że od marca 2020 staliśmy się szczególnie wrażliwi na tematy dot. infekcji, mycia rąk, sposobu kasłania, a to wszystko oczywiście przez pandemię koronawirusa!
Autorzy zwracają uwagę na to, że powinniśmy pamiętać o jedzeniu jarmużu i brokułów. Tak z ręka na sercu – jak często jemy te warzywa? Ale piszą też o czymś innym – sami przeczytajcie: „Przypuśćmy, że istniej lek lub suplement diety zdolny zmniejszyć o połowę liczbę dni niezdolności do pracy z powodu infekcji górnych dróg oddechowych, takich jak zwykłe przeziębienie. Czy nie przyniósłby on koncernowi farmaceutycznemu miliardowych zysków? Otóż jest coś, co może za darmo wzmocnić Twój układ immunologiczny w takim stopniu, że liczba dni choroby spadnie o 25 do 50 procent. I nie ma żadnych niepożądanych efektów ubocznych. Cóż to takiego? Aktywność fizyczna.” Zdziwieni? Zamieńmy zatem nasz siedzący tryb życia na taki, który uwzględnia szybkie marsze, spacery, a okaże się, że nasz odporność nam tylko za to podziękuje!
Ta książka jest dla mnie genialna dlatego, że pokazuje nam co powinniśmy jeść aby nie dopuścić do takiej czy innej choroby. Informacje podane są „czarno na białym”. I to lubię!