Sylwia Jaguszewska
-
Patrzę na książkę pt. „Uzdrawianie energią Chi” Hartmuta Lohmanna i czytam z zainteresowaniem zdanie, które znajduje się na okładce – „Usuń blokady energetyczne, pokonaj ból, lęk i depresję”. Pewnie każdy z nas chciałby usunąć blokady (jakiekolwiek one nie są) ze swojego życia, o pokonaniu bólu, lęku i depresji nie wspomnę!
Czym jest tytułowa energia Chi? To energia, która „(…) płynie w każdym człowieku, zwierzęciu i roślinie. Możesz ją poczuć, kierować nią, a nawet z jej pomocą uzdrawiać siebie i innych. Gdy Twoje Chi jest silne, jesteś zdrowy i szczęśliwy, gdy słabnie – chorujesz, popadasz w depresję, a to oddziałuje na Twoje otoczenie”.
Hartmut Lohman stosuje taką energię od przeszło dziesięciu lat w swojej pracy i w tej właśnie książce podpowiada Czytelnikom, w jaki sposób z jej pomocą uzdrowić ciało i umysł.
Przyjrzyjmy się zatem samej książce. Autor wyodrębnił w niej cztery części – oto poszczególne ich tytuły”:
część 1 – Uczucia – często odczuwane, nigdy niezrozumiane;
część 2 – Potrzeby- znają nas lepiej niż my sami;
część 3 – Krzywdy – wpędzają nas w choroby;
część 4 – Uzdrawianie energią Chi – krok po kroku.Dla mnie osobiście tytuły trzech pierwszych części są bardzo ważne – prowokują do refleksji… A zatem, uczucia, czy mówimy o nich swoim bliskim, czy ukrywamy? Jak często w swoim życiu odczuwamy nienawiść, gniew, wstyd i ukrywamy to w sobie? A potrzeby? Czy koncentrujemy się tylko na tych biologicznych (jedzenie, picie, oddychanie, sen)? Czy mamy potrzebę pójścia do kina, teatru, na wystawę do muzeum? Czy chcemy wybrać się do biblioteki aby wypożyczyć książkę? „Kiedy nasze własne potrzeby zostają zaspokojone, z natury mamy ochotę pomóc innym na tym samym etapie rozwoju. Wyciągamy ręce i przyciągamy najbliższych do nas. Psycholog Erik H. Erikson nazwał taką duchową dojrzałość <generatywnością>. Po tym, jak człowiek wystarczająco długo kręcił się wokół siebie, podąża za swoją potrzebą transcendencji, by następnym pokoleniom przekazać wartości dla niego istotne (…).” Ale nie trzeba też być psychologiem aby wiedzieć, że jeżeli ludzie nie zaspokoją swoich podstawowych potrzeb (jedzenie, picie) nie pomyślą o tych bardziej związanych z kultura i edukacją.
W kolejnej części, poświęconej krzywdom, zastanowiłam się dłużej nad jednym zdaniem. Oto ono – „Poczucie własnej wartości jest zatem centralnym punktem w naszym życiu”. Jakie to zdanie jest uniwersalne! Jak bardzo ważne to poczucie własnej wartości jest ważne w naszym życiu. I jak to życie wygląda, kiedy go nie mamy… Chciałabym zacytować jeszcze fragment – „Jeżeli dany człowiek czuje się szanowany i uznany w swojej wartości, to zwiększa jego dobre samopoczucie w takim samym stopniu jak poprawia jego zdrowie”.
Po uważnej lekturze trzech pierwszych części jesteś gotowy do lektury czwartej - Uzdrawianie energią Chi – krok po kroku!
„Uzdrawianie energią Chi” to książka dla ludzi poszukujących. Dla tych, którzy jeszcze nie usiedli w fotelu z przeświadczeniem „Teraz to ja już wszystko wiem i nie będę sięgać po nowe tematy”. To pozycja książkowa dla tych, którzy jeszcze lepiej chcą poznać siebie i innych. Jesteś właśnie taką osobą? Życzę Ci zatem wiele spokoju, wyciszenia się i zapału do wykonywania ćwiczeń, do których zaprasza Czytelników autor książki.
A ja zapraszam serdecznie do lektury!