Katarzyna Lisowska
-
Autor prowadzi nas przez Ochotę, docenia jej przeszłość, chce wypromować dzielnicę. Akcentuje ważne fakty – to tu Maria Curie-Skłodowska założyła pierwszy Instytut Radowy, tu znajdował się obóz przejściowy na Zieleniaku, tu zapadały decyzje dotyczące Powstania Warszawskiego i działy się inne rzeczy, ważne kulturowe oraz historycznie oczywiście.
Książka bardzo dokładnie prowadzi nas przez ulice dzielnicy, wskazuje szczegółowe na budynki, ich tablice pamiątkowe. Publikacja jest dobrze udokumentowanym materiałem fotograficznym, ale nie wystarczająco. Przewodnik jest rzetelny i dokładny. Pozwala dobrze przygotować się na przemierzanie dzielnicy. Poznajemy jej klimat, jej specyfikę, wyjątkowość. Udało się wydobyć te wartości autorowi przez bardzo dokładne opisy, konkretne. Można mieć wrażenie, że zwiedziliśmy dzielnicę i to szczegółowo. Książka daje duże rozeznanie w Ochocie. Jej lektura jest także sposobem, by nie zwiedzić osobiście dzielnicy, to jest alternatywa, a i tak można mieć bardzo dobre rozeznanie w tym, co gdzie się znajduje i jakie ma znaczenie, a przede wszystkim historię, dzięki tej książce. Aspekt duszy miejsc jest kluczowy dla autora, ale nie odczuwam go istotnie.
Autor prowadzi nas wręcz po kroku, wskazując, co znajduje się w każdej części dzielnicy. To jest książka osoby, która ma dużą wiedzę o dzielnicy, zna ją, potrafi ukazać tajemnice miejsca, robi to z właściwym sobie zaangażowaniem i merytorycznie.
Książka może posłużyć jako przykład, w jaki sposób dokładnie rejestrować dzielnice, zachęcać ludzi do ich poznawania. Publikacja ma dużo informacji, ale są też miejscami takie fragmenty uproszczone, jakby zamieszczone ze względów formalnych. Oczywiście nie każde fakty są tak samo interesujące i ważne. Mam wrażenie, że autor chciał przedstawić całe wyposażenie architektoniczne miejsca, każdy skrawek historii dzielnicy. Momentami ta opowieść jest za sztywna. W zasadzie jest dużo suchych faktów. Książka jest techniczna. Jednak ma ambicje przewodnika. Powinna mieć taki sposób komunikacji faktów, który nie powoduje znużenia, utrzymuje naszą uwagę. Niewątpliwie nie jest łatwo wprowadzić taki zabieg, ale jest możliwe przepracowanie materiału. Zdjęcia mogłyby także bardziej zachęcać, być większe, mogłoby być ich więcej lepszej jakości. Jest poprawnie, ale to jednak nie jest porywająca historia. Ochota miała parę zdarzeń istotnych, przez które może mieć nawet swoją legendę. Niestety ta książka nie posiada takiej narracji, by Ochota mogła się przebić przez nią i aby ludzie zechcieli po tej lekturze jechać do dzielnicy. Przecież można też opowiedzieć dużo zwyczajnych rzeczy, jak się tu żyje, kierując się perspektywą osobistą ludzi, można było wpleść ich historie we współczesne życie dzielnicy i jak się zmieniało. Oczywiście każdy autor, jak często zaznaczam ma swoją wizję na książkę i czytelnicy są różni. Nie musi książka nam przypaść do gustu. Niemniej niniejsza pozycja jest dobra, jest źródłem wiedzy, należy jej się uwaga i może być praktycznie przydatna dla turystów. Jest to pozycja, jaka trafiła na rynek wydawniczy i potencjalnie zwiększa zainteresowanie Ochotą i fakt jej wydania jest ważny dla dzielnicy.
Od człowieka, który chce być przewodnikiem po miejscach, przeszłości, dzielnicach – oczekuję zaangażowania, nawet emocjonalnego, a nie tylko suchego odtwarzania faktów. To jest praca historyka, a niniejsza praca nie jest historyczna, naukowa. Książce brakuje oddechu, swobodnego. Podkreślam, że jest dobra, może zgodna z osobowością spokojną człowieka ją piszącego, który ma swoją cierpliwość do przekazywania faktów. To też wartość.
Książkę oceniam na cztery gwiazdki, za trud przybliżenia dzielnicy, trud niczym historyka.
Comments
Niestety, recenzja jest napisana beznadziejnie, nie wiadomo, o co autorce chodzi, a ilość dziwacznych sformułowań, które nic nie wnoszą jest zdecydowanie za duża.
Jako rodowity mieszkaniec Ochoty, naturalnie, sięgnę po ten przewodnik i cieszę się, że dowiedziałem się o tej publikacji - to jedyny plus recenzji.