Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Seks, Zombie I Krew

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Seks, Zombie I Krew | Autor: Małgorzata Wiśniewska Cichowska

Wybierz opinię:

Chris

W momencie gdy wybuchają różnego rodzaju mody pojawiają się jednocześnie mniej lub bardziej dobre kopie, których zadaniem jest przede wszystkim zarobić bazując na sprawdzonym już oryginale. Tak było w przypadku „Pięćdziesięciu twarzy Greya” czy też serialu „The Walking Dead”, które po ogólnoświatowym zachwyceniu doczekały się mnóstwa podobnych młodszych braci i sióstr. Nie za bardzo przepadam za takowymi kopiami gdyż zawsze miło jest być zaskakiwanym przez autorów i przenoszonym w zupełnie nieznany nam dotychczas świat. Tymczasem pani Małgorzata Wiśniewska-Cichowska stworzyła coś na miarę mieszaniny tych bardziej popularnych tytułów i gatunków z nimi związanych. Z jednej strony erotyk, z drugiej świat posapokaliptyczny pogrążony przez chodzące trupy. W tym momencie niezwykle trafnie sprawdza się znane powiedzenie, że rzecz multifunkcyjna tak naprawdę nie jest dobra w żadnej z nich.

 

Tylor McPherson wraz przyjaciółką, starszym bratem, młodszą siostrą i jej chłopakiem przemierzają opustoszały świat, który został pogrążony przez wirusa zamieniającego ludzi w zombie. Próbując odnaleźć dla siebie odpowiednie miejsce na ziemi spotykają się głównie z okrucieństwem ze strony innych ocalałych, a kolejne spotykane osoby przekonują ich w tym, że dalsze życie nie będzie wcale należało do łatwych i przyjemnych. Zanim przystąpiłem do lektury tejże książki poczytałem sobie nieco opinii na jej temat na popularnych stronach internetowych dotyczących nowych tytułów. Większość z nich mówiła o przesiąknięciu seksem i krwią, zachwalali wciągnięcie w akcję i trzymanie w napięciu od początku do końca. Może być tak, że nie jestem odpowiednim odbiorcą dla tegoż gatunku, ale szczerze powiedziawszy nie odnalazłem podczas lektury niczego z tychże opinii. Przede wszystkim strasznie irytował mnie brak logiki (jeżeli o takowej w ogóle można mówić w kontekście książki o zombie). Główna bohaterka potrafi uwolnić się z bazy wojskowej pełnej żołnierzy, zabić ludzi, którzy celują do niej z broni z kilku metrów czy nawet pomimo wielu ran unieszkodliwić kolejnych przeciwników. Po tym wszystkim potrzebuje paru dni by dojść do siebie i wyruszyć na kolejną akcję. Rozumiem ukazywanie kobiety jako silnej i niezależnej postaci, ale przedstawianie jej jako „Rambo”, które bez skrupułów niszczy całe oddziały profesjonalnych zabójców jest w mojej opinii lekko na wyrost. Drugą rzeczą we wspomnianych wyżej ocenach było „książka przesiąknięta seksem”. Może nie czytałem zbyt dokładnie lub może moje libido potrzebuje nieco większej dawki takowych emocji, ale parę niskobudżetowych, homoseksualnych scen zdecydowanie nie powinno zadecydować o tym żeby „Seks, zombie i krew” zaliczyć do kategorii „erotyk”, co przez jednych może być jednak zaletą. Brak logiki zresztą w tej kwestii również się sprawdza gdyż trzeba mieć niezwykłe szczęście by przy każdym spotkaniu ocalałych ludzi trafić zawsze na przepiękną osobę o tej samej orientacji. Z drugiej strony może moja wiedza o współczesnym człowieku jest tak niska, że nie dostrzegam homoseksualizmu w co drugim mieszkańcu planety?

 

Niestety kwestia braku spójności w akcji i nierzeczywiste sceny przesądziły o mojej ocenie dotyczącej tej książki. Mimo, że „Seks, zombie i krew” czyta się niezwykle lekko i szybko to jednak powyższe sprawiają, że raczej jest to lektura z przymrużeniem oka, która przez to w żaden sposób nie wciąga nas w tenże świat, a jedynie powoduje ironiczny uśmiech na twarzy. Bardziej bym zaliczył ten tytuł jako parodia zombie skierowana dla młodzieży, którzy być może odnajdą rozrywkę w rozwalaniu żołnierzy po pijaku z raną postrzałową i kilkudniowym pobiciu. Niestety, mnie to jednak pozytywnie nie ruszyło.

 

„Seks, zombie i krew” już samym tytułem wskazuje nam czego możemy oczekiwać od lektury. Seks był, choć niezbyt wygórowany. Zombie było, ale naprawdę mało i bardziej stanowią tło niż pierwszoplanową rolę. Krew była za to wszędzie, ale jej ubywanie o dziwo nie uśmiercało głównych bohaterów, ale jakoby nakręcało do dalszych działań. Chętnie zamieniłby tenże tytuł na „Jakiś tam seks, jakieś tam zombie i trochę krwi. Przygody kobiety Rambo”. Wiedziałbym po co sięgam i bym się nie zawiódł, a było całkowicie odwrotnie.

Pani M

"Gdy zaraza opanowała świat, a hordy zombie czyhają na każdym rogu, nie sposób nie drżeć z obawy o swoje życie. Chyba że… znajdziesz się w ekipie Taylor McPherson. Jest jak maszyna do zabijania, nie ma takiego, który dorósłby jej do pięt. Buntownicza, nieprzejednana, odważna i zwykle napalona na swoją dziewczynę. Rozwala mózgi tym, którzy mogą zagrozić bezpieczeństwu jej najbliższych. Nie podchodź, jeśli masz złe zamiary.

 

A gdyby los zamienił Cię w zombiaka, błagaj o łaskę: śmierć lub kroplę krwi McPherson. Dowiedz się, co się stanie, kiedy jej skosztujesz.
Walka, krew, pot, łzy i seks – tego w powieści nie brakuje. Sięgnij po tę książkę, a gwarantujemy Ci przyspieszone bicie serca i lekturę do utraty tchu".

 

Czytajac opis tej książki, który przytoczyłam powyżej, właściwie nie wiedziałam, czego mogę się po niej spodziewać. Każdy, kto mnie zna, wie, że nie czytam erotyków, a i z książkami o zombie jest u mnie różnie, przeważnie jestem na nie. Postanowiłam jednak dać autorce szansę i przekonać się, co ma mi do zaoferowania.

 

Zacznę od tego, co należy zaliczyć na plus, czyli od bohaterów. Nie są pisani na zasadzie kopiuj, wklej, a człowiek się potem zastanawia, o kogo chodzi, bo wszyscy mu się zlewają w jedno. Pod tym względem jest naprawdę dobrze, bohaterowie są napisani w taki sposób, że się w nich wierzy, rozumie się ich zachowanie, choć nie zawsze się z nim zgadza, ale z drugiej strony - nikt nie wie, jak zachowałby się na ich miejscu. Trochę bałam się tego, że Taylor będzie przerysowana i zacznie mi grać na nerwy, ale nic takiego się nie wydarzyło, była dla mnie do zniesienia. Plus również za to, że pokazana jest perspektywa różnych bohaterów, dzięki czemu mamy pełniejszy obraz sytuacji.

 

Na samą akcję również nie można narzekać, sporo się dzieje. Jeśli chodzi o dialogi - tu już dla mnie bywało różnie. Czasem czytało się je gładko, niekiedy jednak brzmiały dość sztucznie i nie potrafię wyobrazić sobie ludzi mówiących w taki sposób, ale to tylko moje zdanie. Od razu ostrzegam, że sporo tu przekleństw. Czy bardzo przeszkadzały mi w odbiorze? Nie powiedziałabym, może parę było wrzuconych na siłę, jednak nie będę się o to bardzo czepiać. Tylko miejcie to na uwadze, jeśli niecenzuralne wyrazy wam przeszkadzają.

 

Jest krwawo, czasem żołądek podjeżdżał mi do gardła i nieco żałowałam, że przeczytałam dany opis, ale nie ma wielkiej tragedii. Za to mam ogromny problem z warstwą erotyczną tej książki. Pomijam fakt, że w większości erotyków mam z tym problem. Bardzo trudno jest pisać o seksie w taki sposób, żeby nie zniesmaczyć czytelnika i nie wywołać u niego spazmów śmiechu. Nie, nie chcę powiedzieć przez to, że autorka mnie obrzydziła i rozśmieszyła, nic z tych rzeczy, ale nie przemówiły do mnie te soczyste sceny. Jednak myślę, że znajdą się czytelnicy, którym się to spodoba. Mnie po prostu bardzo trudno pod tym względem zadowolić. Mam nadzieję, że autorka mi to wybaczy.

 

Książkę czyta się szybko, na palcach jednej ręki mogę policzyć momenty, w których coś bardzo mocno mi nie grało. Jeśli lubicie erotyki, nie przeszkadza wam wątek homoseksualny i zombiaki, to możecie zastanowić się nad sięgnięciem po tę książkę.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial