Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Chrystusowa Ziemia

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Marcin Halski
  • Gatunek: Przygodowe
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 302
  • Rok Wydania: 2020
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 121x195
  • ISBN: 9788382190892
  • Wydawca: Novae Res
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Gdynia
  • Ocena:

    6/6

    1/6

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Chrystusowa Ziemia | Autor: Marcin Halski

Wybierz opinię:

Chris

Hasło „Polska przedmurzem chrześcijaństwa” od stuleci nie tylko określało naszą ojczyznę jako wierny bastion Stolicy Apostolskiej, ale także dawało Polakom ogromny powód do dumy jako niosło ze sobą bronienie religii. W dzisiejszych czasach, kiedy to granice międzypaństwowe, społeczne i kulturalne w większym stopniu się zacierają, idea ta w zupełności straciła na znaczeniu. Oczywiście znajdziemy jeszcze mnóstwo wyznawców tej teorii umieszczających średniowieczne hasło w dzisiejszych realiach. Z drugiej strony, być może fala imigracji spowoduje, że na nowo stanie się ono obowiązujące na naszych terenach, a Polacy ponownie będą mieli okazję do zamanifestowania swojej miłości do religii. Nieco podobną wizję, ale w zupełnie innym, postapokaliptycznym świecie przedstawia nam Marcin Halski w swojej świetnej powieści „Chrystusowa ziemia”.

 

Świat przyrody, po latach okropności ze strony człowieka, postanowił zemścić się na swoim oprawcy. Poprzez niezidentyfikowane mutacje fauna i flora uległa przemianom zewnętrznym i wewnętrznym, które w następstwie spowodowały obrócenie się przeciwko ludzkości i niemal jej całkowite wyniszczenie. Pojedyncze miasta-państwa otaczają się murami i poprzez despotyczne formy rządu jednocześnie ochraniają mieszkańców jak i wzbogacają się na takowym wyzysku. Z takiej osady postanawia uciec Leon, główny bohater dla którego śmierć może okazać się lepsza niż dotychczasowe życie. „Chrystusowa ziemia” opowiada o obrazie Polski po apokalipsie i zemście ze strony natury. Mimo, że porusza tematy fantastyczne i na chwilę obecną mało realne to trzeba przyznać, że autor zawarł w niej wiele uniwersalnych prawd. Poprzez takowe ujęcie wizji przyszłości pokazuje, że przez cały czas zaniedbujemy faunę i florę, a kierowani jedynie własnym interesem nie dostrzegamy możliwości płynących z życia na tak cudownej planecie. Myślę, że Marek Halski zawarł też wiele, niestety negatywnych, ale jakże prawdziwych, opinii o samym człowieku. Podczas lektury jesteśmy świadkami, że nawet w obliczu całkowitej zagłady i klęski, ludzkość nie jest w stanie solidarnie ze sobą współpracować i dążyć do odbudowy pozycji zgodnej z naturą, ale nieustannie toczy między sobą walki i wykorzystuje zarówno władzę jak i słabość innych. To powoduje, że poza wciągającą fabułą i dynamiczną akcją, autor skłania nas także do refleksji i chwili zadumy nad naszymi współczesnymi czynami i zachowaniem wobec otaczającej nas rzeczywistości.

 

Jak już wspomniałem wcześniej, „Chrystusową ziemię” czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Momentalnie dajemy wciągnąć się w tenże postapokaliptyczny świat, który nawet dla nas czytelników, wydaje się bardzo niesprawiedliwy, ale jednocześnie jakże możliwie realny. Wraz z głównymi bohaterami odkrywamy kolejne tajemnice ich rzeczywistości i zastanawiamy się w którym momencie i przede wszystkim w jaki sposób, nastąpi koniec ich przygody. Nie tylko obserwujemy dynamiczne sceny i przerażające zagadki, ale także jesteśmy świadkami wątku miłosnego, politycznego, a nawet religijnego. Tenże ostatni, głównie dominujący w książce, wprawia nas w pewnego rodzaju sinusoidę emocjonalną. Z jednej strony chwalimy Kościół za ich postępowanie w fabule książki by następnie momentalnie dostrzec ich prawdziwe zamiary i całkowicie zmienić opinię. Myślę, że Marek Halski tak naprawdę pozostawia nam samym finalną ocenę przedstawicieli chrześcijaństwa oraz ich czynów zarówno przed jak i po apokalipsie. Trzeba przyznać, że tworząc tak wciągającą powieść, z tak liczną ilością wątków i zwrotów akcji postawił sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Myślę, że żaden fan zarówno fantastyki jak i spisków religijnych nie powinien być w żadnym stopniu zawiedziony.

 

„Chrystusowa ziemia” całkowicie mnie zaskoczyła. Nie przepadam za książkami w których główna bohaterka nazywa się Mirosława i z wielkim przerażeniem udaje się do Sosnowca. Marek Halski jednak tak ujął całą akcję, że zarówno imiona jak i nazwy własne nie miały żadnego znaczenia, a liczyły się tylko kolejne strony i chęć dobrnięcia do rozwiązania wszystkich tajemnic. Moim zdaniem jest to powieść, która zdobędzie liczne grono fanów, a autor przy zachowaniu takowych standardów z pewnością jeszcze niejednokrotnie tak pozytywnie nas zaskoczy.

Karolina

Apokalipsa po polsku

Ludziom przyszło żyć w świecie, który bardziej przypomina koszmar niż rzeczywistość. W wyniku globalnej wojny prawie cała ludzkość wyginęła. Nieliczni, którzy pozostali przy życiu, mierzą się z nędzą i głodem. Prześladowani są również przez przyrodę – podczas kataklizmu rośliny i zwierzęta doświadczyły mutacji, które przemieniły je w opętane żądzą krwi bestie. By zapewnić sobie jakiekolwiek bezpieczeństwo, ludzie gromadzą się w miastach, a raczej w ruinach, które po nich pozostały.

 

W okaleczonym apokalipsą Wrocławiu mieszka Leon. Jego jałową, ale względnie bezpieczną egzystencję zakłóca niesłuszne aresztowanie. Mężczyzna zostaje skierowany do przymusowej pracy przy naprawie murów obronnych. Gdy zostaje przydzielony do grupy, która pracuje po zewnętrznej stronie, wie, że nie uda mu się przetrwać. Chyba, że zdołałby uciec. Jak na życzenie, pojawia się taka okazja…

 

To była dziwna książka. Pozostawiła mnie z mieszanymi uczuciami, chociaż im dłużej o niej myślę, tym bardziej skłaniam się ku negatywnej opinii. Sięgnęłam po tę powieść, ponieważ zaciekawił mnie jej ogólny zarys, czyli przygoda w postapokaliptycznej Polsce. Do tej pory, widywane przeze mnie książki z nurtu postapo, zazwyczaj lokowały swoją fabułę albo na zachodzie Europy, albo w Stanach Zjednoczonych („Metro”, które czeka na mnie na półce, jest chlubnym wyjątkiem). Chciałam więc sprawdzić jak ten temat odnajdzie się na naszym podwórku. Obawiam się, że nie wyszło to najlepiej.

 

Pomimo całkiem interesującego pomysłu, realizacja pozostawia wiele do życzenia. Nie byłam w stanie przywiązać się do żadnego bohatera. Wszyscy zostali stworzeni w dość sztampowy sposób. Główny bohater to rasowy macho łamany na zdystansowanego nomadę. Niby boryka się z egzystencjalnymi refleksjami gdzieś na swoim samotnym szlaku, a jednak wydaje się być bardzo szczęśliwy gdy może urządzić sobie rąbankę pośród zmutowanych zwierząt (brzmi trochę jak Geralt z Rivii, ale Sapkowskiemu nie wyszło to tak karykaturalnie). Nie zabrakło również seksownej i wojującej kobiety (jedyna żeńska postać w całej powieści!) oraz złoczyńców z bardzo długimi przemowami na temat swoich dokonanych i dopiero planowanych zbrodni. Według mnie, wszyscy bohaterowie sprawiają wrażenie groteskowych, przerysowanych oraz przesadnie pompatycznych lub nienaturalnie nonszalanckich.

 

Wydaje mi się również, że ta książka jest przeładowana fabularnie. Na początku, gdy główny bohater przebywa w dystopijnym Wrocławiu, można poczuć klimat powieści z rodzaju „Igrzysk śmierci” - mamy krzywdzący system, który dzieli obywateli na kasty, mamy głównego bohatera, w którym jest potencjał do rozniecenia buntu. Jednak ten pomysł szybko porzucono, a wiodąca postać zaczęła być wtłaczana w coraz to nowsze role i kolejne misje. Książka w dodatku nie jest zbyt obszerna, przez co żadna z fabularnych idei nie została porządnie zrealizowana. Miałam poczucie, że cała historia opowiedziana jest „na szybko”, żeby tylko zdążyć z niepotrzebnie wydłużonym planem wydarzeń.

 

„Chrystusowa ziemia” przesiąknięta jest również jednostronnym światopoglądem. Zarówno narrator jak i bohaterowie są przeciwnikami Kościoła oraz wszelkich władz politycznych. Jednocześnie nie mają żadnego innego rozwiązania i nie reprezentują konkretnego systemu wartości, którym mogliby się kierować. Wierzą jedynie w zło, które według nich jest permanentnie obecne w każdym z nas. Powieść ma wydźwięk nihilistyczny i dekadencki. Taki sam nastrój ma zarówno początek książki, jak i zakończenie, przez co nie czułam, żeby ta historia rozwinęła się w jakikolwiek sposób.

 

Na ewentualną kontynuację nie czekam, a samej „Chrystusowej ziemi” polecić nie mogę.

Uleczkaa38

  Świat chyli się ku upadkowi - to nie są już tylko słowa rodem z literatury science fiction, ale coraz wyraźniej i częściej wygłaszane przez naukowców na całym świecie poglądy. Efekt cieplarniany, wyniszczenie środowiska i postępujący fanatyzm robią swoje, przybliżając nas coraz bardziej do punktu, z którego nie będzie już odwrotu. O takim świecie apokaliptycznego upadku opowiada właśnie powieść Marcina Halskiego pt. "Chrystusowa ziemia", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Novae Res i o której postaram się opowiedzieć wam więcej w poniższej recenzji.

 

 Oto świat po upadku, a w nim żyjący młody mężczyzna o imieniu Leon. Właśnie opuszcza on za sprawą ucieczki zrujnowane i oddzielone od reszty kraju miasto Wrocław, by ocalić swoje życie przed niechybną śmiercią. Następnie wyrusza on w niebezpieczną podróż do tzw., jednego ze świętych miast, gdzie to według legend ma panować pokój, dobrobyt i sprawiedliwość. Miastem tym jest Częstochowa, która jednak bardzo szybko odkrywa swoje prawdziwe, mroczne oblicze. Leon przekonuje się też, że wszystko w co wierzył, było wielkim kłamstwem...

 

 Marcin Halski oddał w ręce czytelników ciekawą, klimatyczną i niezwykle mroczną powieść science fiction w stricte apokaliptycznym anturażu. To książka o upadłym świecie i upadłej ludzkości, której resztki zamieniają to, co przetrwało, w najprawdziwsze piekło na Ziemi. I jest tu wartka akcje, wielka przygoda, mocne emocje oraz ten niezwykły klimat, za który tak bardzo cenimy sobie wszyscy ten literacki nurt. Poza tym jest to stricte nasza, polska "apokalipsa" osadzona mocno w naszej rodzimej scenerii, co również warto docenić z uwagi na fakt, że zdarza się to tak bardzo rzadko...

 To ciekawa opowieść, którą po części wypełnia podróż głównego bohatera, jak i też wydarzenia rozgrywające się już w świętym mieście. To walka o życie, skomplikowana polityka, konfrontacja ze zmutowaną florą i fauną oraz intrygujące spojrzenie na religijny fanatyzm w dobie upadku świata. I naprawdę bardzo dobrze odkrywa się ten świat, poznaje losy Leona i innych postaci, jak i przede wszystkim konfrontuje nasze przypuszczenia z prawdą o tym, czym jest to miasto i jaki jest cel jego przywódców.

 

 Oczywiście zawsze można coś poprawić w każdej, ale to absolutnie każdej książce - także i tu. Mam tu na myśli nieco nazbyt pobieżne traktowanie niektórych wątków, zbyt szybkie przeskoki pomiędzy nimi, czy też choćby pewien chaos, który czasami wydaje się tu pojawiać. To wszystko jednak nie przysłania nam rzeczy najważniejszej, czyli klimatycznej historii post apo, która potrafi nas oczarować, porwać od pierwszych stron i trzymać w wielkim napięciu do samego końca.

 

 Barwne postacie, przekonujący i klimatyczny obraz apokaliptycznej rzeczywistości na przykładzie Polski oraz wielkie emocje, które czasami nas smucą, innym razem przerażają, ale niekiedy też i bawią. W efekcie lektura tej książki upływa nam w błyskawicznym tempie, zapewniając rozrywkę, przyjemność i satysfakcję. Oczywiście trzeba lubić ten konkretny literacki nurt, by móc korzystać w pełni z fabularnej oferty tej pozycji.

 

 "Chrystusowa ziemia" to książka, która z pewnością usatysfakcjonuje każdego miłośnika literackiego post apo, zapewniając mu wiele wrażeń i emocji. Naturalnie, są tu pewne niedociągnięcia, ale w całościowym ujęciu oceniam ten tytuł wysoko - również z tego względu, że jest tak bardzo nasz, polski. Tym samym zachęcam i polecam wam sięgnięcie po powieść Marcina Halskiego - naprawdę warto!

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial