Pyciaaa
-
W dobie telewizji i internetu, gdy wystarczy kilka minut na znalezienie interesujących nas informacji, nietrudno natknąć się na teorie spiskowe dotyczące różnych wydarzeń historycznych. Śmierć księżej Diany czy zabójstwo Kennedy’ego do dnia dzisiejszego budzą ogromne emocje wśród pasjonatów tego typu teorii. Juan Gabriel Vasquez postawił jednak na nieco mniej popularne, bo kolumbijskie, wydarzenia – morderstwo Jorge Eliecera Geitana oraz Rafaela Uribe Uribe. Czy powieść prezentująca róże teorie spiskowe warta jest uwagi szerszego grona czytelników niż tylko osób zainteresowanych tematem?
Pewnego dnia nieznany prawie nikomu mężczyzna próbuje wykraść garnitur zamordowanego kilkadziesiąt lat wcześniej generała. Choć wielu osobom zachowanie Carlosa Carballo wydaje się pozbawione sensu, Juan Gabriel Vasquez wie, jakie pobudki kierowały złodziejem. By wytłumaczyć czytelnikom zaistniałą sytuację, cofa się we wspomnieniach o kilkanaście lat i opowiada o wydarzeniach, które na zawsze zmieniły życie ludzi w Kolumbii.
Już przeczytanie kilkunastu pierwszych stron książki pokazuje czytelnikowi wyjątkowość Kształtu ruin. Powieść Juana Gabriela Vasquez to utwór intrygujący i nietypowy, który od samego początku wzbudza w czytelniku ogromną ciekawość. Sam fakt, że autor jest narratorem sprawia, że w głowie odbiorcy rodzą się pytania. Zaś mnogość faktów historycznych wzbudza pewnego rodzaju niepewność. Czym tak naprawdę jest Kształt ruin? Reportażem i powieścią o tym, jak w rzeczywistości wyglądała przeszłość czy może całkowitym wymysłem autora?
Zachwyt wzbudza wielowątkowa i przedstawiona niezwykle szczegółowo fabuła. Autor zręcznie operuje faktami. Rzeczywiste linie czasowe lekko nagina, by nadać im wymyślony przez siebie kształt. Z każdą kolejną stroną czytelnik może odkryć nowe informacje, które znacząco zmieniają bieg akcji. Sama fabuła podzielona jest na wiele epizodów, rozgrywających się na kilku płaszczyznach czasowych. Wraz z biegiem wydarzeń, czytelnik coraz bardziej zagłębia się w przeszłości, by od wydarzeń współczesnych narratorowi najpierw przenieść się do jego młodości, później zaś przeczytać o wydarzeniach z początku dwudziestego wieku.
Nie można powiedzieć jednak, że jest to powieść o teoriach spiskowych. Kształt ruin jest czymś więcej; to opowieść o ludziach. Bohaterowie, nie wydarzenia, są kluczowym elementem książki. Autor z pozoru opowiada o nierozwiązanych zbrodniach, ujawniając przed czytelnikiem prawdę na ich temat, jednak pomiędzy te opowieści wplata historie wielu różnych osób. Kształt ruin jest opowieścią o brutalności świata i o pasji, która może doprowadzić do szaleństwa. To historia o pogodzeniu się ze śmiercią oraz desperackiej walce o życie. A także o spiskach i kłamstwach, które otaczały, otaczają i będą otaczać każdego człowieka.
Juan Gabriel Vasquez postawił na ciekawy, ale także dość ryzykowny, zabieg narracyjny i graficzny, bowiem zamiast tradycyjnych myślników, wypowiedzi postaci ujęte zostały w cudzysłów. Brak wyraźnego wyróżnienia graficznego dialogów w połączeniu z mnogością faktów mogłyby przytłoczyć czytelnika i sprawić, że Kształt ruin, mimo ciekawej fabuły, okazałby się niezwykle ciężki. Jednakże tak się nie stało. Co więcej, powieść czyta się szybko i z przyjemnością. Lekkość, z jaką Vasquez układa wyrazy w zdania, zaś zdania w całe rozdziały sprawia, że od publikacji nie sposób się oderwać.
Trudno bez banalnych określeń opowiedzieć o tej książce, jednak banałów używać bym nie chciała, bowiem książka ta na nie nie zasługuje. Każdy element Kształtu ruin, zarówno narracja, jak i warstwa fabularna, świat przedstawiony czy bohaterowie, idealnie zgrywa się z pozostałymi. Powieść została dopieszczona pod każdym względem. To zdecydowanie must read dla każdego, kto pragnie spędzić kilka niezapomnianych godzin z oryginalną, wciągającą i intrygującą publikacją.