Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Bezświt

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Jay Kristoff
  • Tytuł Oryginału: DarkDawn
  • Gatunek: Fantasy & SF
  • Język Oryginału: Angielski
  • Przekład: Małgorzata Strzelec
  • Liczba Stron: 384
  • Rok Wydania: 2020
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 140x220 mm
  • ISBN: 9788366409125
  • Wydawca: Mag
  • Oprawa: Twarda
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Bezświt | Autor: Jay Kristoff

Wybierz opinię:

Olga Piechota

Rodzeństwo może się nie zgadzać, może się nie lubić, może kłócić, wyzywać i nawet bić, ale mam wrażenie, że jest jakaś niepisana zasada, że to wszystko może robić tylko w stosunku do siebie, a gdy dojdzie do momentu, kiedy ktoś z zewnątrz zdecyduje się na takie traktowanie, to wszystko się zmienia. Nagle to samo rodzeństwo okazuje się solidarne i gotowe oddać za siebie życie. Czy tak naprawdę zawsze jest? „Zawsze” to słowo stanowczo pozbawione sensu – myślę, że tu się zgadzamy. Dlatego więc pewnie nie zawsze. Sama nie mam rodzeństwa, więc nie mam też takich doświadczeń. Opisane sytuacje wynikają wyłącznie z moich obserwacji. A co mają wspólnego z moją dzisiejszą recenzją? Na pewno wiele, ale rąbek tajemnicy zostanie uchylony dopiero, kiedy zdecydujecie się przeczytać książkę. Choć może wcześniej sami się domyślicie.

 

Wielkie igrzyska w Bożogrobii okazały się niezapomniane dla wszystkich. Dotychczas nie doszło jeszcze do tak niespodziewanego i wręcz aroganckiego mordu. Z tego też powodu Mia musi szybko i bardzo sprawnie uciekać. Problem polega na tym, że ma niepokorny bagaż, który stanowczo nie chce nigdzie się z nią udawać. Mia jest mordercą, a podróżujący z nią mały chłopiec chce zemsty. Przed nimi ciekawa przygoda, która niekiedy przekracza definicję radosnego zapoznawania się ze światem. Choć można by polemizować, czy kiedykolwiek było to przygodą. Czy Mia przetrwa i odkryje prawdę jej własnego istnienia? Jak się zakończy ta epicka trylogia?

 

„Bezświt” to trzeci tom „Nibynocy”, który czarował czytelników fantastyki. Pisarz już od dawna cieszy się szacunkiem wśród książkoholików i nieraz ich zaskoczył. A przynajmniej tak mówią plotki, bo osobiście nie miałam przyjemności poznać innych serii autora. Moją uwagę przyciągnęła właśnie przepięknie wydana „Nibynoc”. Czy ostatni tom spełnił moje oczekiwania?

 

To jest miejsce, gdzie będę się rozpływać nad piórem Jay’a Kristoffa. Choć chyba właśnie w tym momencie zabraknie mi słów, ponieważ jest całkowicie unikatowy. Tego nie da się podrobić lub znaleźć coś podobnego. To po prostu on całym sobą. We wspaniały sposób łączy rozbudowanie języka, dopracowanie i obrazowość. Tworzy to raczej trudną i dość ciężka w odbiorze wizję, ale zapewniam Was, że to tylko pozory. Wystarczy się skupić i nagle kurtyna opada, a barwność językowa niesie ze sobą spójną i niezapomnianą opowieść. Ale to nie wszystko, co możemy dostać od autora, bo tutaj kłania się jego sarkazm, który jest ukryty w dialogach, ale również w przypisach. Dla mnie jest to mistrzostwo.
Fabuła wciąga od pierwszych stron i nie pozwala na żadną nudę. Jej płynność zapewnia, że strona za stroną będą mijać niezauważalnie, a ta gruba księga okaże się w pewnym momencie za cienka. O tym zapewnią czytelnika też zaskakujące momenty i pełne emocji zwroty akcji. Pytanie będzie tylko jedno – jak to wszystko się skończy?

 

A w tym uniwersum nigdy nic nie wiadomo. Ono zaskakuje panoramicznością. Cały świat wykreowany przez pisarza zrobił na mnie olbrzymie wrażenie i zdobywał moje uznanie dopracowaniem najmniejszych szczegółów. To takich uniwersum chyba każdy czytelnik prędzej czy później musi się przywiązać. Tym bardziej że nie jest to kolejny standardowy świat fantasy, a świat o innowacyjnym podejściu z zachowaniem aspektów podstawowych i tak kochanych przez fanów tego gatunku. Jak się nie wciągnąć?

 

I przechodząc do bohaterów warto przypomnieć, że jest ich naprawdę dużo i prawie za każdym z nich stoi jakaś pasjonująca historia z przeszłości, a czasem nawet z nadchodzącej przyszłości. Postacie zachwycają swoją kreacją i udowadniają, że autor zadbał o każdy najmniejszy szczegół. Na pewno uwaga w dużej mierze skupia się na Mii, w której można dostrzec tą niesamowita głębię charakteru i wielowymiarowość. Otoczona pewnego rodzaju tajemniczością, ale zarazem też w wytłumaczalny sposób postępująca, zyskała moją sympatię i oddanie.

 

Czy skończyłam zachwalanie książki do niebios? Proszę Was – a wydanie? Tutaj też trzeba się pozachwycać, bo jest po prostu ucztą dla mojej estetycznej duszy. Co prawda wiem, że niektórym się nie podoba, ale ja jestem oczarowana tym połączeniem bieli i czerni. Jeśli nawet komuś nie przypada do gustu, to na pewno nie można ominąć tej powieści wśród innych książek. I jeszcze te bordowe strony, które łączą się ze srebrem… To po prostu pięknie wygląda.

 

Co tu mówić – książka jest obowiązkowa dla fanów fantastyki i jestem pewna, że seria może przekonać niejedną osobę do otwarcia się na ten gatunek i pozbycia częstych uprzedzeń. To niezapomniana przygoda, która przenosi nas do innego świata i pozwala zapomnieć o rzeczywistości.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial