Jak Rozwinąć I Wzmocnić Swoją Wewnętrzną Energię | Autor: Alla Svirinskaya

Kolejny raz sięgnęłam po publikację od Studio Astropsychologii traktującą o tematyce energii wewnętrznej. Jest to w ostatnim czasie zagadnienie, które mocno mnie interesuje i staram się je poznać przez pryzmat różnych perspektyw. Tym razem autorką jest uzdrowicielka energii dodatkowo posiadająca wykształcenie medyczne. Już ten fakt mocno mnie zainteresował i byłam ciekawa jej argumentacji i tłumaczeń, zwłaszcza, że w notce o autorze doszukałam się jeszcze informacji o tym, że pochodzi ona z rodziny, gdzie uzdrowiciele działają od pięciu pokoleń. Stoi więc za nią wiele doświadczeń zebranych na przestrzeni lat.

Swoją książkę Alla rozpoczyna od wprowadzenia odnoszącego się do jej drogi do życia w prawdzie. Przywołuje historie rodzinne, związane zwłaszcza z działalnością swojej matki, podczas prowadzonych przez nią sesji uzdrawiania. Wspomina też o tym, ile wyjątkowych osób za sprawą takiej działalności miała okazję poznać i co wniosły one do jej życia oraz jaki wpływ miały na proces kształtowania się jej świadomości. Podkreśla też, że początki w ZSRR nie były łatwe, musiała uczęszczać na tajne kursy uzdrawiania. Po przeprowadzce do Londynu udało jej się w końcu otworzyć swój własny gabinet, który zyskał światową popularność. Na swoim koncie ma też inne pozycje m.in. odnoszącą się do holistycznego dążenia do dobrego samopoczucia. Jak sama podkreśla, jej wiedza konwencjonalna dotycząca działania ludzkiego organizmu, znacząco ułatwia jej pracę w przypadku zrozumienia „języka wibracji”. W swojej pracy bazuje też na podejściu Nikoli Tesli mówiącym o tym, że jeśli odczuwamy potrzebę poznania tajemnic wszechświata, musimy myśleć w kategoriach energii, częstotliwości oraz wibracji.

Wprowadzenie do właściwej treści niesie już w swoim przekazie wiele cennych wskazówek. Svirinskaya podkreśla, że najważniejszym aspektem jest pozostanie autentycznym w swoich działaniach, że nie zawsze warto powielać drogę innej osoby. Lepiej samodzielnie wypracować swój indywidualny styl pracy, pamiętając o tym, że między ludźmi dochodzi do wymiany energii. Tak jak w innych publikacjach o podobnej tematyce swoje miejsce znajduje tu kwestia aury. Im czystsza, tym lepsze jest nasze samopoczucie.

Samych podstaw w pozycji jest tutaj stosunkowo mało, w moim odczuciu to książka dedykowana dla osób, które pragną poszerzyć posiadaną już przez siebie wiedzę. Po wspomnianym wstępie trafiamy na pierwszą z proponowanych części, która odnosi się do energii nieograniczonej wymiarem czasowym. Czeka tam na nas rozdział poświęcony rozpoznawaniu swojej własnej aury, w którym też znajdziemy szczegółowe informacje o jej funkcjach i formach. Ciekawostką jest odniesienie się do różnic kulturowych.
W drugiej części skupiamy się na relacjach międzyludzkich, znanych nam życia codziennego. Jest tu trochę informacji dotyczących łączenia się w pary, teorii przywiązania, hormonów czy relacji mózg-mózg, oraz płynących z tego powiązań energetycznych.

Dalej skupiamy się na patogenach zanieczyszczających nasze aury. W tym fragmencie autorka decyduje się na nietypowy podział na: grzyby, wirusy i bakterie, na które jesteśmy narażeni, a które decydują o naszym odbiorze świata. Jest też rozdział poświęcony wampirom energetycznym, a dodatkowo mamy możliwość sami odpowiedzieć na kilka pytań definiujących czy sami nie jesteśmy dla kogoś takimi wampirami. Na koniec odnosi się do bardzo współczesnych tematów jak uzależnienie od mediów. Podkreśla tu wpływ cyfryzacji na nasze umysły, a także ciała. Ogólnie to nieco sentymentalna podróż dotycząca tego, że wcześniej takich „rozpraszaczy” było zdecydowanie mniej.

Całość czyta się lekko, ze względu na to, że niemal wszystkie informacje przedstawione są na przykładzie osoby autorki. Nie ma tu pustych sloganów reklamujących życie eko, w zgodzie z najnowszymi trendami. „Jak rozwinąć i wzmocnić energię…” zdecydowanie wyróżnia się na tyle książek które miałam okazję przeczytać.

O zdrowiu można pisać w różnych aspektach. Sportowym, psychologicznym, społecznym a nawet energetycznym. I tym ostatnim właśnie zajęła się Alla Svirinskaya, w swojej najnowszej publikacji „Jak rozwinąć i wzmocnić swoją wewnętrzną energię”. Czy mnie, lekkiego niedowiarka w tych kwestiach przekonała? Już opowiadam.

Życie autorki mogłoby posłużyć jako scenariusz na dobry film. Urodzona w przesiąkniętym komunistycznymi ideałami ZSRR, wychowywała się w rodzinie, która od pokoleń miała w sobie uzdrawiającą moc. Gdy w wieku kilku lat zapytała matkę, dlaczego tak mrowią ją dłonie, ta od razu zrozumiała, że ujawnia się dar. Alla pod czujnym okiem mentorów pielęgnowała go od najmłodszych lat, a gdy dorosła, uzupełniła swoją wiedzę o studia medyczne. Uzbrojona w takie narzędzia, zaczęła sama uzdrawiać. A w książkach stara się dzielić swoją wiedzą o tym, jak energetycznie zbudowane jest ludzkie ciało i jak z nim pracować, by przynosiło pozytywne rezultaty.

Książka zaczyna się od teorii. Bo tak jak nie będziesz biegać, nie ucząc się wcześniej chodzić, tak o energii i aurach nie da się rozmawiać bez konkretnych podstaw. I tu duży plus dla autorki - jest to jedna z niewielu książek z tej dziedziny, która o wszystkich rzeczach związanych z energią w ciele mówi prosto. Bez dorabiania niepotrzebnej filozofii i odwoływania się do starożytnych pism. W tłumaczeniu pomagają proste rysunki, które pomagają zobaczyć to, co niewidzialne. Zarówno 7 czakr, jak i trzy powłoki energetyczne otaczające nasze ciało nie są dostępne dla zmysłów wzroku. Są ludzie, tacy jak autorka, którzy je wyczuwają. A reszta…może się tego w pewnym stopniu nauczyć.

Wartością dodaną tej książki jest coś, czego nie widać na pierwszy rzut oka. Ona zmusza bowiem do obserwacji siebie. Swoich odczuć, zachowań w konkretnych sytuacjach. Są one rzecz jasna tłumaczone w kategoriach zmian energii. Lecz podwyższanie stanu swojej samoświadomości oraz tzw self care to coś, o czym powinniśmy pamiętać, aby żyć w zgodzie ze samym sobą. Wielbiciele wszelkiego rodzaju rytuałów również będą zachwyceni. Mamy tu bowiem całą masę drobiazgowych instrukcji przeprowadzania wszelkiego rodzaju ceremonii min. oczyszczania aury, zrywania niewidzialnych nici, tworzenia barier ochronnych a nawet odcinania od wampira energetycznego.

Tak sobie myślę, z racjonalnego punktu widzenia, że wiele kwestii poruszonych w tej książce jest logiczne na zdrowy rozsądek. Bez dorabiania story o szkodliwych energiach wiemy doskonale, że długie przebywanie przed komputerem czy z telefonem jest szkodliwe dla naszego zdrowia. Przebywanie z osobami, których nie lubimy powoduje u nas takie a nie inne emocje. Zaczynamy czuć się źle, najchętniej byśmy po prostu wyszli z pomieszczenia. I niekoniecznie chodzi tu o osobę z zablokowaną aurą.

Nie jestem jednak tak do końca niedowiarkiem. Wierzę, że to jak o siebie dbamy, ma kluczowe znaczenie dla zdrowia. I że dbanie o ciało równa się dbaniu o swoje wnętrze. Czasem sama doświadczam zjawiska zwanego potocznie wampirem energetycznym, więc z ciekawością przeczytałam rozdział poświęcony właśnie temu zjawisku i temu, jak się przed nim bronić. Przyznam szczerze, ze podchodziłam do tej książki z ogromnym dystansem, jednak ze zdziwieniem muszę stwierdzić, że to był bardzo mile spędzony czas. Stałam się bardziej świadoma swoich emocji, medytacja na stałe wpisała się w moją codzienność. Rytuałów jeszcze nie próbowałam. Może i na nie przyjdzie kiedyś pora? Moja ocena 4/6