Lówianka
-
Poznając kolejne lektury szkolne wchodzące w skład kanonu literatury, czytelnicy skupiają się na planie wydarzeń, charakterystyce bohaterów czy określeniu okoliczności powstania utworu. W trakcie tych czynności osoba autora często zostaje pominięta lub życie pisarza jest rozpatrywane pod kątem ewentualnego wpływu na końcową interpretację dzieła. Poprzez skupienie się na autorytecie twórcy zapomina się o tym, że Mickiewicz, Sienkiewicz czy Mrożek byli ludźmi, przeżywali pierwsze miłości czy mieli ulubione potrawy.
Niesamowicie ważnym źródłem wiedzy na temat biografii artystów są ich dzienniki oraz listy. W XX wieku do grona uczestników korespondencji należeli: Czesław Miłosz i Jan Błoński, Wiesława Szymborska i Kornel Filipowicz czy Stanisław Lem i Sławomir Mrożek. Niejednokrotnie na podstawie tych listów czytelnicy mają szansę bliżej poznać życie danej postaci ze względu na dostęp do jej intymnych wypowiedzi.
Książka „Kowalska. Ta od Dąbrowskiej” bierze swoje początki w korespondencji polskich pisarek. Badaczka literatury Sylwia Chwedorczuk, posługując się dziennikami i listami, zrekonstruowała życie Anny Kowalskiej. Prawdopodobnie osoby, które sięgną po tą pozycję, nie będą świadome kim jest główna bohaterka biografii, lecz zareagują na podtytuł „Ta od Dąbrowskiej”. Motywacja do zapoznania się tą książką może wynikać zainteresowania postacią Marii Dąbrowskiej, ponieważ wiedza na temat autorki „Nocy i dni” powszechnie funkcjonuje w polskim społeczeństwie. Jednak niewielu zdaje sobie sprawę jak wielka miłość łączyła tę kobietę z inną pisarką. Wbrew pozorom postać Marii Dąbrowskiej nie odgrywa dominującej roli w książce Chwedorczuk. W zamian za to odbiorcy otrzymują obszerną i intymną opowieść o dzieciństwie, dorosłości i starości Anny Kowalskiej.
Paradoksalnie największą zaletą tej książki jest ciekawe życie głównej bohaterki. To gdzie mieszkała, w jakich czasach żyła i jakie cele chciała osiągnąć sprawia, że czytelnik nie może przerwać lektury. Warto podkreślić, że ze względu na to że autorka miała dostęp do listów i dziennika swojej bohaterki w tej pracy nie skupiono się na przedstawieniu informacji historycznych. Działania biografki są przede wszystkim zwrócone w kierunku odtworzenia przeżyć wewnętrznych postaci. Dzięki pogłębionej kreacji, Anna bardzo łatwo zyskuje sympatię u odbiorcy. Choć wszystkie wysiłki protagonistki skupiają się na prozaicznych czynnościach, z powodu historycznych przeciwności jej losy nabierają cech postaci tragedii antycznej.
Nie można pominąć faktu, że praca Chwedorczuk została poprzedzona długotrwałym wysiłkiem związanym z zapoznaniem się z obszernym materiałem źródłowym. Na pochwałę zasługuje również warsztat autorki, która umiejętnie wplata w narrację cytaty z listów i dzienników.
Zapewne wielu czytelników zwróci uwagę na ten tytuł z powodu wątku biseksualnego, stanowiącego główny element biografii. Jednakże w książce dominującym uczuciem między Anną i Janem Kowalskim oraz Anną i Marią Dąbrowską jest mniej kontrowersyjna czułość, której towarzyszy nieustanna walka o to, aby miłość między dwojgiem ludzi trwała pomimo codziennych nieporozumień. Myślę, że Chwedorczuk bardzo umiejętnie wykorzystała możliwości, jakie dał jej dostęp do intymnych wyznań kochanków. Nastrój, jaki udało się zbudować w biografii Anny można porównać do atmosfery wiersza Marii Pawlikowskiej Jasnorzewskiej:
Ktoś list dostał. Komuś serce bije.
Idzie czytać pod kwitnące jabłonie.
Czyta. Chwyta się ręką za szyję
i dno traci, i w powietrzu tonie.Na podstawie dzienników i prywatnej korespondencji historycy mają możliwość zapoznania się zarówno z faktami historycznymi, jak i z indywidualnymi przemyśleniami świadków tych okoliczności. Mając to na uwadze, Sylwia Chwedorczuk stworzyła biografię kobiety, która doświadczyła najtragiczniejszych wydarzeń XX wieku. Dzięki Annie Kowalskiej czytelnicy mogą zobaczyć życie na prowincji, odkryć piękno kultury śródziemnomorskiej, być świadkami upadku cywilizacji oraz brać udział w odbudowie Polski po II wojnie światowej. Ponadto zyskają dostęp do świata miłości, o którą trzeba walczyć w każdym liście.