Sylfana
-
Interwencja. Wojna z bolszewikami w świetle dokumentów Grigorija Popowa to pozycja na wskroś historyczna, opierająca się na wielu źródłach naukowych i szeregu dokumentów, które uznawane są przez znawców i miłośników historii za rzetelne, sprawdzone i obiektywne. Jest to bardzo ważne w kontekście tej określonej książki, gdyż jej autor wraca myślami do wojny z bolszewikami po to, aby móc przestawić ją w sposób wiarygodny i sprawdzony, nie opowiadając się za żadną ze stron. Popow chce być kronikarzem wiarygodnym, który ma za zadanie przyjrzeć się każdej sprawie i zdarzeniu z wielu różnych perspektyw i połączyć je tak, aby stały się one wiarygodnym sprawozdaniem z przeszłości, które opowiada o ludziach i konfliktach w sposób całkowicie bezstronny, tak, aby nie mogło dojść do zafałszowania historii. Poprzez tak wyjaskrawiony cel, zasadniczym staje się dotarcie do wszystkich relacji – piśmiennych i ustnych, które tłumaczą określone wydarzenia. Skutkiem ubocznym tych starań i dążeń bywa natomiast konieczność przyswojenia przez czytelnika szeregu informacji, co w rezultacie może utrudnić lekturę i przysporzyć problemów z przyswojeniem wiedzy.
Dat, wydarzeń i pojęć w książce Popowa jest niezliczona ilość. Sytuacja goni tutaj sytuację, a katalog postaci historycznych jest wybitnie imponujący. Twórca musiał długie miesiące, jak nie lata, poświęcić na wyszukiwanie ogromu pism i dokumentów, które mogłyby tworzyć zintegrowaną i klarowną całość. Dlatego też lektura Interwencji należy do trudnych i każdy laik mający na nią chrapkę może się zgubić w gąszczu mocno nasyconych informacji. Osoby chcące zacząć swoją przygodę z historią powinny raczej zacząć od czegoś prostszego, gdyż Popow nie idzie po najmniejszej linii oporu i nie oszczędza swojego czytelnika. Autor tej dosyć obszernej publikacji całkowicie odcina się od wcześniejszych tekstów historycznych, które można uznać za stronnicze i subiektywne – mimo, że pracuje jako wykładowca Uniwersytetu Finansowego, który podlega bezpośrednio rządowi Rosji. Jest to co najmniej niecodzienne zjawisko, aby bliski współpracownik urzędników federacji rosyjskiej tak bezpardonowo wkraczał na rynek wydawniczy z myślą, że stworzy dzieło, które nie będzie bronić zachowań jego przodków. Pod tym względem Interwencja jest zdecydowanie wyjątkowa i nietuzinkowa.
Popow swój wywód historyczny dzieli na kilka części, które z jednej strony stanowią chronologię wydarzeń, z drugiej raczej szeregują motywy i określone przestrzenie geograficzne. Osobno mamy omówiony konflikt na linii niemiecko – rosyjskiej, a także sprawy bolszewicko – polskie, które są znamienne dla całego konfliktu. Ten klarowny podział wypowiedzi literackiej ułatwia zapoznawanie się z faktami, jednak w dalszym ciągu czytelnik może się spodziewać bombardowania faktami i hipotezami. Jeśli zatem przystąpimy do lektury to warto sobie ją dozować i nie przytłaczać się informacjami. Takie zachowanie grozi tym, że raczej nie zapamiętamy większości tekstu. Warto wspomnieć także o tym, co jest zdecydowanym minusem, że w publikacji nie ma grafik oraz zdjęć – dla wzrokowca może być to bariera nie do przejścia. Moim skromnym zdaniem, każda pozycja historyczna powinna zostać okraszona fotografiami, nie tylko ze względów wizualnych, ale także uzupełniających sam tekst – takie przerywniki ułatwiają lekturę i dodają wiarygodności stawianym tezom i przekonaniom. Warto zwrócić także uwagę na bardzo bogatą bibliografię, która nie ogranicza się tylko do źródeł rosyjskich, ale bazuje także na tekstach europejskich, co powinno mieć miejsce w kontekście tej konkretnej tematyki. Język w tekście jest przejrzysty i łatwy do przyswojenia, jednak wyjałowiony z emocji i czysto dokumentalny i historyczny.