Uciekłam Z Arabskiego Burdelu | Autor: Laila Shukri

W swojej powieści, Uciekłam z arabskiego burdelu, Laila Shukri po raz kolejny zabiera nas na Bliski Wschód, gdzie jedna z naszych rodaczek, Polka, Julia, stała się towarem…żywym towarem.

Ci z Was, którzy śledzą rynek wydawniczy, by nie przeoczyć żadnej powieści Lailii Shukri, z pewnością pamiętają Julię z wcześniejszej książki autorki pt. Byłam kochanką arabskich szejków. Dziewczyna pracowała w biurze księgowym, mieszkała u rodziców i jej życie nie wyróżniało się niczym nadzwyczajnym. Aż do dnia, kiedy na imprezie poznała Syryjczyka Tarka. Julia jest nim tak bardzo oczarowana, że zrobi wszystko, byle tylko wyjechać wraz z nim do Dubaju. Miała wizję wspólnej przyszłości. Myślała, że Tarek kocha ją tak bardzo, jak ona jego, a przynajmniej tak mocno, jak wydawało jej się, że go kocha. Niestety brutalna rzeczywistość obdarła ją ze złudzeń. Mężczyzna ją oszukał. Sprzedał dziewczynę do burdelu i tym samym zostawił na pastwę losu. Julia wyróżniała się na tle pozostałych prostytutek. Typowa Słowianka o pięknych blond włosach musi poradzić sobie nie tylko ze złamanym sercem, ale i z zazdrością pozostałych prostytutek.

Zostawiamy ją w momencie, gdy zostaje uwolniona z burdelu, ale czy to oznacza już koniec jej problemów? Czy Julia wróci bezpiecznie do domu? Czy będzie jeszcze mogła wrócić do swojego starego i nudnego życia, za który tak teraz bardzo tęskni?

Odpowiedzi na te i zapewne na wiele, wiele więcej pytań, które chodzą nam po głowie, musimy szukać w ostatnim dziele Lailii Shukri, Uciekłam z arabskiego burdelu.
Ucieczka Julii z burdelu była starannie zaplanowana przez Stevena, Isabellę i Lindę – trójkę Amerykanów. W tym momencie muszę wspomnieć o tym, iż Laila Shukri bardzo dokładnie opisała proceder znęcania się, upodlenia, wręcz niszczenia i to zarówno niewinnych kobiet, jak i małych dzieci. Autorka opisała piekło, przez jakie muszą przejść dziewczęta. Gdy u małej dziewczynki po raz pierwszy pojawia się miesiączka, to staje się kobietą, a jej cnota ma ogromną wartość. Za noc z młodą dziewicą mężczyzna jest w stanie zapłacić ogromne pieniądze! Dla rodziny dziewczynki jest to czysty zysk. Traktują to jak transakcję i nawet przez chwilę nie zastanawiają się nad horrorem, na jaki skazują własne córki. Co gorsza matki, które same przeżyły to samo, nie są w stanie, a nawet nie próbują ochronić swoich maleństw w żaden możliwy sposób.

Laila dużą część książki poświęciła na opisanie tych procederów. To tu dowiadujemy się, że mężczyźni Bliskiego Wchodu nie stronią od kontaktów seksualnych ze zwierzętami, a dzieci trafiają do burdeli, gdzie codziennie przyjmują niezliczone ilości klientów. W celu zapomnienia, ,,wyłączenia’’ myślenia sięgają po używki – narkotyki – i to w każdej ilości. Po prostu czują się porzucone, niezrozumiane i niekochane.

Swoją drogą jest to wręcz nie do pomyślenia, że w XXI wieku taki proceder nadal ma miejsce. Ja nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić, a gdy patrzę na moją kochaną i niewinną czterolatkę, to rośnie we mnie złość. A do tego nie jest w stanie zrozumieć, jak można skrzywdzić takie maleństwo. Jak można w ogóle o tym pomyśleć? Trzeba być zwyrodnialcem, by tego dokonać…

Podejrzewam, że w tym momencie wszyscy zdajecie już sobie sprawę z tego, że jest to najcięższa książka, jaka wyszła spod ręki Shukri. Sam Bliski Wschód jest nam niezmiernie odległy, ale przecież taką ,,Dżulią’’ może stać się każda z nas – nasza siostra, kuzynka, koleżanka, córka…

Polecam tą pozycję wszystkim, zarówno tym, którzy już wcześniej zetknęli się z twórczością Lailii Shukri, jak i tym, którzy sięgną po nią po raz pierwszy.