Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

The Frontiers Saga Tom 4 Świt Wolności

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Ryk Brown
  • Tytuł Oryginału: Freedom's Dawn
  • Gatunek: Fantasy & SF
  • Język Oryginału: Angielski
  • Liczba Stron: 400
  • Rok Wydania: 2020
  • Numer Wydania: I
  • ISBN: 9788366375536
  • Wydawca: Drageus
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    6/6

    5,5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

The Frontiers Saga Tom 4 Świt Wolności | Autor: Ryk Brown

Wybierz opinię:

Uleczkaa38

Miłośnicy powieściowego cyklu science fiction "The Frontiers Saga" mogą zacierać ręce z radości! Oto bowiem niemalże jednocześnie z premierą trzeciej części tej sagi ukazała się kolejna, czwarta odsłona pt. "Świt wolności". Tym samym mamy przyjemność poznać dalsze losy załogi ziemskiego okrętu 'Aurora', który na wskutek przedziwnego zbiegu okoliczności znalazł się w odległej części Galaktyki, zamieszkiwanej przed potomków dawnych uciekinierów z Ziemi. Książka ta ukazała się oczywiście nakładem Wydawnictwa Drageus Publishing House!

 

Po pokonaniu bombardującego świat  okrętu Ta'Akarów, Nathan Scott zostaje okrzyknięty zapowiadanym w proroctwach wyzwolicielem, co nie koniecznie wydaje się być najlepszą wiadomością. Przebywający wraz z Jessicą, Tugiem i Jaelą na Corinair, stara się on wyjaśnić owe nieporozumienia, ale też i przekonać miejscowe władze do stawienia oporu Ta'Akarom. Tymczasem okrojona załoga "Aurory" będzie zmuszona stawić czoła abordażowej grupie komandosów, którzy pragną przejąć okręt i jego nowoczesną technologię skokową. Na domiar złego podobny atak zostaje przeprowadzony na przejęty okręt Ta'Akarów - "Yamaro", zaś na samym Corinair dochodzi do próby zbrojnej rewolucji...

 

Najnowsza część tej kosmicznej opowieści nie ustępuje w niczym pola swoim trzem poprzedniczkom, serwując nam barwną, intrygującą i niezwykle klimatyczną relację o walce o wolność, poznawaniu niezwykłego świata, jak i wreszcie próbie ratowania siebie i okrętu, który w niedługim czasie ma pozwolić powrócić bohaterom do ich domu - na Ziemię. Jednocześnie jest to też pierwsza książka w tej serii, która zmienia swoisty rozkład sił, poświęcając tym razem więcej miejsca i uwagi postaciom z drugiego planu, które pod nieobecność kapitana Scotta będą musiały uratować "Aurorę". Walka, emocje, szczypta dobrego humoru i zaskakujący obrót wydarzeń - to wszystko wypełnia strony tej powieści.
 Jak już wspomniałam, tym razem więcej uwagi poświęcono tu takim postaciom, jak Władimir, Deliza, Marcus, czy też Lokiemu, którzy to muszą odeprzeć atak Ta'Akarów na "Aurorę" i "Yamaro", któremu przewodzi zbiegły z niewoli kapitan De Winter. To właśnie sceny z ich udziałem wypełnia walka o życie. Jednocześnie na Corinair, Scott i jego ludzie starają się opanować całościową sytuację, domagając się pomocy w naprawie okrętu, ale też i wsparcia w dalszej walce z Ta'Akarami. I to właśnie te dwa główne wątki wypełniają sobą naprzemiennie tę relację, którą cechuje wielka dynamika, nieprzewidywalność i spektakularność. Na koniec mamy zaś finał, będący zapowiedzą równie intrygującej kontynuacji...

 

Mamy tu pędzącą z zawrotną prędkością akcję, która przybiera postać walki na pokładach obu okrętów, ucieczek i sabotażu. Nie zabrakło także skomplikowanych i trudnych politycznych decyzji, które mogą zadecydować o przyszłości bohaterów, ale też i całego tego świata. Wreszcie odkrywamy coraz więcej tajemnic o tej części kosmosu, na czele z realiami totalitarnej władzy Ta'Akarów, losem podległych jej światów, czy też historią tego miejsca. Tyle w ogólnym zarysie, ale przecież są tu również znakomite kreacje bohaterów - w tym zupełnie nowych postaci po stronie Ta'Akarów, przepiękne opisy tej kosmicznej i wojennej rzeczywistości, jak i wreszcie niezwykły klimat, który łączy w sobie to, co mroczne z tym, co zabawne. Tak przedstawia się oblicze tej powieści.

 

To z pewnością najbardziej zaskakująca odsłona tego cyklu - tak pod kątem fabuły, ale też i samemgo pomysłu na jej konstrukcję, gdzie to tym razem mamy do czynienia nie z jednym, ale kilkoma głównymi watkami. I to jest w mej ocenie dobrym rozwiązaniem, gdyż dzięki temu poznajemy bliżej pozostałych bohaterów, możemy nieco odpocząć od nieomylnej (zazwyczaj) postaci Nathana Scotta, jak i też spojrzeć z nieco innej strony na tę historię. Efektem jest nasza wspaniała zabawa, znakomita rozrywka i wielkie emocje, które rozbudzają nasz apetyty na ciąg dalszy.

 

Reasumując - powieść Ryka Browna "The Frontiers Saga. Świt wolności", to kolejna udana, intrygująca ale i zarazem mocno zaskakująca odsłona tego cyklu. Autor serwuje nam nowe pomysły, ciekawe wątki i porywającą fabułę, która trzyma nas w wielkim napięciu do ostatniej strony. Jeśli zatem jesteście fanami tej serii, ale też i wojennego science fiction w przygodowym kolorycie, to bez najmniejszego wahania sięgajcie po ten. Polecam - spodoba się wam!

Doris

 Oto mam dziś przyjemność opowiedzieć wam o kolejnej, czwartej już odsłonie popularnego cyklu science fiction „The Frontiers Saga” - powieści o tytule „Świt wolności”! To kolejne spotkanie z załogą ziemskiego okrętu „Aurora”, który na wskutek przedziwnych zdarzeń trafił do odległej części wszechświata, by spotkać tam potomków ludzi i wdać się w walkę o wolność tych, którzy mają już dość totalitarnego ucisku. Książka ta ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Drageus Publishing House.

 

 Na wskutek dramatycznych wydarzeń z poprzedniej części, ale też i za sprawą tajnej działalności Jalei, Nathan Scoot zostaje okrzyknięty przewidywanym w dawnych proroctwach Na-Tanem, czyli człowiekiem, który wyzwoli ludność Corinair spod tyranii bezwzględnych Ta'Akarów. I wszystko byłoby pięknym gdyby nie fakt, że nie każdy chce na to pozwolić, o czym przekona się wkrótce i wielce boleśnie zarówno sam Nathan, jak i załoga „Aurory”. Otóż dochodzi do zbrojnej próby przejęcia statku, która pociągnie za sobą dramatyczne skutki...

 

 Najnowsza część cyklu Ryka Browna odsłania przed nami dalsze losy Nathana Scotta, Cameron, Jessiki, Tuga i pozostałych bohaterów, którzy stają w obliczu nowych wyzwań i zagrożeń. Mamy tu tym razem nieco więcej polityki, ale też i nie zabrakło wielkiej przygody i walki, która tym razem rozgrywa się tyleż na ulicach świata Corinair, co i dwóch wielkich okrętach, które znajdują się na orbicie planety. To akcja, wartkie tempo, przygoda i wiele dramatycznych chwil, które przysparzają nam wielkich emocji...

 

 Pewną nowością w tym tomie jest to, że wiele miejsca i uwagi poświęcono postaciom z tła - dobrze nam znanym, jak chociażby Władimir, ale też i tym wciąż dla nas nowych, czyli głównie autochtonom, którzy dołączyli do załogi „Aurory”. To ciekawie rozwiązanie, które niejako daje chwilę wytchnienia Nathanowi i reszcie, a i przy okazji pozwala nam spojrzeć na tę opowieść z nieco odmiennej perspektywy. A o tym, że dzieje się tu naprawdę wiele i co chwilę nas coś zaskakuje, to nawet nie muszę wspominać.

 

 Opowieść ta odsłania przed nam w znacznie większym stopniu obraz geopolitycznej rzeczywistości tej części wszechświata, zależność planet Corinair względem Ta'Akarów, ale też i wewnętrzne podziały wśród ludności, z której część chce walczyć, ale część woli godzić się ze swoim losem. I to też pozwala nam lepiej zrozumieć te wydarzenia, jak i również rolę „Aurory” i jej załogi w tym, co właśnie się dzieje. I chyba jest to też najważniejszy aspekt tej odsłony niniejszego cyklu. 

 

Jeśli chodzi o pozostałe elementy tej opowieści – scenariusz fabuły, kreacje bohaterów i obrazu miejsca akcji oraz militarne sceny, to jest solidnie, by nie rzec znakomicie. Tu każdy rozdział częstuję nas dawką wielkich emocji, z każdą przeczytaną stroną robi się tylko i wyłącznie ciekawiej, zaś całość wieńczy obiecujące wiele dobrego na kolejny tom, finał. Efektem jest nasza znakomita rozrywka i bardzo przyjemna lektura, która upływa nam w iście błyskawicznym tempie.

 

Powieść „The Frontiers Saga. Świt wolności”, to kolejna udana, intrygująca i świetna napisana część cyklu Ryka Browna. Fani wojennej space opery będą z pewnością w pełni usatysfakcjonowani tym czytelniczym spotkaniem, które spełnia wszelkie oczekiwania i wyobrażenia. Ze swej strony oczywiście gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto to zrobić!

 

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial