Dziesięć Tysięcy Drzwi | Autor: Alix E. Harrow

Magia, stare księgi, podróże do przedziwnych światów fantazji i tajemniczy dom, który tyleż nas fascynuje, co i sobą przeraża... - tak oto przedstawia się literacka oferta debiutanckiej powieści Alix E. Harrow pt. "Dziesięć tysięcy drzwi", która ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa IUVI. Poniżej postaram się opowiedzieć wam jak najwięcej o fabule tej książki i emocjach, jakie niesie sobą jej lektura. Zapraszam!

Główną bohaterką opowieści jest January Scaller - dziewczynka, półsierota, podopieczna bogatego Williama Corneliusa Locke'a, w któego starym domu spędza swoje samotne, nieszczęśliwe dzieciństwo. Wszystko jednak zmienia się za sprawą odnalezienia przez nią pewnej niezwykłe księgi, która przedstawia miejsca i zdarzenia z niezwykłych światów... January, tyleż za sprawą owej księgi, własnej wyobraźni, co i magii, postanawia do nich dotrzeć, co przynosi jej wiele niezwykłych przygód. Co więcej okazuje się, że zapisane w księdze opowieści wiążą się nierozerwalnie z losem dziewczynki, która stanie przed wielką szansą na odnalezienie prawdziwego, szczęśliwego dzieciństwa...

Debiutancka opowieść Alix E. Harrow łączy w sobie kilka literackich gatunków w jedną niezwykłą, spójną i piękną całość. Z pewnością znajdziemy tu wiele z baśni, bajki i historii fantasy, podobnie jak i przygodowej opowieści akcji. Z drugiej strony jest to także piękna relacja o samotności, tęsknocie za bliskimi, potrzebie miłości i poszukiwaniu swojego miejsca w świecie. I to właśnie ten niezwykły mariaż fantastyki z prawdą o życiu człowieka, wydaje się stanowić w największym stopniu o jakości tej pozycji, która być może nie należy do najłatwiejszych w odbiorze, ale która ma sobą bardzo wiele do zaoferowania...

Fabuła powieści przybiera postać pamiętnikarskich zapisków głównej bohaterki, która dzieli się z nami wydarzeniami ze swojego życia - tak tego realnego, jak i na polu marzeń i fantazji. To właśnie za sprawą kolejnych stron poznajemy codzienność January Scaller, jej przeszłość i marzenia, które wiążą się z tęsknotą za ojcem. Jednocześnie mamy tu również swoistą "książkę w książce", czyli moc niezwykłych, w dużej mierze fantastycznych zdarzeń, opisanych w starej księdze, którą odnajduje January. I to wydaje się nadawać tej relacji niezwykłego kolorytu, emocji i efektowności, co z kolei przekłada się na nasze wielkie zaintrygowanie do samego końca...

Powieść ta funduje sobą wspaniałą zabawę, gwarantuje znakomitą rozrywkę i zapewnia moc wrażeń. Jednocześnie jednak jej fabuła dotyka wielu trudnych i bolesnych kwestii, by wspomnieć chociażby o rasizmie, samotności dziecka, czy też pragnieniu ucieczki od świata dorosłych, który nie zawsze jest dobrym i pięknym miejscem - ucieczki do krainy magii i fantazji. Znakomite jest to, że wszystkie te wątki udało się wpleść autorce w fabułę tej powieści w niezwykle inteligentny, logiczny i naturalny sposób, dzięki czemu czytelnik ma możliwość nie tylko ich poznania, ale też i poświęcenia im wielu uwagi oraz przemyśleń. I to jest w mej ocenie ważny, wychowawczy aspekt tej pozycji.

Powieść ta stanowi sobą idealną propozycję dla miłośników fantastycznej, współczesnej literatury, która jednak dotyka sobą również prawdy o ludzkim życiu. Opisana tu historia znaczy sobą bowiem coś znacznie ważniejszego i głębszego, aniżeli tylko barwną rozrywkę (choć tej tu nie brakuje), a tym czymś są piękne, mądre i poruszające emocje. Ważną rolę w tym względzie odgrywa zaskakujące i nieprzewidywalne zakończenie, które w jakiejś mierze każe nam spojrzeć zupełnie inaczej na ten tytuł...

Słowem podsumowania - debiutancka powieść Alix E. Harrow pt. "Dziesięć tysięcy drzwi", to przykład inteligentnej, współczesnej i ambitnej literatury fantasy, z realistycznym spojrzeniem na ludzkie życie. To książka, która wzrusza czytelnika, skłania do wielu ważnym przemyśleń, jak i pozostawia z poczuciem, że miał on właśnie przyjemność poznać wspaniałe, literackie dzieło. Z tego względu gorąco was zachęcam do sięgnięcia po ten tytuł - naprawdę warto!